Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anitaa

Relacje z szefem

Polecane posty

Gość anitaa

Witajcie. Mam problem w związku z pracą...a raczej relacjami z szefem. Pracuję od pięciu miesięcy i na początku byłam traktowana o tak sobie. Miałam trochę problemów z panią, z którą dzielę pokój. Po jednej z przykrych sytuacji, poszłam do szefa i poprosiłam o przydzielenie konkretnych zadań do wykonania. Od tego czasu szef zaczął traktować mnie poważnie, a ja zaczęłam się realizować. I tak po trzech miesiącach pracy dostałam pierwszą premię do wypłaty. Po kolejnym miesiącu, kiedy tak naprawdę "ratowałam" szefa przed jego przełożonym załatwiając sprawy wychodzące poza moj zakres obowiązków, dostałam jeszcze większą swobodę działania. Tak naprawdę przejęłam większość zadań szefa z jednej dziedziny. Co przekłada się na premie, nagrody itd o które wnioskuje moj szef. Zaproponował mi, że po zakończeniu umowy, którą teraz mam dostanę umowę na czas nieokreślony na lepszych warunkach finansowych i lepszym stanowisku, nie wspominając o własnym biurze. Jestem zadowolona, lubię go, więc nie donoszę na niego do jego przełożonych tak jak inni pracownicy. On natomiast dał naganę tej kobiecie, która mnie prześladowała. Raz na jakiś czas spędzamy ze sobą kilka godzin, bo przekazuje mi zadania do wykonania albo wspólnie coś opracowujemy. Gdy wyjeżdżam w delegacje - pisze albo dzwoni i pyta czy wszystko w porządku i prosi żebym dała znać kiedy będę już w domu.  Ostatnio powiedzial mi "co ja bym bez ciebie zrobił". A ja nie wiedziałam gdzie podziać oczy... Zwłaszcza, że oprócz tego, że jest moim szefem jest przystojnym, wysportowanym facetem... Teraz wyjeżdża na długą delegacje, dał mi naprawdę dużo uprawnień i powiedział, że mogę dzwonić i pisać gdyby były problemy. Nie wiem czy to są objawy jakiegoś zainteresowania mną jako kobietą, czy trafił mi się super szef, który umożliwia mi rozwój kariery. Może to głupie o co pytam, ale to moja pierwsza poważna praca, nigdy nie miałam szefa, który jest ode mnie około 10 lat starszy i zachowuje się w taki sposób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski
2 minuty temu, Gość anitaa napisał:

Witajcie. Mam problem w związku z pracą...a raczej relacjami z szefem. Pracuję od pięciu miesięcy i na początku byłam traktowana o tak sobie. Miałam trochę problemów z panią, z którą dzielę pokój. Po jednej z przykrych sytuacji, poszłam do szefa i poprosiłam o przydzielenie konkretnych zadań do wykonania. Od tego czasu szef zaczął traktować mnie poważnie, a ja zaczęłam się realizować. I tak po trzech miesiącach pracy dostałam pierwszą premię do wypłaty. Po kolejnym miesiącu, kiedy tak naprawdę "ratowałam" szefa przed jego przełożonym załatwiając sprawy wychodzące poza moj zakres obowiązków, dostałam jeszcze większą swobodę działania. Tak naprawdę przejęłam większość zadań szefa z jednej dziedziny. Co przekłada się na premie, nagrody itd o które wnioskuje moj szef. Zaproponował mi, że po zakończeniu umowy, którą teraz mam dostanę umowę na czas nieokreślony na lepszych warunkach finansowych i lepszym stanowisku, nie wspominając o własnym biurze. Jestem zadowolona, lubię go, więc nie donoszę na niego do jego przełożonych tak jak inni pracownicy. On natomiast dał naganę tej kobiecie, która mnie prześladowała. Raz na jakiś czas spędzamy ze sobą kilka godzin, bo przekazuje mi zadania do wykonania albo wspólnie coś opracowujemy. Gdy wyjeżdżam w delegacje - pisze albo dzwoni i pyta czy wszystko w porządku i prosi żebym dała znać kiedy będę już w domu.  Ostatnio powiedzial mi "co ja bym bez ciebie zrobił". A ja nie wiedziałam gdzie podziać oczy... Zwłaszcza, że oprócz tego, że jest moim szefem jest przystojnym, wysportowanym facetem... Teraz wyjeżdża na długą delegacje, dał mi naprawdę dużo uprawnień i powiedział, że mogę dzwonić i pisać gdyby były problemy. Nie wiem czy to są objawy jakiegoś zainteresowania mną jako kobietą, czy trafił mi się super szef, który umożliwia mi rozwój kariery. Może to głupie o co pytam, ale to moja pierwsza poważna praca, nigdy nie miałam szefa, który jest ode mnie około 10 lat starszy i zachowuje się w taki sposób. 

 Ile teraz zarabiasz? Jak myślisz ile byś zarabiała jako jako sekretarka szparka 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Już sobie historie piszesz jak typowa głupia baba. Jakby facet był Tobą zainteresowany nie miałabyś wątpliwości. Trafił mu się zaangażowany pracownik który robi nawet poza zakres obowiązków więc facet skorzystał i dał ci możliwość rozwoju. Doceń to i nie mąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Już sobie historie piszesz jak typowa głupia baba. Jakby facet był Tobą zainteresowany nie miałabyś wątpliwości. Trafił mu się zaangażowany pracownik który robi nawet poza zakres obowiązków więc facet skorzystał i dał ci możliwość rozwoju. Doceń to i nie mąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest pewna linia oddzielajaca Szefa od Pracownika, nie przekraczaj jej. Zajmij się swoimi obowiązkami i ciesz się, że możesz się rozwijać. Niepotrzebnie tworzysz sobie w głowie myśli, że może On się Tobą interesować. Nawet jeśli by tak było, lepiej nie wchodzić w taki układ. A że tak zapytam, jest On samotnym facetem czy ma kobietę i dzieci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka jest tak zakompleksiona i próżna że zwyczajne gratyfikacje z tyt pracy i pochwała szefa są dla niej jak wyrazy miłości. Pewnie ma już mokro i projektuje na niego własną chuć, typowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaa
22 minuty temu, Nika98 napisał:

Jest pewna linia oddzielajaca Szefa od Pracownika, nie przekraczaj jej. Zajmij się swoimi obowiązkami i ciesz się, że możesz się rozwijać. Niepotrzebnie tworzysz sobie w głowie myśli, że może On się Tobą interesować. Nawet jeśli by tak było, lepiej nie wchodzić w taki układ. A że tak zapytam, jest On samotnym facetem czy ma kobietę i dzieci? 

Ma żonę i dzieci, a ja niedługo biorę ślub i jestem naprawdę zakochana w moim przyszłym mężu. Po prostu nagle zaczęłam czuć się skrępowana w towarzystwie szefa i nie wiem dlaczego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaa
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Autorka jest tak zakompleksiona i próżna że zwyczajne gratyfikacje z tyt pracy i pochwała szefa są dla niej jak wyrazy miłości. Pewnie ma już mokro i projektuje na niego własną chuć, typowe. 

Spokojnie. Przecież napisalam, że się nie znam na takich relacjach i dlatego pytam. Nagle zaczęłam czuć się skrępowana w jego towarzystwie, bo zaczął się spoufalać.. Mam narzeczonego, bierzemy ślub i naprawdę zależy mi na pracy i przyszłych awansach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość anitaa napisał:

Ma żonę i dzieci, a ja niedługo biorę ślub i jestem naprawdę zakochana w moim przyszłym mężu. Po prostu nagle zaczęłam czuć się skrępowana w towarzystwie szefa i nie wiem dlaczego ..

No to w takim razie tymbardziej skup się na wykonywaniu swoich obowiązków i tylko na tym. Jeśli dojdzie do tego, że będzie On przekraczał granice waszej relacji, zwyczajnie zwróć mu o to uwagę. 

I póki co nie zwracaj sobie tym niepotrzebnie głowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Nika98 napisał:

No to w takim razie tymbardziej skup się na wykonywaniu swoich obowiązków i tylko na tym. Jeśli dojdzie do tego, że będzie On przekraczał granice waszej relacji, zwyczajnie zwróć mu o to uwagę. 

I póki co nie zwracaj sobie tym niepotrzebnie głowy. 

 Oj tam. W młodym małżeństwie kasa potrzebna, dużo kasy! Jak się dyskretnie będzie puszczać przez jakiś czas to jej małej nic się nie stanie. Po czasie moze pracę zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

To tylko relacja szef - podwładna, nic więcej. Bez podtekstów. Również mam takiego szefa, który jest swobodny w stylu bycia, dobrze się dogadujemy, też ratujemy sobie tak w przenośni "tyłki", bo specyfika pracy jest taka a nie inna i trzeba się z pewnych rzeczy wybronić, ale nigdy nie pomyślałabym, że cokolwiek jest sygnałem w moją stronę, który wykracza poza relację służbową. Jasne, że na siłę można by wiele podciągnąć, tylko po co? Na Twoim miejscu cieszyłabym się, że szef Ci ufa i że masz fajne perspektywy zawodowe przed sobą 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×