Czy wasze partnerki/partnerzy też wam opowiadali szczegółowo o poprzednim życiu erotycznym?

Siema. Jestem z dziewczyną już od pół roku i ogólnie układa nam się niby wszystko dobrze gdyby nie jeden głupi detal który dość mocno mnie irytuje. Dziś już nie to tak nagminne jak przy świeżych początkach ale dość często się jej zdarzało i teraz też sporadycznie zdarza opowiadać mi historie o swoim życiu erotycznym i to dość szczegółowo ze swoimi dawnymi chłopkami których miała dwóch. Wczoraj znów jej się to zdarzyło i nie ukrywam, że zrobiłem jej o to małą awanturę. Ogólnie sprawa wygląda tak, że za dużego doświadczenia w związkach nie mam. To jest moja druga dziewczyna w życiu, z poprzednią byłem lekko ponad 3 lata i byłem dla niej tym pierwszym, także takie opowieści nie miały miejsca. Dodam, że ja nie opowiadam o swojej byłej bo dla mnie to przeszłość i nawet gdy obecna dziewczyna pyta o coś z mojego poprzedniego związku to staram się jak najszybciej z tego wybrnąć i zmienić temat, jedynie raz mi się zdarzyło odpowiedzieć na pytanie ale to już dawno temu to myślałem, że mi oczy z zazdrości wydrapie i od tamtej sytuacji staram się unikać tematu mojego poprzedniego związku. Ale wracając do sytuacji z dnia wczorajszego chciałem zapytać bardziej doświadczone osoby czy tego typu opowieści są raczej czymś normalnym? Czy może to ze mną jest coś nie halo i ta cała kłótnia była bez sensu? Jak już wspomniałem, za dużego doświadczenia nie mam, także mam mały mętlik w głowie. Dzięki za odpowiedzi.

Takie opowieści to zarzewie awantur i wybuchów zazdrości. Bez szczegółów, chyba, że ktoś jest perwerem na tym tle

Może chce ci dać do zrozumienia, żebyś coś zmienił w waszych łóżkowych sprawach, bo jesteś kiepski.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może chce ci dać do zrozumienia, żebyś coś zmienił w waszych łóżkowych sprawach, bo jesteś kiepski.

Wiesz, szczyt takich opowieści miał miejsce za nim zaczęliśmy sypiać ze sobą.

Ale jeśli już coś mówisz o zmianach to jeśli wyciągnąć wnioski z tych opowieści, musiałbym ją np. wpakować w samochód, wywieźć do lasu i w tym lesie ją wygrzmocić. No proszę cię

8 minut temu, Gość Tyrowiec napisał:

Wiesz, szczyt takich opowieści miał miejsce za nim zaczęliśmy sypiać ze sobą.

Ale jeśli już coś mówisz o zmianach to jeśli wyciągnąć wnioski z tych opowieści, musiałbym ją np. wpakować w samochód, wywieźć do lasu i w tym lesie ją wygrzmocić. No proszę cię

Wreszcie zaczynasz myśleć!

13 minut temu, Gość Tyrowiec napisał:

Wiesz, szczyt takich opowieści miał miejsce za nim zaczęliśmy sypiać ze sobą.

Ale jeśli już coś mówisz o zmianach to jeśli wyciągnąć wnioski z tych opowieści, musiałbym ją np. wpakować w samochód, wywieźć do lasu i w tym lesie ją wygrzmocić. No proszę cię

Super pomysł, zawsze to fajna odmiana.

22 minuty temu, Puchacz Rolny napisał:

No i w czym problem? nie masz samochodu?

Mam tylko, że segment B przez co jest za mały na takie zabawy a na zewnątrz jest trochę za zimno. Ale temat się zrobił, nie wyrobię ze śmiechu

9 minut temu, Gość Tyrowiec napisał:

Mam tylko, że segment B przez co jest za mały na takie zabawy a na zewnątrz jest trochę za zimno. Ale temat się zrobił, nie wyrobię ze śmiechu

Musisz chlopie czekać na wiosnę, wtedy segment nie będzie mieć znaczenia. A temat jak temat. Też nie lubię detalicznych opowieści o przeszłości i ucielabym to jedną stanowczą prośbą. Taką której nie wypada odmówić.

1 godzinę temu, Gość Tyrowiec napisał:

Wiesz, szczyt takich opowieści miał miejsce za nim zaczęliśmy sypiać ze sobą.

Ale jeśli już coś mówisz o zmianach to jeśli wyciągnąć wnioski z tych opowieści, musiałbym ją np. wpakować w samochód, wywieźć do lasu i w tym lesie ją wygrzmocić. No proszę cię

A czemu by nie, to nic złego. Ja tak wykorzystałam sytuację,byliśmy na imprezie u brata męża . On zszedł po coś do samochodu a ja za nim , po prostu miałam straszną ochotę się z nim kochać . Nie odmówił, wręcz bardzo go ta sytuacja podnieciła. 

21 minut temu, Onkosfera napisał:

Musisz chlopie czekać na wiosnę, wtedy segment nie będzie mieć znaczenia. A temat jak temat. Też nie lubię detalicznych opowieści o przeszłości i ucielabym to jedną stanowczą prośbą. Taką której nie wypada odmówić.

Dzięki za sensowną i obiektywną odpowiedź. Wczoraj właśnie miarka się przebrała i zareagowałem nieco ostrzej co skończyło się awanturą przez którą za szybko się do mnie nie odezwie i tak się zacząłem zastanawiać czy aby może nie przesadziłem i, że może takie opowieści są czymś normalnym tylko ze mną coś jest nie w porządku. Ale jak widać nie tylko mnie takie coś irytuje. Dzięki i miłego dnia. 

10 minut temu, Gość gość napisał:

A czemu by nie, to nic złego. Ja tak wykorzystałam sytuację,byliśmy na imprezie u brata męża . On zszedł po coś do samochodu a ja za nim , po prostu miałam straszną ochotę się z nim kochać . Nie odmówił, wręcz bardzo go ta sytuacja podnieciła. 

Tylko, że moje auto jest za małe, tu jest pies pogrzebany

15 minut temu, Gość Tyrowiec napisał:

Tylko, że moje auto jest za małe, tu jest pies pogrzebany

Za małe, jestem już w bardzo długim związku małżeńskim. Wiesz w jakim aucie to robiliśmy w maluchu to był nasz pierwszy samochód, bardzo miło to wspominam.

Na szczęście nie miałem takich dylematów. Moja żona była dziewicą gdy się poznaliśmy. Dla mnie ona też była pierwszą poważną partnerką.

Dnia 17.01.2020 o 13:14, Gość Marek napisał:

Na szczęście nie miałem takich dylematów. Moja żona była dziewicą gdy się poznaliśmy. Dla mnie ona też była pierwszą poważną partnerką.

Uważasz, że to idealna sytuacja? Jak długo jesteście razem?

 Nie pytam, nie chcę być pytany, liczy się tu i teraz. Zbytnia ciekawość to pierwszy stopień do zazdrości, do rozstania.

Gość Tyrowiec /Napisano piątek o 09:04

<>

Podzielam twoje zdanie i mnie kompletnie nie interesuje życie przeszłe mojego faceta (a na pewno nie życie łóżkowe to nie moja broszka ), dla mnie jest ważna teraźniejszość i przyszłośc

Dnia 17.01.2020 o 13:14, Gość Marek napisał:

Na szczęście nie miałem takich dylematów. Moja żona była dziewicą gdy się poznaliśmy. Dla mnie ona też była pierwszą poważną partnerką.

Wyrazy współczucia.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Wyrazy współczucia.

jestes idio.ta

Nawet nie zamierzam słuchać bo mnie to gòwno obchodzi. Wolę nie wiedzieć.

na mnie trzeba uwazac z opowiesciami, jesli sie zakochalam a uslyszalabym cos takiego to nastapiloby oziebienie, a jesli jeszcze nie zakochana to kop w tylek ekspresowo, oczywiscie nie powiem za co:)

5 godzin temu, Lena.Wawa. napisał:

Uważasz, że to idealna sytuacja? Jak długo jesteście razem?

to idealna sytuacja, a co polecasz by sie oboje bzykneli z innymi i wrocili do siebie ? pomysl uposledzonej

Dnia 17.01.2020 o 10:03, Gość Gość napisał:

Może chce ci dać do zrozumienia, żebyś coś zmienił w waszych łóżkowych sprawach, bo jesteś kiepski.

nie, paplaja jezorem w taki sposob tylko uposledzeni emocjonalnie czyt.prymitywni

Dnia 17.01.2020 o 11:45, Gość Tyrowiec napisał:

Tylko, że moje auto jest za małe, tu jest pies pogrzebany

I maluch kiedyś dawał radę, no chyba że jesteś wielki

13 godzin temu, Lena.Wawa. napisał:

Uważasz, że to idealna sytuacja? Jak długo jesteście razem?

Tak, to była dla nas idealna sytuacja. Każde z nas zaczynało od zera. Ona wcześniej tylko całowała się z jednym chłopakiem i to bez obmacywanek. Ja miałem jedną przygodę przed moją partnerką, ale to było tylko całowanie i obmacywanki tzw.powyżej pasa. Uważam, że gdyby moja partnerka miała przede mną doświadczenia seksualne z innymi facetami, ja jako prawiczek źle bym to znosił. Na pewno chciałbym w takim przypadku jej dorównać i sprawdzić jak to jest z innymi. Gdyby sytuacja była odwrotna, to ona prawdopodobnie chciałaby zobaczyć jak to jest z innym. A tak każde z nas było zielone w tych sprawach i razem uczyliśmy się seksu od podstaw. Cieszę się, że tak to wyszło. Nie mogłem trafić lepiej z wyborem partnerki. Jesteśmy razem już wiele lat. 

Dnia 17.01.2020 o 10:58, Gość Tyrowiec napisał:

Mam tylko, że segment B przez co jest za mały na takie zabawy a na zewnątrz jest trochę za zimno. Ale temat się zrobił, nie wyrobię ze śmiechu

 Eeee marudzisz,  w marcu wieczorem  w Zieleńcu opartą o ratrak  załatwiłem

11 godzin temu, Gość gość napisał:

Wyrazy współczucia.

Wyrazy współczucia to przesada. Wiem co masz na myśli. Moja   partnerka jest atrakcyjną kobietą. Od samego początku naszego związku obserwowałem wiele razy jak faceci się za nią oglądali. Próbowali też ją podrywać gdy nie było mnie przy niej.Atrakcyjność partnerki chroniła mnie przed pokusami aby spróbować z innymi. Przyznaję, że gdybym miał nieatrakcyjną i do tego wredną partnerkę, z pewnością ciągnęłoby mnie do innych kobiet.

10 godzin temu, Gość osa napisał:

jestes idio.ta

jesteś idio.tka

1 godzinę temu, Gość Marek napisał:

Tak, to była dla nas idealna sytuacja. Każde z nas zaczynało od zera. Ona wcześniej tylko całowała się z jednym chłopakiem i to bez obmacywanek. Ja miałem jedną przygodę przed moją partnerką, ale to było tylko całowanie i obmacywanki tzw.powyżej pasa. Uważam, że gdyby moja partnerka miała przede mną doświadczenia seksualne z innymi facetami, ja jako prawiczek źle bym to znosił. Na pewno chciałbym w takim przypadku jej dorównać i sprawdzić jak to jest z innymi. Gdyby sytuacja była odwrotna, to ona prawdopodobnie chciałaby zobaczyć jak to jest z innym. A tak każde z nas było zielone w tych sprawach i razem uczyliśmy się seksu od podstaw. Cieszę się, że tak to wyszło. Nie mogłem trafić lepiej z wyborem partnerki. Jesteśmy razem już wiele lat. 

To musi być koszmar, całe życie seks tylko z jedną babą. Niezła z ciebie cipcia.

Dnia 17.01.2020 o 13:14, Gość Marek napisał:

Na szczęście nie miałem takich dylematów. Moja żona była dziewicą gdy się poznaliśmy. Dla mnie ona też była pierwszą poważną partnerką.

My też byliśmy dla siebie dziewiczkami za to teraz rwiemy wszystkie marcheweczki w okół. Ja panienki, ona panów. Robimy to razem żeby było weselej. Strasznie nas to małżeństwo zepsuło 

Dnia ‎2020‎-‎01‎-‎20 o 20:36, Lena.Wawa. napisał:

Uważasz, że to idealna sytuacja? Jak długo jesteście razem?

a co ty jakas wyrocznia? wy pier ...aj