Ile płacicie niani

Ile płacicie niani i przez ile godzin dziennie u Was pracuje?

Siedzenie z dzieckiem to przecież nie jest praca więc nie powinno się za to płacić!

Tak samo sprzątanie i gotowanie to nie jest praca więc zupełnie nie rozumiem dlaczego sprzątaczki i kucharze mają płacone jakieś pensje!!!

Minimalną pensje w moim mieście 60tys mieście. To jasne że gdybym mieszkała w Warszawie musiałabym płacić kilka razy tyle 

Wypadałoby zapłacić minimum te 1700 plus wyżywienie Za 8 h pracy 

Mój kolega ma opiekunkę osób starszych z Ukrainy do matki i placu jej 3000 netto więc jak ktoś płaci za opiekę polce mniej niż 1700 to jest zwierzęciem 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mój kolega ma opiekunkę osób starszych z Ukrainy do matki i placu jej 3000 netto więc jak ktoś płaci za opiekę polce mniej niż 1700 to jest zwierzęciem 

Na początku chciała 4000 ale powiedział że nie będzie jej połowy dochodów oddawal to jak ukrainki za opiekę sobie tyle biorą to myślę że dla polki 2000 minimum 

Ja biore 10 zł za godzine. I jestem szczesliwa,młody ma 2 latka,fajny dzieciak bez fochów i wrzasków,rodzice czyli moi pracodawcy super,nie mają zadnych szczegolnych wymagań. A ja nie mam szefów wariatów,siedze w ciepełku,jeden spacerek,nieraz drobne zakupy jak widze ze jest cos w promo to im kupie. Na swieta dostałam premie i paczkę. 

6 zł h, miasto 40 tys na Śląsku.

15 zl/h, wies zaraz na granicy 100 tysięcznego miasta, centrum Polski. Nie wiem skad macie tańsze nianie. Przychodzi na 2-4 godzin. Szukajac opiekunki wszystkie kandydatki mówily o stawce 15 zl/h. Ale nie narzekam, niania fajna. Ma tylko bawic sie z dzieckiem, wiadomo przewinac, isc na spacer czy dac jesc. Jedzenie dla dziecka zawsze przygotowane przeze mnie, ma tylko podac lub podgrzać. Nic innego nie robi, nawet po zabawach z dzieckiwm ogarbiam zabwki ja. Gdy przychodzi zawsze czeka na nią kawka czy herbata i przekąska. Chyba ma u nas nawet trochę za dobrze kobieta

My płacimy pensje minimalna plus zakwaterowanie, wyżywienie, ubrania i inne osobiste wydatki. Do tego premia raz w roku, prezenty na święta i urodziny. 

58 minut temu, Gość Gość napisał:

6 zł h, miasto 40 tys na Śląsku.

Nie wstyd ci za taki wyzysk ?

up

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie wstyd ci za taki wyzysk ?

Nie dlaczego?Ja nikogo do pracy nie zmuszam przecież.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie dlaczego?Ja nikogo do pracy nie zmuszam przecież.

Za 6 zł to by Cię ukrainka nawet zabiła śmiechem  , smutne że wykorzystujesz kogoś w tragicznej sytuacji życiowej, ja bym tak nie mogła 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Za 6 zł to by Cię ukrainka nawet zabiła śmiechem  , smutne że wykorzystujesz kogoś w tragicznej sytuacji życiowej, ja bym tak nie mogła 

Tak jak pisałam- nikogo do pracy nie zmuszam, niewolnikiem moim nie jest.

Ja płacę starszej pani za odebranie dziecka z przedszkola i zaciekawieniem do mojego powrotu 15 zł na godzinę. W tym czasie ma podać dziecku przygotowany przeze mnie obiad. Jest u mnie ok 2 godz.15 minut- płacę  35 zł za tą usługę.  Ma bardzo blisko do przedszkola - 5 minut od domu, do mojego domu idą może 10 minut, zero dojazdow.  Czy to jest adekwatna zapłata waszym zdaniem? Ja uważam,  że trochę za dużo i na wiosnę planuję zrezygnować z niani całkiem. 

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Na początku chciała 4000 ale powiedział że nie będzie jej połowy dochodów oddawal to jak ukrainki za opiekę sobie tyle biorą to myślę że dla polki 2000 minimum 

A podobno Ukraina, to tania siła robocza ha ha ha.

Ja 8 lat temu pałacilam 10zl za godzinę, Pani przychodzila do nas na 5-7 godzin dziennie. Każde 15 minut rozpoczętej godziny płaciłam jako całą, mniej nic. Poza opieką nad dzieckiem nic Pani w domu nie robiła, czasami szykowala proste jedzenie, typu jajecznica albo omlet. Nie wyobrażam sobie teraz płacić mniej. 

Przy niedużych stawkach można liczyć na osobę albo zdesperowaną, która będzie cały czas szukała czegoś lepszego, albo jakąś zblazowaną, znudzoną, która się bawi taką pracą dla rozrywki, pracować nie musi, więc wiadomo że w każdym momencie pracę rzuci.

Czasu się nie rozciągnie, jeśli poświęca się go na jedną pracę, która przynosi niewystarczający dochód, żeby z niej wyżyć, nie ma się go na pracę dającą lepszy zarobek.

Taki pracownik będzie też po pewnym czasie sfrustrowany, z poczuciem krzywdy, a to może rzutować na zachowanie wobec dziecka (ja na przykład spotykałam niby zaufaną nianię, która mi, obcej osobie, nie dopytującej, kompletnie nie kojarzonej znikąd, opowiadała wszystko co wiedziała o rodzinie i domu pracodawców, włącznie z adresem i statusem majątkowym, wartościami, sposobem życia; wiecie, akurat po latach spotkałam jej podopieczną z rodzicami, mała mnie nie poznała, rodzice nie znali, i nawet nie wiedzieli że ja wiem o nich bardzo dużo, o wiele za dużo, a z iloma takimi osobami jak ja, ta pani zaczynała pogawędkę?).

20 pn/h. Niania odbiera tylko dzieci i przyprowadza do domu. Jesteśmy "razem" 2 lata. Robi to po swojej pracy. 2-3 razy w tygodniu po 2 h. 

a zatrudniacie je na umowę zlecenie?