Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy o miłość zawsze należy walczyć?

Polecane posty

Gość gość

jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeśli jest się wolnym to czemu nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gos

Jedna strona nic nie wywalczy, muszą dwie tego samego chcieć, ja też walczyłam, ponizalam się, efekty były na chwilkę, doszłam do wniosku , nic na siłę, nie zmusisz nikogo aby Cię kochał.🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Tylko jezeli obie strony sie kochaja, a nastapily jakies problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość24
38 minut temu, Gość gos napisał:

Jedna strona nic nie wywalczy, muszą dwie tego samego chcieć, ja też walczyłam, ponizalam się, efekty były na chwilkę, doszłam do wniosku , nic na siłę, nie zmusisz nikogo aby Cię kochał.🙂

Święte słowa. Ja walczyłem wiele miesięcy. Nie rozumiałem tego, że nic nie wywalczę gdyż moje uczucie było nieodwzajemnione. Zakochanie odebrało mi rozum, więc nie byłem w stanie tego zrozumieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
41 minut temu, Gość gos napisał:

Jedna strona nic nie wywalczy, muszą dwie tego samego chcieć, ja też walczyłam, ponizalam się, efekty były na chwilkę, doszłam do wniosku , nic na siłę, nie zmusisz nikogo aby Cię kochał.🙂

Ja walczyłam prawie 20 lat z zerowym skutkiem,  mimo to uważam, że zawsze warto walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są pewne granice tego, jeżeli rzeczywiście były jakieś problemy w związku, ale strona czy strony tego żałują, to ja jestem za! ☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ja walczyłam prawie 20 lat z zerowym skutkiem,  mimo to uważam, że zawsze warto walczyć

Akurat ...walczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gos
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja walczyłam prawie 20 lat z zerowym skutkiem,  mimo to uważam, że zawsze warto walczyć

Też jestem i byłam tego samego zdania, dopóki na własnej dupie się przekonałam, ale teraz mam czyste sumienie, spróbowałam, robiłam co w mojej mocy.🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi

Zawsze warto w każdej sprawie żeby się nie zastanawiać co by było gdyby. ..Pytanie jak długo.Sytuacja kochanej osoby moze się zmienić i dobrze podtrzymywać kontakt póki nasze życie osobiste sie nie ułoży 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

jakie jest wasze zdanie?

Zależy od tego jak bardzo kochamy.

Należy walczyć do tego stopnia aby druga strona była pewna że ją kochamy. Jak już nie ma pomysłu a widać że zainteresowanie jest odwzajemnione to nawet powiedzieć "kocham Cię". No i oczywiście dać trochę czasu na przetrawienie tego, nawet ponad rok.

Trzeba jednak wiedzieć kiedy się wycofać bo nasze zdrowie psychiczne też jest ważne. Wiem o czym piszę bo kiedyś musiałem się wycofać żeby nie zwariować. Przynajmniej teraz mam poczucie że zrobiłem co mogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jtfff5677888

Nie jeśli druga osoba ma męża,żonę i dzieci...i jeśli nie chce rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odczep się od nas

Nie wiem po co walczy ktoś kto latami oszukiwał manipulował krzywdził zniszczył zdrowie drugiemu człowiekowi,robił z niego wariata...wiadomo że ta osoba nie będzie chciała go znać,że nigdy już mu nie zaufa,że będzie go olewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odczep się od nas

Nie wiem po co walczy ktoś kto latami oszukiwał manipulował krzywdził zniszczył zdrowie drugiemu człowiekowi,robił z niego wariata...wiadomo że ta osoba nie będzie chciała go znać,że nigdy już mu nie zaufa,że będzie go olewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odczep się od nas

Nie wiem po co walczy ktoś kto latami oszukiwał manipulował krzywdził zniszczył zdrowie drugiemu człowiekowi,robił z niego wariata...wiadomo że ta osoba nie będzie chciała go znać,że nigdy już mu nie zaufa,że będzie go olewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odczep się od nas

Nie wiem po co walczy ktoś kto latami oszukiwał manipulował krzywdził zniszczył zdrowie drugiemu człowiekowi,robił z niego wariata...wiadomo że ta osoba nie będzie chciała go znać,że nigdy już mu nie zaufa,że będzie go olewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Odczep się od nas napisał:

Nie wiem po co walczy ktoś kto latami oszukiwał manipulował krzywdził zniszczył zdrowie drugiemu człowiekowi,robił z niego wariata...wiadomo że ta osoba nie będzie chciała go znać,że nigdy już mu nie zaufa,że będzie go olewała

Sama z siebie robisz wariatke. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie tylko dziś

Ja zawsze wallcze aż do wytrysku potem juz mam wszystko w pompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie tylko dziś

Ja zawsze wallcze aż do wytrysku potem juz mam wszystko w pompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tam nie walczę. I tak nic by z tego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiu
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja tam nie walczę. I tak nic by z tego nie było.

Dlaczego nic by z tego nie było? Czasami warto spróbować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ze swojego doświadczenia uważam, że to o co musisz walczyć nie jest dla Ciebie ( parę odp wyżej też o tym świadczy ). To co jest dla Ciebie przeznaczone przychodzi w sposób naturalny. I nie należy tutaj mylić pojęć WALCZYĆ a NIE PODDAWAĆ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja nie walczę bo kobieta i tak uzna za desperata albo zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd
15 minut temu, Poetka napisał:

Jak się skończyła ta historia?

Czy to ty Poetka masz specyficzne upodobania seksualne o których kiedyś pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd
15 minut temu, Poetka napisał:

Jak się skończyła ta historia?

Czy to ty Poetka masz specyficzne upodobania seksualne o których kiedyś pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

jakie jest wasze zdanie?

walczyc to sobie można o samozadowolenie, o miłośc trzeba się starać 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jołol

autorze srm na ciebiw aw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Tylko jezeli obie strony sie kochaja, a nastapily jakies problemy. 

Tu się zgodzę z tobą ,ja miałam taki problem. I to moja wina była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Tylko jezeli obie strony sie kochaja, a nastapily jakies problemy. 

Tu się zgodzę z tobą ,ja miałam taki problem. I to moja wina była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

jakie jest wasze zdanie?

Nie, gdy można skrzywdzić niewinne osoby, dzieci, współmałżonków,'partnerów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×