Gruby facet

  Dnia 19.01.2020 o 16:01, jbsg napisał:

Ech Nowy... znowu się wtryniasz tam gdzie Cię nie zapraszają... tylko szkoda, że tak rzadko...

Moim mózgiem gdzie sieczka skrzyżowana z galaretą wyczuwam, że to nie jest tylko Onkosfera... i w związku z tym, że  nie jestem podobny do C.Bale'a to nawet nie śmiałbym Jej tego zaproponować... co innego Ty... z Twoją aparycją i doświadczeniem miałbyś pewne... niewielkie, ale jednak... szanse...  

 

Gdyby mnie zapraszano, to czekał by w nieskończoność.A tak, zobacz co się tu dzieje. Temat o grubasach a dowiaduję się że Ty chodzisz z łapką na muchy.  

  Dnia 19.01.2020 o 16:19, M o o n napisał:

Żebym znów został nazwany wrednym.

Do siebie mam i nawet odrobinę empati ale z wyczuciem bywa różnie.

Przecież to "wredne" to z przymrużeniem oka ... No weź.

  Dnia 19.01.2020 o 16:27, Nowy w mieście napisał:

Gdyby mnie zapraszano, to czekał by w nieskończoność.A tak, zobacz co się tu dzieje. Temat o grubasach a dowiaduję się że Ty chodzisz z łapką na muchy.  

To było na innym temacie..., a kobieta jak to kobieta interpretuje tak jak Jej się wydaje, a nie zgodnie z intencjami rozmówcy...  

Nie daj się prosić i wpadaj częściej... 

  Dnia 19.01.2020 o 16:25, Gość gosc napisał:

Maryś... Jezu, ale bym Cie ruhał

Jesu...ale bym Cię kopnela w tyłek, 12-sto centymetrowa szpila!

Z takim słownikiem pozostają Ci ...raczki.

  Dnia 19.01.2020 o 16:08, jbsg napisał:

A propos... seks w stanie nieważkości... to musi być ciekawe doświadczenie... nawet dla grubasów!  wtedy waga się nie liczy tylko objętość...  

Waga, objętość i gęstość. Co wydawało mi się że rozumiem, to znów trzeci czynnik wypierał dwóch pozostałych.

  Dnia 19.01.2020 o 16:33, Onkosfera napisał:

Waga, objętość i gęstość. Co wydawało mi się że rozumiem, to znów trzeci czynnik wypierał dwóch pozostałych.

Dodaj natężenie to wyprze wszystkie trzy... w warunkach naturalnej grawitacji też się tak dzieje...  

  Dnia 19.01.2020 o 16:30, jbsg napisał:

To było na innym temacie..., a kobieta jak to kobieta interpretuje tak jak Jej się wydaje, a nie zgodnie z intencjami rozmówcy...  

Nie daj się prosić i wpadaj częściej... 

I nazwie Cię jpg- iem  

  Dnia 19.01.2020 o 16:34, M o o n napisał:

Oj. Uważaj bo to może mu się nawet spodobać.

No bleeee

  Dnia 19.01.2020 o 16:32, M o o n napisał:

Może jednak masz rację. Pozostańmy przy tym wrednym. Chociaż tutaj mogę taki być

Tylko pomyśl ile facet ma określeń dla kobiety odnosząc się do zwierząt.

Bywają miłe, zabawne ale i niestety obraźliwe.

Nie o tym tu jednak temat

Ale za na przykład kotki? Miękkie, sprężyste, urocze, mruczace, zwinne? mam cztery!

  Dnia 19.01.2020 o 16:38, Maryyyś napisał:

I nazwie Cię jpg- iem  

Oj tam oj tam... zawsze był wredny..., ale sympatycznie...  

  Dnia 19.01.2020 o 16:43, jbsg napisał:

Oj tam oj tam... zawsze był wredny..., ale sympatycznie...  

Zgadzam się Nawet uroczy w tym jest, ale ciii...

  Dnia 19.01.2020 o 16:49, M o o n napisał:

Że kotki sprężyste. Nawet Czubówna tak nie mówiła

No ale pazurki to tak, to was upodabnia do kotek i też  jęczycie czasami jak kotki w marcu

Jeczymy???? No kiedy? Nie jeczymy!

Kobiety są jednak trochę podobne do kotów... natomiast zjawisko marcowania jest jednak całoroczne. U ludzi

  Dnia 19.01.2020 o 17:23, Onkosfera napisał:

Kobiety są jednak trochę podobne do kotów... natomiast zjawisko marcowania jest jednak całoroczne. U ludzi

Masz racje Kamila

  Dnia 19.01.2020 o 17:19, M o o n napisał:

Nieeee?

A z rozkoszy to co, ziewacie ...chociaż i to może się przytrafić

To nie jest jeczenie! Nie myl westchnień z feeria monosylabowych arii z... jeczeniem pospolitym, no.

  Dnia 19.01.2020 o 17:24, Gość Gosc napisał:

Masz racje Kamila

Pozdrawiam, widzę, że się uparłaś/eś

  Dnia 19.01.2020 o 17:23, Onkosfera napisał:

Kobiety są jednak trochę podobne do kotów... natomiast zjawisko marcowania jest jednak całoroczne. U ludzi

Jest takie porzekadlo: w marcu koty, w kwietniu psy, w maju my!

  Dnia 19.01.2020 o 17:25, Maryyyś napisał:

To nie jest jeczenie! Nie myl westchnień z feeria monosylabowych arii z... jeczeniem pospolitym, no.

Jezu, Marysiu... Ale bym Cie ruhał

  Dnia 19.01.2020 o 17:27, Maryyyś napisał:

Jest takie porzekadlo: w marcu koty, w kwietniu psy, w maju my!

My cały rok

  Dnia 19.01.2020 o 17:27, Onkosfera napisał:

Pozdrawiam, widzę, że się uparłaś/eś

Jestes przewidywalna Kama, szybko cie rozpoznałam.

  Dnia 19.01.2020 o 17:27, M o o n napisał:

Nie wymagaj od prostego człowieka wysublimowanych porównań.

Ja tam lubię jak wydajęcie jęki lub jęczycie z każdego powodu

To Ci pojecze. Leeee...posprzątać muszę, i kiiecke wypracować, i rano do pracy wstać.. No łeee

Zachwycony?

  Dnia 19.01.2020 o 17:27, Onkosfera napisał:

My cały rok

Na szczęście! Ale wiosna szczególnie

Btw. Majówka słabo wypada. Wszystkie wolne w tym roku kiepsko. Chociaż...ja i tak nie jeżdżę, wtedy, gdy cala Polska

  Dnia 19.01.2020 o 17:28, Gość Gosc napisał:

Jestes przewidywalna Kama, szybko cie rozpoznałam.

Zatem jesteś kobietą. Co Ci ta Kama zrobiła, że tak ją nękasz?

  Dnia 19.01.2020 o 17:32, M o o n napisał:

Łe no ba. Piękny moment by zatkać kobiecie usta

Yyy....tego... Nie mam więcej przemyśleń!!!

  Dnia 19.01.2020 o 17:43, Magda bez loginu napisał:

Jakieś podsumowanie tematu? Jakieś daleko wysunięte wnioski?

Że z grubym można jęczeć? Pod nim nawet głośniej? A może właśnie ani miauknac?

  Dnia 19.01.2020 o 17:49, M o o n napisał:

Dawaj no tego co Ci miauczeć zabronił.☺

Gdy zadusi, to nie miauknę

Podsumowania trafne!

  Dnia 19.01.2020 o 17:57, M o o n napisał:

No to teraz rozumiem czemu odchudza się dla Ciebie. Wbij mu pazurki w zadek to sam z Ciebie zlezie bo skakać niech lepiej nie próbuje.

 

Hmmm, chyba pisałam to na bani. Przecież mężczyźni nigdy nie odchudzają się dla kobiet. Zawsze jest odwrotnie.

  Dnia 19.01.2020 o 18:03, M o o n napisał:

No to wskakuj na niego a nie on na Ciebie i miaucz ile sił aby sąsiedzi hycla wezwali

To nie moja rola. To ja slucham sąsiadów przez ścianę. I szklankę oczywiścieJako rasowa frustratka

  Dnia 19.01.2020 o 18:07, Onkosfera napisał:

To nie moja rola. To ja slucham sąsiadów przez ścianę. I szklankę oczywiścieJako rasowa frustratka

Jak to nie Twoja rola? To zrób coś żeby teraz sąsiedzi posłuchali... i to niekoniecznie przez szklankę...