Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mam problem z dziećmi męża, co robić ?

Polecane posty

Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli sądzisz, że czwórka dzieci w domu to za dużo, autorko, to te swoje możesz gdzieś posłać na ten czas. Niczym się nie różnią od córek twojego męża, a chcesz im zakazać przebywania z ojcem.

Nie chcę, niech się spotykają, ale mieszkanie 2 tygodnie to już przesada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdybyś kiedyś nie wtracała się w problemy w małżeństwie teraz już twojego męża to dziś byś nie miała problemów z córkami m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Blondie napisał:

Jakiego kochanka? Ty też jesteś kochanką w takim razie. 😂

To że są duże niczego nie zmienia, ciągle musi się nimi zajmować. 

Ja mam męża, a nie kochanka. No i niech się zajmuje, ale mieszkanie to co innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondie
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

3 i 2 lata i nie to nie prawda, że ona się ciągle nimi zajmowała, ciągle je podrzucała a to swoim rodzicom, a to mojemu mężowi itd.

Jakoś trzeba sobie radzić, przecież musiała pracować. Nawet gdy ja byłam mała to siedziałam ciągle u dziadków, bo rodzice pracowali i wcale nie sądzę, że się mną nie zajmowali ciągle. Więc jej nie oczerniaj, bo to ty masz tu problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondie
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja mam męża, a nie kochanka. No i niech się zajmuje, ale mieszkanie to co innego. 

A ona ma partnera, nie kochanka. Jeśli tak to oceniasz, to znaczy, że też byłaś kiedyś kochanką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli sądzisz, że czwórka dzieci w domu to za dużo, autorko, to te swoje możesz gdzieś posłać na ten czas. Niczym się nie różnią od córek twojego męża, a chcesz im zakazać przebywania z ojcem.

Mój mąż ma obecnie dwie małe córki którymi musi się zajmować, a czwórka dzieci w domu to trochę za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrkooor

blizniaczeki chyba ci za garbatym nosem i zla twarza w laboratorium zrobili autorrko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Blondie napisał:

A ona ma partnera, nie kochanka. Jeśli tak to oceniasz, to znaczy, że też byłaś kiedyś kochanką. 

Tylko, że ona już któryś raz ma kogoś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Mój mąż ma obecnie dwie małe córki którymi musi się zajmować, a czwórka dzieci w domu to trochę za dużo.

Nie dotarło? Już ci napisałam, te wasze mogą gdzieś iść na ten czas. 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tylko, że ona już któryś raz ma kogoś. 

Jeśli trafia ciągle na podobnych do swojego byłego, to nie dziwię się, że zmienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie dotarło? Już ci napisałam, te wasze mogą gdzieś iść na ten czas. 😂😂

Nie nie mogą sobie nigdzie iść, bo są małe, a tamte dzieci to już są praktycznie dorosłe i mogą same się sobą zająć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeśli trafia ciągle na podobnych do swojego byłego, to nie dziwię się, że zmienia. 

Dobrze niech sobie zmienia, ale to nie jest powód, żeby odwracać teraz wszystko do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee

Skoro opieka naprzemienna to mąż powinien wystąpić o zmniejszenie alimentów ciekawe co na to matka powie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

3 i 2 lata i nie to nie prawda, że ona się ciągle nimi zajmowała, ciągle je podrzucała a to swoim rodzicom, a to mojemu mężowi itd.

A jaki powód był ich rozstania? Ich matka musiała mieć bardzo ciężko więc nic dziwnego że musiała szukać pomocy u rodziców. Rozbiłaś ich małżeństwo??? Czyj jest dom w którym mieszkasz? A może była wcześniej mieszkała. Widać że jesteś bardzo wyrachowana, ale pamiętaj karma wraca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż ma obecnie dwie małe córki którymi musi się zajmować, a czwórka dzieci w domu to trochę za dużo.

Jakoś starszymi córkami nie zajmował się na cały etat jak miały po 2,3 lata i ciebie to nie martwiło? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahassdd

drugi temat dzisiaj o opiece naprzemiennej to idzie seriami od tych rskich zytów

daj zlecenie zye bom z kafeterii a ci nie wiedza nawet ze to karalne jest

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Blondie napisał:

Jakoś trzeba sobie radzić, przecież musiała pracować. Nawet gdy ja byłam mała to siedziałam ciągle u dziadków, bo rodzice pracowali i wcale nie sądzę, że się mną nie zajmowali ciągle. Więc jej nie oczerniaj, bo to ty masz tu problem. 

Dokładnie, autorka rozbiła małżeństwo, a tamta musiała pewnie tyrać bo mąż miał kochankę. Co za sz. m. a. t. a! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakoś starszymi córkami nie zajmował się na cały etat jak miały po 2,3 lata i ciebie to nie martwiło? 

Nikt nigdy dziećmi nie zajmuje się na cały etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

A jaki powód był ich rozstania? Ich matka musiała mieć bardzo ciężko więc nic dziwnego że musiała szukać pomocy u rodziców. Rozbiłaś ich małżeństwo??? Czyj jest dom w którym mieszkasz? A może była wcześniej mieszkała. Widać że jesteś bardzo wyrachowana, ale pamiętaj karma wraca. 

Odszedł od niej, bo się ciągle kłócili i nie dogadywali ze sobą. Mieszkanie jest mojego męża, po rozstaniu jego była przeprowadziła się do swoich rodziców, bo było akurat piętro wolne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, autorka rozbiła małżeństwo, a tamta musiała pewnie tyrać bo mąż miał kochankę. Co za sz. m. a. t. a! 

Ja pojawiłam się wtedy kiedy on już był wolny, więc nie mogłam rozbić żadnego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Przy opiece naprzemiennej ojciec nie powinien płacić alimentów na dzieci. Sprawa musi trafić do sądu, żeby je zlikwidował. Dopiero potem  matka może wam podrzucać dzieci.

Dzieci są ojca a nie Twoje dlatego to jego obowiązek robić im posiłki, prać, pomagać w nauce, sprzątać i chodzić po sklepach za ubraniami.  A Ty zadbaj o własne wyjścia z domu,  wobec Waszych dzieci też ma ojcowskie obowiązki, żebyś Ty podobnie jak druga matka mogła mieć czas na własne przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Posłuchaj mój były ma dwie córki którymi musi się zajmować, tamte dziewczyny są już duże i nie sądzę żeby ograniczały matkę w znajdywaniu sobie kochanka.

A ty kim byłaś? Kochanka. Twój mąż ma 4 dzieci ... czwórkę! Nie twoją dwójkę. Rozpierdalasz komuś rodzine, pakujesz się do łóżka żonatemu i stawiasz żądania. Dzieci potrzebują opieki w każdym wieku, w każdym. Obecność matki i ojca nie kończy się z dniem uzyskania dowodu. Zastanow się nad sobą, bo rece mi opadają jak słyszę takich ludzi . Uwazaj, abyś Ty nie została „ była żona”, bo facet który raz zostawia jedna babkę robi to z druga. Myślisz się co do sądu. Jeżeli obydwoje zgodnie podejmą decyzje o zmianie orzeczenia sadu, a nie prowadzi ona do obejścia prawa, to mogą podpisać ugodę, która zmieni orzeczenie sądu w tej kwestii lub skierowac sprawę ponownie do sądu. Na cudzym nieszczęściu swojego szczęścia nie zbudujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość gosc napisał:

Przy opiece naprzemiennej ojciec nie powinien płacić alimentów na dzieci. Sprawa musi trafić do sądu, żeby je zlikwidował. Dopiero potem  matka może wam podrzucać dzieci.

Dzieci są ojca a nie Twoje dlatego to jego obowiązek robić im posiłki, prać, pomagać w nauce, sprzątać i chodzić po sklepach za ubraniami.  A Ty zadbaj o własne wyjścia z domu,  wobec Waszych dzieci też ma ojcowskie obowiązki, żebyś Ty podobnie jak druga matka mogła mieć czas na własne przyjemności.

On jej pieniędzy nie wysyła odkad one z nami mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

A ty kim byłaś? Kochanka. Twój mąż ma 4 dzieci ... czwórkę! Nie twoją dwójkę. Rozpierdalasz komuś rodzine, pakujesz się do łóżka żonatemu i stawiasz żądania. Dzieci potrzebują opieki w każdym wieku, w każdym. Obecność matki i ojca nie kończy się z dniem uzyskania dowodu. Zastanow się nad sobą, bo rece mi opadają jak słyszę takich ludzi . Uwazaj, abyś Ty nie została „ była żona”, bo facet który raz zostawia jedna babkę robi to z druga. Myślisz się co do sądu. Jeżeli obydwoje zgodnie podejmą decyzje o zmianie orzeczenia sadu, a nie prowadzi ona do obejścia prawa, to mogą podpisać ugodę, która zmieni orzeczenie sądu w tej kwestii lub skierowac sprawę ponownie do sądu. Na cudzym nieszczęściu swojego szczęścia nie zbudujesz.

Ja związałam się z nim jak był już wolny to po pierwsze po drugie nie zabtmraniam mu spotykania się z tymi dziećmi, ani opiekowania się, ale 2 tygodnie mieszkania to co innego, mój mąż ma dwie córki którymi musi się zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Odszedł od niej, bo się ciągle kłócili i nie dogadywali ze sobą. Mieszkanie jest mojego męża, po rozstaniu jego była przeprowadziła się do swoich rodziców, bo było akurat piętro wolne. 

No taaak, czyli standard, ty rozbiłaś ich małżeństwo, ona była kłótliwa bo pewnie wymagała cokolwiek od mezusia przy tak małych dzieciach a on oczywiście zwiał do panienki. I to ty wprowadziłaś się do mieszkania w którym ona mieszkała z dziećmi! Masakra, kobieto ale masz tupet! Oby ci to poszło teraz w pięty!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja pojawiłam się wtedy kiedy on już był wolny, więc nie mogłam rozbić żadnego małżeństwa.

Jasne, oni tak wszyscy mówią 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko, daj sobie spokój z odpisywaniem prowokatorce. Wlazła w temat, kopie Cię i doskonale się bawi, a Ty jej tłumaczysz, że nie jesteś wielbłądem. Do jutra możesz jej to pisać a ona dalej swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

3 i 2 lata i nie to nie prawda, że ona się ciągle nimi zajmowała, ciągle je podrzucała a to swoim rodzicom, a to mojemu mężowi itd.

Podrzucała je "twojemu mężowi"???

Przecież to ich ojciec!!! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja związałam się z nim jak był już wolny to po pierwsze po drugie nie zabtmraniam mu spotykania się z tymi dziećmi, ani opiekowania się, ale 2 tygodnie mieszkania to co innego, mój mąż ma dwie córki którymi musi się zajmować.

Czyli twoje córki są lepsze od jego córek z poprzedniego małżeństwa? Co z tego że są starsze, też gdzieś muszą mieszkać, nie są przecież pełnoletnie. Dzieci są na całe życie. Co z tego że wcześniej było ustalone inaczej, ciesz się że miałaś tyle lat względnego spokoju. Zamieszkałabys od razu na gotowe gdyby tamte dzieci od razu były z ojcem? Strasznie wygodna jestes, postaw się w sytuacje tamtej kobiety wtedy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

No taaak, czyli standard, ty rozbiłaś ich małżeństwo, ona była kłótliwa bo pewnie wymagała cokolwiek od mezusia przy tak małych dzieciach a on oczywiście zwiał do panienki. I to ty wprowadziłaś się do mieszkania w którym ona mieszkała z dziećmi! Masakra, kobieto ale masz tupet! Oby ci to poszło teraz w pięty!!! 

Nie mogłam rozbić małżeństwa w sytuacji gdy poznałam go po tym jak się rozstali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×