Życie polega tylko na bzykaniu

Gdyby to zabrać ludziom większość by się zabiła

Większość to ma dużo poważniejsze powody niż seks, żeby myśleć o śmierci. 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Większość to ma dużo poważniejsze powody niż seks, żeby myśleć o śmierci. 

Gdyby wiedzieli że już nigdy nie zaroochaja to by się dopiero zalamali. I baby i faceci 

Brednie, a co niby osoby niesprawne seksualnie lub cierpiace na inne dolegliwosci maja z tego tytulu odbierac sobie zycie?

Jest wielu impotentow ktorzy angazuja sie w prace intelktualne kulturalne itd

Docelowo - mial sprawiac role reprodukcyjna, to ludzie rozdmuchali go do jakiejs wielkiej swietosci

Na świecie jest tyle nieszczęść przez które ludzie sobie odbierają życie, a ten jak zwykle o seksie. 

Sporo facetow nie ma seksu bo nie mają powodzenia, ja juz od 5 lat zyje w celibcie 

18 minut temu, 84Michal84 napisał:

Brednie, a co niby osoby niesprawne seksualnie lub cierpiace na inne dolegliwosci maja z tego tytulu odbierac sobie zycie?

Jest wielu impotentow ktorzy angazuja sie w prace intelktualne kulturalne itd

Docelowo - mial sprawiac role reprodukcyjna, to ludzie rozdmuchali go do jakiejs wielkiej swietosci

Ale czy są szczęśliwi wątpię 

nawet nie znasz znaczenia słowa celibat

ignorancie, poucz się zamiast siedzieć w Sieci

Seksu z ukochaną osobą nie zastąpi żadne uczucie. Jak jeszcze jest namiętny, a partner bardzo atrakcyjny i pociągający.

A seksoholicy są szczęśliwi? Wątpię. Kto uzależnia swoje szczęście od czyjejs wag@ony czy pen&isa jest pustym jak bęben Pigmeja głu#pcem. 

To odpowiedź na poniższe stwierdzenie.

27 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale czy są szczęśliwi wątpię 

46 minut temu, Gość Bsbdb napisał:

Sporo facetow nie ma seksu bo nie mają powodzenia, ja juz od 5 lat zyje w 

Celibat (łac. caelebs – bez żony, samotny) – forma życia polegająca na dobrowolnym zrezygnowaniu z wchodzenia w związek małżeński i wstrzemięźliwości seksualnej. Ma charakter religijny. Dodatkowo przypominam, że wstrzemięźliwość seksualna to rezygnacja z masturbacji.

Dnia 11.01.2020 o 14:39, Gość Gosc napisał:

Ale czy są szczęśliwi wątpię 

czemu nie ?

Jestes tak szczesliwy jak wyznaczasz sobie pojecie szczescia i sie w niej plasujesz.

Ja bylem bardzo szczesliwy zanim zaczalem uprawiac seks, zylem jak w raju, ciagle rozradowany, robilem rzeczy w ktorych stawalem sie lepszy i co jakis czas widzialem postep ktory robie to rodzaj szczescia ktory jest duzo bardziej zaawansowany i satysfakcjonujacy niz szczescie ktore daje seks.

To szczescie wynikajace z tego ze wiesz czego w zyciu chcesz wkladasz wysilek zeby to zdobyc i obserwujesz swoj postep.

Czyli jak ktoś jest starym prawiczkiem, to już lepiej niech nim zostanie do końca życia. Mniejsza strata niż zasmakować raz a potem już nie móc.

Zgadzam się z tą tezą. Przekazywanie życia oparte jest na bzykaniu, każdy z nas powstał dzięki bzykaniu, można powiedzieć więc, że życie rzeczywiście na tym polega