Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiona90

Wrocił do eks

Polecane posty

Hej, pisze tutaj ponieważ ciężko jest mi się pogodzić z zaistniałą sytuacją i nie do końca rozumiem zachowanie D.  Po prostu potrzebuje się chyba wyżalić ?  Sama nie wiem.. 

No więc D był moim kumplem, należy do naszej paczki wszystko niby normalnie niby bez spin. Kiedy go poznałam był w związku lecz ja o tym nic nie wiedzialam. Później zaczął starać się o mnie. Przyjezdzal do mnie w każdy piątek i zostawał do poniedziałku. Na początku były to czysto przyjacielskie relacje lecz zmieniły się w coś wiecej, zakochalam sie. I tak od a do z zaczęliśmy że sobą sypiać i ogólnie zachowywać się jak para która nie byliśmy niestety. Gdy tylko zostawaliśmy sami D zmieniał się w czułego mezczyzne, uwielbiał sprawiać mi przyjemność oraz wyręczać mnie w różnych rzeczach. Później dowiedziałam się o jego dziewczynie i miałam totalny mętlik w glowie. Jak się okazało całe szczęście nie zdradzał jej ze mną ponieważ się rozstali jakiś miesiąc przed tym zanim zaczął coś do mnie. Kamień spadl mi z serca i dalej cieszyłam się tym co mamy. Aż pewnego dnia po prostu spytał mnie jak ja widzę nasza relacje więc ja mu powiedziałam że zaczyna mi na nim zalezec i że chciała bym żeby między nami było coś więcej ale rozumiem jeżeli on nie jest pewny czy potrzebuje czasu. Na co on odparł że właśnie tego się obawiał i że miał nadzieję że traktuje to jak on czyli na "luzie". Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Zatkało mnie po prostu.. po czym stwierdził że nie chce niczego więcej między nami bo za dobrze się dogadujemy i nie chce mnie stracić a jak w gre wchodzi związek to potem wszystko się ...i i zniknę a tego by nie chciał. Tak więc tymi słowami zakończył ten etap naszej "znajomości". Po czym dostałam od niego SMS że musimy pogadać bo musi mi powiedzieć dlaczego tak zdecydował i czy może wpaść do mnie w weekend. Zgodziłam sie, byłam ciekawa. Ale niestety nie wyslowil sie, a gdy go o.to pytałam to było później, albo " jak będę chciał to powiem" więc już nie naciskałam. Dałam temu spokój stwierdziłam że może faktycznie jak będzie chciał to powie nie ma co go naciskac. Po jakimś tygodniu umówił się ze mną na spotkanie i powiedział mi że to co mi chciał powiedzieć to jest nie ważne i zebym się tym nie przejmowala. Widywaliśmy się jeszcze w gronie znajomych, zachowywał się jak gdyby nigdy nic, lecz zwracał na mnie uwagę cały czas zagadywał i kątem oka spoglądał na mnie.  Później były urodziny naszej wspólnej kumpeli oboje byliśmy zaproszeni. Przy wejściu stał D i palił szluga z kolegami, przytulił mnie na przywitanie pogadał chwilę i wszedł do środka. Jak się okazało przyszedł ze swoją była dziewczyna do której wrócił i nie miał nawet odwagi mi o tym powiedzieć. Zrobiło mi się przykro bo nie potrafię się na niego zloscic a powinnam. Jak się okazało ta jego panna nie jest zbyt lubiana w towarzystwie i w ogóle nikt nie był zbyt zadowolony że ona się zjawiła. Na następny dzień pisał do mnie od rana jak tam po imprezie a to a tamto, podpisałam z nim chwilę i dałam mu odczuć swoje zdziwienie na "załączony obrazek" po czym przyjechał do mnie, pogadaliśmy chwilę w sumie o niczym i pojechał. Aktualnie nadal chyba są razem a on nadal przyjeżdża do mnie, pisze, niby nie ma między nami już bliskości fizycznej ale ja nadal do niego coś czuję i on o tym wie. Przykro mi bo moim zdaniem możliwe że trzyma mnie sobie jako "koło zapasowe" jeśli z tamtą nie wyjdzie... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Eh, dzieciaki. Następnym razem może zapytaj się jak twój potencjalny facet widzi waszą relację, zanim zaprosisz go na weekend i do łóżka. Wy się nie określiliście kim dla siebie jesteście i on to wykorzystał. To typowe. Traktuj go dalej jak kumpla jeżeli nadal chcesz i przenieś swoje zainteresowanie na kogoś innego. Poza tym postaw jakieś granice. Chcesz być jego zapasową koleżanką, do której będzie wpadał wedle ochoty a potem zostawiał bez słowa? Odpisuj mu na chłodno (ale nie chamsko), ma dziewczynę więc niech z nią prowadzi długie konwersacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×