Wzrusza mnie widok i radość z coreczki, dziękuje każdego dnia, że ją mam!

Mamy czy Was również wzrusza widok Waszego dziecka? Moja corka ma 2 latka i kocham ją najbardziej jak to możliwe, a nie sądziłam, ze można kochać aż tak! Jestem z niej niesamowicie dumna! Jej przytulenie jest lekarstwem na całe zło świata. Gdy mam gorszy dzień to wystarczy jej uśmiech, jej „mama” i potrafię się rozpłakać ze szczęścia, ze ją mam. Wokół słyszę, nawet od obcych ludzi, jaka ona jest grzeczna, jaka mądra, jaka kochana. 
Mój cały świat

tak,rozczulam sie za kazdym razem kiedy patrze jak spią.Jak nie spią, to troche mnej

7 minut temu, Gość gosc napisał:

tak,rozczulam sie za kazdym razem kiedy patrze jak spią.Jak nie spią, to troche mnej

Hehe  

tak tez mam czasami ale w większości jednak uwielbiam ten czas, gdy roześmiana buzia jest obok mnie i przytula  

Fajnie ze tak piszecie. I dobrze ze się rozczulacie. Ja jestem bezpłodna z powodu choroby i bardzo mnie boli to, ze nigdy nie będę miała dzieci. Ale tez bym się rozczulala na waszym miejscu. Fajnie ze doceniacie tak wielki skarb jakim są dzieci. 

3 minuty temu, Gość Jakas napisał:

Hehe  

tak tez mam czasami ale w większości jednak uwielbiam ten czas, gdy roześmiana buzia jest obok mnie i przytula  

tak, trzeba cieszyc sie kazda chwilą, bo szybko rosną ja tez sie potrafie rozczulic i nad mlodszym i nad starszym.Najbardziej zakochana jestem chyba z rana,kiedy budza sie tacy rozczochrani,wymieci, z zarumienionymi policzkami i obrazeni na swiat,bo np młodszy musi sie pofatygowac do salonu,zeby mnie znalezc i sie przytulic. Pozniej jest 15 minut ojojojania,tulania i glaskania. 3 lata.

Starszy ma 9 lat i on twierdzi,ze jemu juz nie wypada,a mi to nie przeszkadza zeby jak nikt nie widzi ciągnac go za reke w gorach ,bo idzie i sapie.albo wyprzytulac jak nikt nie patrzy

Ja się rozczulam jak moja 3 letnia córeczka przychodzi, przytula się i mówi "jesteś moja psiałkółka ukochana" 🥰

Też bym tak chciała ale nie mam jeszcze dziecka

pas ła

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja się rozczulam jak moja 3 letnia córeczka przychodzi, przytula się i mówi "jesteś moja psiałkółka ukochana" 🥰

Ojjjj

Ja też  zwariuwalam na punkcie mojej 3 łatki.. Mam jeszcze syna 6 lat. Kocham ich ogromnie mocno, syn to typowy chłopak, siłą go przytulam, bo już nie chce, ale ONA - to moje  całe życie. Jest cudowna, urocza, przytulasek. zakochana jestem  w niej na maxa.

Pieluchowe zapalenie mózgu trwa.

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pieluchowe zapalenie mózgu trwa.

To piękne, że ludzie potrafią tak bardzo kochać swoje dzieci, ale Ty zazdrosnico tego nie zrozumiesz... 

28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pieluchowe zapalenie mózgu trwa.

A dlaczego? To chyba naturalne,ze matka kocha dziecko i cieszy się nim

Moja córeczka przytula mnie i mocno ściska mówiąc mama. Najcudowniejsze uczucie! Gdy rano śpię, ona przychodzi do mojego łóżka i daje buziaka 🥰 jak tu nie kochać być mamą? 

46 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pieluchowe zapalenie mózgu trwa.

Wole mieć pieluchowe zapalenie mózgu niż to co masz Ty...

7 minut temu, Gość Jakaś napisał:

Moja córeczka przytula mnie i mocno ściska mówiąc mama. Najcudowniejsze uczucie! Gdy rano śpię, ona przychodzi do mojego łóżka i daje buziaka 🥰 jak tu nie kochać być mamą? 

A potem będzie ci zabierala emeryturę i odda do domu starców. Uroczo.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

A potem będzie ci zabierala emeryturę i odda do domu starców. Uroczo.

Jeśli Ciebie w ten sposób wychowali rodzice to przykro mi. Ja zostałam wychowana w normalnej rodzinie i domu, pełnym miłości i zrozumienia i z pewnością nie oddam swoich rodziców. Uwierz, ze jeśli miałabym być ciężarem dla swojego dziecka to sama pójdę do domu starców, a córkę wychowam jak należy. 
Poza tym nikt i nic nie zabierze mi tych chwil, które teraz są, wiec chwilo trwaj!! 

2 minuty temu, Gość Jakaś napisał:

Jeśli Ciebie w ten sposób wychowali rodzice to przykro mi. Ja zostałam wychowana w normalnej rodzinie i domu, pełnym miłości i zrozumienia i z pewnością nie oddam swoich rodziców. Uwierz, ze jeśli miałabym być ciężarem dla swojego dziecka to sama pójdę do domu starców, a córkę wychowam jak należy. 
Poza tym nikt i nic nie zabierze mi tych chwil, które teraz są, wiec chwilo trwaj!! 

zobaczysz za 15 lat jak córka będzie miała góówno w głowie i jak się będziesz wkurrwiać na nią

3 minuty temu, Gość smakosz napisał:

zobaczysz za 15 lat jak córka będzie miała góówno w głowie i jak się będziesz wkurrwiać na nią

Chwilo trwaj!

Mnie rozczulaja male kotki. Sa takie slodkie i kochane. Oh jejku jejku ❤

Moje pierwsze lata z synem to był jeden wielki zachwyt i pelnia szczęścia.  Nie wiedziałam, że można tak kochać.  Potem pojawiła się córka , tez cieszyl mnie kazdy dzien i choć kocham moje dzieci najbardziej na swiecie to najbardziej w pamieci mam te euforyczne uczucia do pierwszego dziecka. 

Tak autorko! Mam tak samo. Kocham bezgranicznie i bezwarunkowo mojego pięciolatka. Cieszę się że są inne mamy które kochają równie mocno bo wiem że to nie jest standard. Każdego dnia już tęsknię za synkiem choć ciągle jest obok.  I marzę o tym że kiedy mnie zabraknie on będzie kochany tak samo mocno przez inną kobietę z wzajemnością i że będą mieli siebie do końca życia. Będą sobie dawać uśmiech i wsparcie każdego dnia tak jak my teraz. Myślisz że to się spełni? Czy też myślicie czasem o tym co będzie kiedy was zabraknie? To ta bolesna strona wielkiej miłości. Lęk.  Ale warto to wszystko przeżyć mimo tego. A najpiękniejszy dźwięk na świecie to jego śmiech. Nie potrzebuję nic więcej 

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Fajnie ze tak piszecie. I dobrze ze się rozczulacie. Ja jestem bezpłodna z powodu choroby i bardzo mnie boli to, ze nigdy nie będę miała dzieci. Ale tez bym się rozczulala na waszym miejscu. Fajnie ze doceniacie tak wielki skarb jakim są dzieci. 

Współczuję i dziękuję że napisałaś.  Twoje dziecko byłoby szczęśliwe mając taką mamę.  Może jeszcze się uda. Trzymam kciuki. Jeśli nie to szukaj alternatyw. Na świecie jest tak wiele nieszczęśliwych niekochanych dzieci. Może któreś czeka na Ciebie. Szkoda żeby Twoja miłość się zmarnowała

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Fajnie ze tak piszecie. I dobrze ze się rozczulacie. Ja jestem bezpłodna z powodu choroby i bardzo mnie boli to, ze nigdy nie będę miała dzieci. Ale tez bym się rozczulala na waszym miejscu. Fajnie ze doceniacie tak wielki skarb jakim są dzieci. 

Przytulam i mam nadzieję, że jednak zajdziesz w ciążę. Ja się starałam 4 lata, leczyłam się, płakałam, wiem, że prawdziwa bezpłodność zdarza się bardzo, bardzo rzadko, typu brak macicy czy zerowe amh, z resztą da się walczyć i wygrać, czego życzę. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego? To chyba naturalne,ze matka kocha dziecko i cieszy się nim

to już nie jest miłość a toksyczne emocjonalne uzależnienuie

1 godzinę temu, Gość smakosz napisał:

zobaczysz za 15 lat jak córka będzie miała góówno w głowie i jak się będziesz wkurrwiać na nią

Myślisz ze wtedy nie bedzie jej kochala? Właśnie wtedy jej córka będzie jej bardzo potrzebowac. Dzieci nie kocha się tylko wtedygdy są kochane,grzeczne i ...spia

8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mnie rozczulaja male kotki. Sa takie slodkie i kochane. Oh jejku jejku ❤

Kotki są fajne(mam dwa rudaski)

Ale to nie to samo co własne dziecko.

Fajny temat dla mam.Zamiast wkurzac się na ten szary świat,przytulamy swoją wielką miłość,własne dziecko ❤ i wszystko co złe mija Dziecko nadaje sens naszemu życiu.

Szkoda,że tak szybko czas mija i dzieci szybko rosną.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

to już nie jest miłość a toksyczne emocjonalne uzależnienuie

Prawdziwa miłość to wieczna tęsknota.

Uzależnienie czy nie,nieważne!W życiu najważniejsza jest miłość i tego się nie leczy

26 minut temu, Gość Gość napisał:

Kotki są fajne(mam dwa rudaski)

Ale to nie to samo co własne dziecko.

Fajny temat dla mam.Zamiast wkurzac się na ten szary świat,przytulamy swoją wielką miłość,własne dziecko ❤ i wszystko co złe mija Dziecko nadaje sens naszemu życiu.

Szkoda,że tak szybko czas mija i dzieci szybko rosną.

 

Sens życiu nadajemy my sami nie dzieci. Dzięki dziecku życie nabiera koloru i tempa ale nie sensu.. 

9 godzin temu, Gość Marzena .. napisał:

Tak autorko! Mam tak samo. Kocham bezgranicznie i bezwarunkowo mojego pięciolatka. Cieszę się że są inne mamy które kochają równie mocno bo wiem że to nie jest standard. Każdego dnia już tęsknię za synkiem choć ciągle jest obok.  I marzę o tym że kiedy mnie zabraknie on będzie kochany tak samo mocno przez inną kobietę z wzajemnością i że będą mieli siebie do końca życia. Będą sobie dawać uśmiech i wsparcie każdego dnia tak jak my teraz. Myślisz że to się spełni? Czy też myślicie czasem o tym co będzie kiedy was zabraknie? To ta bolesna strona wielkiej miłości. Lęk.  Ale warto to wszystko przeżyć mimo tego. A najpiękniejszy dźwięk na świecie to jego śmiech. Nie potrzebuję nic więcej 

Ja czasami boje się o zdrowie swoje i dziecka, z ogromnej miłości do córeczki. Mam nadzieje, ze jej życie kiedyś będzie spełnione i szczęśliwe. 
Nie wyobrażałam sobie, ze można tak bardzo kochać, a teraz jak mam ją to czuje, ze mam wszystko co najlepsze