Narzeczony wykrzyczał mi ' nie dość że kiepska w lozku..'

Gdyby mój facet powiedział do mnie coś takiego tak bym go podsumowała że już nigdy by mu nie stanął 

Powinnaś mu powiedzieć że jest chamskim, śmierdzącym spaślakiem i jak następnym razem mu się zachce igraszek to niech jedzie na ręcznym o ile znajdzie swojego małego w rozporku

Ale burak

Dobrze, że to tylko narzeczony. Zawsze możesz go zmienić

Zachowujesz się jak ameba, masakra.

Stara baba a nie umiesz sie wysłowic przez takie jak ty chamy się mają dobrze. 

        Twoje durne tłumaczenia że ma wysokie libido lub on jeszcze tam opowiada - A własnego mózgu nie masz ?

On mówi to on mówi tamto. 

Sama ani nie umiesz myśleć ani sie wysłowic. Nienawidzę takich ameb bo przynoszą wstyd kobietom.

Facet jest chamem ale ci się to podoba, jak pies nie masz własnego zdania. Powiedzieć nie to dla ciebie A trudne? Dajesz okropny przyklad dziecku.

Otóż po prostu usta i zacznij cokolwiek artykułować na zewnątrz.

Lub po prostu wstań z łóżka i idź na kanapę. Nie bądźx upośledzona.

Córka będzie identycznie traktowana jak ty. 

I wogole przestań słuchać co on mówi!!!!

To nie ma żadnego znaczenia. On cię wogole nie słucha.  Nie bierz pod uwagę żadnych jego argumentow.

Wogóle o co ci takie coś w domu, on jest obleśny a ty jeszcze zadajesz sobie trud by myśleć i pamiętać co on mówi? 

A jak cię złapał przytulil wbrew twojej woli trzeba było krzyczeć  "zabieraj łapska" a nie wdawać się w rozmowy by znalazł sobie inną. Reaguj od razu!!! Cokolwiek ci nie przypasuje,

Przekroczy granicę? krzycz,mów a jego wogole nie słuchaj.  Reaguj !!!! a najlepiej wy... na zawsze bo po co ci taki obleśny dziadek.

Nic co on gada w zasadzie nie powinno mieć już dla ciebie znaczenia. 

Kopnij go w dupe, dobrze Ci radze...

Ona i tak go nie zostawi bo go taak kocha albo boi się zostać sama. Desperatka