Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

też tak macie, że na wywody tych co od zawsze mają full kasy, niańki i sprzątaczko-kucharki patrzycie trochę z przymrużeniem oka?

Polecane posty

Gość goscc
Dnia 21.01.2020 o 13:38, Gość gość napisał:

Wydaje mi się że taka osoba nie wie nawet jak to jest czegoś nie mieć. Gdy słyszę te wynurzenia bogatych o życiu, jakie ono trudne, to pod nosem się uśmiecham. Przy życiu standardowej kobiety chybaby umarły

a ty bys umarla przy biedniejszej osobie, zawsze znajdzie sie ktos kto ma gorzej. nie ma co zazdroscic, nie ma co narzekac, kazdy ma swoje problemy, swoje zycie i na nim trzeba sie skupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxdxd

ale mozna se zycie ulatwic i nie miec meza nic w domu nie robiacego i nie miec dzieci i nie przyjmowac gosci w domu i miec swoje mieszkanko w bloku idealnie urzadzone. wtedy prawie nic nie musisz

a mozesz miec meza ktory wola cie bys mu zrobila kanapke

i dzieci ktore brudza chetnie

i gosci nieszanujacych twojej pracy, wchodzacych w burach, pkujacych pestjami od winogron za janape

duzo mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Djdd

z przymróEniem oka patrzy sie na cos w cos sie nie wiwrzy, ja qierze ze bogaci TRUDNIAJA POmoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość xdxdxd napisał:

ale mozna se zycie ulatwic i nie miec meza nic w domu nie robiacego i nie miec dzieci i nie przyjmowac gosci w domu i miec swoje mieszkanko w bloku idealnie urzadzone. wtedy prawie nic nie musisz

a mozesz miec meza ktory wola cie bys mu zrobila kanapke

i dzieci ktore brudza chetnie

i gosci nieszanujacych twojej pracy, wchodzacych w burach, pkujacych pestjami od winogron za janape

duzo mozesz

dla mnie maz jest ulatwieniem zycia, ale to trzeba wybrac takiego, ktory nie jest pijawka zyciowa, bedzie wspieral cie w codziennym zyciu, a nie dokladal obowiazkow. dzieci sa dziecmi wiec co kto lubi, kwestia wychowania. a goscie, coz, sama sobie wybierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie znam takich osob. Owszem, ktos tam ma sprzataczke czy opiekunke, ale nie znam nikogo, kto by siedzial, a ludzie wokol niego wszystko robili. Kiedys bylam au-pairka u zamoznych ludzi, ktorzy mieli kucharke, sprzataczke no i mnie, ale oni byli caly dzien w pracy, wiec nie siedzieli na tylku. A gdy tylko mieli wolne to zajmowali sie sami dzecmi choc mogli je ze mna zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 godzin temu, Gość gość napisał:

No jeżeli ty nie znasz innych sposobów na wolny czas niż mop to twoja sprawa. Nie wiem dlaczego uważasz, że ludzie mający pomoc w domu mają depresję, są znudzeni i jedyne co robią to łażą po galeriach? Bo ty tak byś robiła gdybyś nie sprzątała?

 

A co do depresji to akurat u nas jest jej bardzo dużo. Poczytaj coś wiecej niż kafe i skład domestosa to zobaczysz, że wcale nie cierpią na nią zblazowani bogacze tylko wlasnie w większości ludzie biedni lub żyjący na średnim poziomie.

Właśnie to nie biedni i prości ludzie biorą antydepresanty.Poczytaj książki i artykuły.

Im mniej bedziesz siedzieć na kafe tym mniej żółci będziesz produkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Właśnie to nie biedni i prości ludzie biorą antydepresanty.Poczytaj książki i artykuły.

Im mniej bedziesz siedzieć na kafe tym mniej żółci będziesz produkować.

Żółci? Tylko, że to nie ja z zazdrości robię z ludzi mających pomoc domową jakichś zblazowanych nieudaczników którzy tylko łażą po galeriach. Tak jakby ten który sam sobie w domu sprząta miał pasję, zainteresowania i w ogóle, a ten który ma gosposię raz czy dwa w tygodniu to już tylko deprecha i galerie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Żółci? Tylko, że to nie ja z zazdrości robię z ludzi mających pomoc domową jakichś zblazowanych nieudaczników którzy tylko łażą po galeriach. Tak jakby ten który sam sobie w domu sprząta miał pasję, zainteresowania i w ogóle, a ten który ma gosposię raz czy dwa w tygodniu to już tylko deprecha i galerie.

Autorka mówi tylko, że jak słyszy od takich jak ty jacy są zmęczeni i jakie jest ciężkie życie to nie traktuje ich poważnie, bo odchodzą im co najmniej dwa problemy, praca fizyczna i problem braku kasy. A zatem tak, nie wiedzą co to problemy a udają umęczonych. To wywołuje uśmieszek pod nosem. Ja się jeszcze w duchu uśmiecham pod nosem jak mi bezdzietna mówi jak trudno jest być matką 🙂🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Autorka mówi tylko, że jak słyszy od takich jak ty jacy są zmęczeni i jakie jest ciężkie życie to nie traktuje ich poważnie, bo odchodzą im co najmniej dwa problemy, praca fizyczna i problem braku kasy. A zatem tak, nie wiedzą co to problemy a udają umęczonych. To wywołuje uśmieszek pod nosem. Ja się jeszcze w duchu uśmiecham pod nosem jak mi bezdzietna mówi jak trudno jest być matką 🙂🙂

Tylko, że to nie było odniesienie do autorki tylko do tych postów wyśmiewających i dogdyzających osobom z pomocą domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale złośliwe laski tu piszą. W życiu z nikogo się nie naśmiewam, nie wyzywam od nieudaczników- autentycznie nie czuję takiej potrzeby i bardzo sobie cenię tę cechę. Złośliwym jest gorzej w życiu przez wieczną frustrację innymi. 
A teraz co do mojej sytuacji życiowej. Mam panią, która przychodzi raz w tygodniu sprzątać mieszkanie. Wcześniej pracowała na moim osiedlu i tak się poznałyśmy. Sprząta już u mnie ósmy rok z półroczną przerwą, kiedy byłam za granicą. Czy mogłabym sprzątać sama? Jasne. Mam dużo czasu, nie mam dzieci, jedynie zwierzęta. Ale jest to jednak jakaś wygoda no i dzięki mnie ta pani może sobie dorobić. Na czas kiedy jest sprzątanie idę po prostu na obiad na miasto, po galeriach nie chodzę bo nie znoszę tego. I to tyle 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopo

Ale o co chodzi? ludzie pracuja i zarabiają w rozny sposób. Jeden projektuje mosty, inny piecze chleb, jeszcze inny sprzata. Kazdy robi to, co mu najlepiej lezy, albo co potrafi, ew ma taka mozliwośc, nie inną.

Co jest zlego w zatrudnianiu  kogos do sprzatania? Czy fakt, ze umiem upiec chleb ( co w koncu nie jest filozofią) oznacza, ze potepiam wszystkich ludzi, ktorzy kupuja w piekarni i sa nieudacznikami, jesli tego nie robią? Albo czy mam siedziec przy maszynie do szycia i nie kupic , bron Boze, niczego gotowego do ubrania , bo szyc umiem? Pani , ktora sprzata ma na ogol wieksze doswiadczenie w temacie, wiec jest szybsza i sprawniejsza, ta praca widac jest jej potrzebna ,  skoro ja wybiera. Dajcie ludziom życ po swojemu. Takze jesli   ktos siedzi w domu, moze rozpozradzac swoim czasem wg uznania swojego, nie kafeterianek.  Np. przeznaczy czas, ktory poswiecilby na sprzatania, na nauczenie swoich dzieci matematyki i zaoszczedzajac na korepetycjach . A generalnie - co kogo obcego obchodzi, jak kto rozporzadza wlasnym czasem i pieniedzmi? A z mezami wiekszosc żon ma wspolnote majatkowa, ktora jest wspolna decyzja, wiec nikt z boku przemeblowywac im zycia na swoja modłe i tak nie bedzie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo

tak, to naruszenie prywatnosci, więc mój znajomy zarabiający 10000 nie chce sprzataczki w domu, żona pracująca na etacie mu dom oganria, niemały. dzieci nie mają. żona zjamuje sie też psem i jego specjalną dietą.

ciekzo jej wielki dom sprzatac na blysk po pracy na etacie, ale skoro nie chcą pomocy z zewnątrz mimo że ich stac... Moja ciocia nauczycielka bierze do pomocy panią, bo ma duży dom i dużo sprzątania, wymiany poscieli, gdy jej dzieci z wnuczętami zjeżdżają do niej. a ciocia nie ma już sił, bo jest na emeryturze. stac ją [emerytura 3000 ] no to czmeu nie. ale ciocia narzeka, że to bardzo drogie. Gościa wyżej stac, a nie bierze, bo chroni prywtanosc.

Niech kazdy robi co chce, i na jaka wygode go stać

Wielu mezczyzn chce miec czysto, ale nie znam takich co chetnie sprzatają. to jest durne zajecia, które może robić każdy. obrzydliwe. jak zmienianie pieluch. wiec nikt tego robić nie chce, ale musi. fajne jest to o tyle, że ma sie szybki efekt i robisz to bo potrzebujesz tego wyniku a nie że jak dla szefa robisz latami jakieś głupoty i nie czujesz że to wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×