Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy jest tu ktoś "chory" na hipochondrię? Lub nerwicę? Albo to i to?

Polecane posty

Gość Gość

Jakie choroby sobie wmawialiście? Czy czuliście fizyczne objawy tych wymyślonych chorób? Jak ogólnie radzicie sobie z tym wszystkim? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oj wszystkie po kolei. Z tym że teraz dałam na luz i po prostu  olewam jak coś mnie boli.

Nigdy  nie byłam i nie jestem jakaś marudą, przeciwnie jestem pozytywnie nastawiona do życia. Ale miałam bardzo stresujący rok z powodu choroby bliskiej osoby i te nerwy ujawniły się jak już cała sytuacja się skończyła. I rzeczywiście cały czas cos mnie boli, ale to są bóle psychosomatyczne. I już przestalam panikowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A lokal mnie brzuch i klatka piersiowa i plecy i ból stawów. Milion wizyt u lekarza, jazdy na SOR. Wszystkie wyniki dobre. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Osobiście nie ale mam w otoczeniu kobietę której wciąż coś dolega i biega po lekarzach. A to bol brzucha i biegunki, a to serce ją kuje, kregoslup boli itd. Wszystkie wyniki badan prawidłowe . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksjah

Polecam poczytać forum zaburzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaaaa

Uważasz nerwicę za wymyśloną chorobę?????

Oj, ŻYCZĘ  Ci z całego serca, byś chociaż przed trzy poczuł(a), co to znaczy nerwica ... może przejrzysz na oczy, ingorancie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaaaa

*trzy dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
1 godzinę temu, Gość Kamilaaaa napisał:

Uważasz nerwicę za wymyśloną chorobę?????

Oj, ŻYCZĘ  Ci z całego serca, byś chociaż przed trzy poczuł(a), co to znaczy nerwica ... może przejrzysz na oczy, ingorancie.

😡

Nie uważam nerwicy za wymyślona chorobę. Pytam się jakie choroby ludzie sobie wymyślali w przebiegu hipochondrii. Ja sama teraz przechodzę przez hipochondrię i na pewno nerwicę i to mocną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heh GG k

Ja głównie obawiam się nowotworu. Tak, miałam objawy somatyczne, badania na razie nic złego nie wykazują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Kamilaaaa napisał:

Uważasz nerwicę za wymyśloną chorobę?????

Oj, ŻYCZĘ  Ci z całego serca, byś chociaż przed trzy poczuł(a), co to znaczy nerwica ... może przejrzysz na oczy, ingorancie.

Skoro pochodzi z głowy, polega na urojonych problemach można powiedzieć, że jest wymyślona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamara
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Skoro pochodzi z głowy, polega na urojonych problemach można powiedzieć, że jest wymyślona.

.../ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 01234
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Skoro pochodzi z głowy, polega na urojonych problemach można powiedzieć, że jest wymyślona.

Czyli choroby mózgu są wymyślone - rak mózgu też?

Nerwica to choroba, którą powoduje - bardzo upraszczając - zaburzona produkcja serotoniny w mózgu. serotonina jest niezmernie ważnym neuroprzekaźnikiem w ludzkim ośrdokowym układzie nerwowym. Ludzie cierpiący na nerwicę mają serotoniny o wiele za mało. przez to są bardziej podatni za zaburzenia lękowe, nerwicowe, czy depresję. Źródłem nerwicy/depresji często jest jakieś cieżkie, dramatyczne wydarzenie / cykl wydzrzen w życiu, często w dzieciństwie ale nie tylko, a zaburzenia produkcji serotoniny w organizmie konkretnej osoby czynią ją bardziej podatną na problemy zr zdrowiem psychicznym.

 

.....

nadal uważasz,że choroby psychicne są wymyślone ? to współczuję ludziom w Twoim otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość 01234 napisał:

Czyli choroby mózgu są wymyślone - rak mózgu też?

Nerwica to choroba, którą powoduje - bardzo upraszczając - zaburzona produkcja serotoniny w mózgu. serotonina jest niezmernie ważnym neuroprzekaźnikiem w ludzkim ośrdokowym układzie nerwowym. Ludzie cierpiący na nerwicę mają serotoniny o wiele za mało. przez to są bardziej podatni za zaburzenia lękowe, nerwicowe, czy depresję. Źródłem nerwicy/depresji często jest jakieś cieżkie, dramatyczne wydarzenie / cykl wydzrzen w życiu, często w dzieciństwie ale nie tylko, a zaburzenia produkcji serotoniny w organizmie konkretnej osoby czynią ją bardziej podatną na problemy zr zdrowiem psychicznym.

 

.....

nadal uważasz,że choroby psychicne są wymyślone ? to współczuję ludziom w Twoim otoczeniu.

Tak właśnie uważam, większość nerwic bierze sie z jakiejś traumy a nie z braku serotoniny, w wielu przypadkach wystarczy terapia, a nie leki.

A analogia z guzem mózgu jest absurdalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamara
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tak właśnie uważam, większość nerwic bierze sie z jakiejś traumy a nie z braku serotoniny, w wielu przypadkach wystarczy terapia, a nie leki.

A analogia z guzem mózgu jest absurdalna.

mi terapia nic nie dała. a nie mam wcale silnej tej mojej nerwicy. biorę lek, ale dawkę minimalną, jednak boję się odstawić. mi też pomaganie sport i  spacery w lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja osobiscie myslę, ze hipochondria zdarza sie rzadko, o ile  w ogóle. Słyszałam kiedys taki wykład jednego doktora, ze obecnie znane choroby to wierzchołek góry lodowej, i znacznie wiecej jest chorób nadal niewykrytych, niz tych wykrytych. Bardzo czesto zle sie czujemy, wyniki badan wychodza dobrze. Co nie oznacza, ze jestesmy zdrowi. Kazde badanie zreszta moze byc zle zrobione, żle pobrana próbka, itp. Nawet głupie pekniecie kręgu kręgosłupa moze nie wyjsc na zwykłym RTG tylko trzeba zrobic rezonans. Jak lekarze nei wiedza co komu dolega to wmawiaja nerwice albo inne bzdury. Juz lepiej by przyznali, ze nie wiedza co to, a najczęsciej po prostu im sie nie chce, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja choruję, ale jestem teraz na lekach. Początkowo nawet pomagały, teraz jest różnie.   Myślałam, ze mam zawał, nowotwór trzustki, wątroby, stwardnienie rozsiane, boreliozę, wrzody.  Objawy zawroty głowy, bóle głowy, bóle lewego oka, szum w uszach, kołatania serca, ból w klatce piersiowej, drętwienie lewej ręki, szczególnie małego palca i serdecznego. Drętwienia nóg. Uczucie ciągłego zimna, lodowatej dłonie i stopy z atakami gorącą, gdy cala pokrywalam sie czerwonymi plamami i potem. Bóle  mięśni, ledwo chodziłam.  Bóle żołądka, bole w prawnym boku w miejscu wątroby, ostre bóle brzucha nad pępkiem,  wzdęcia, uczucie sytosci, niestrawność, zaparcia. Do tego ciągły strach, że umrę, że jutro już się nie obudzę, napady złości i agresji z bezsilności, napady paniki, załamanie, płacz, depresja. Dwa lata choroby i jestem wrakiem człowieka.   Wszystkie badania w porządku, jedynie testy na boreliozę muszę jeszcze raz powtórzyć, bo niejednoznaczne.  Leki, które biorę trochę mnie wyciszyly, ale objawy wracają co kilka tygodni i utrudniają mi życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a jaki test miałas na te borelioze? Powinien byc western blot, bo elisa to wszedzie pisza ze ma skutecznosc małą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam nerwice i się leczę. Dopiero czwarty wypróbowany lek przyniósł efekty, wiec jesli coś nie działa to nie wolno się poddawać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

duzo z tych objawów moze byc od niedoboru magnezu, poczytaj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miałam dodatni Elisa i Western Blot - wyniki dodatnie i niejednoznaczne w tym teście były tylko przy jednym typie boreliozy, reszta zero. Lekarz powiedział, że miałam kontakt z boreliozą, ale to nie musi być to i kazał powtórzyć test. Objawy pojawiają się co miesiąc, dwa i zawsze są takie same. Szczególnie prześladuje mnie kołatanie serca oraz bóle mięśni oraz drętwienia. Z osoby aktywnej i stabilnej staram się wrakiem z depresją. Pomagają teraz trochę leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

mi wszyscy w szpitalu wmawiali hipochondrie, bo nie mogli znalezc przyczyny bolu,a dopiero po latach wyszla alergia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja choruję, ale jestem teraz na lekach. Początkowo nawet pomagały, teraz jest różnie.   Myślałam, ze mam zawał, nowotwór trzustki, wątroby, stwardnienie rozsiane, boreliozę, wrzody.  Objawy zawroty głowy, bóle głowy, bóle lewego oka, szum w uszach, kołatania serca, ból w klatce piersiowej, drętwienie lewej ręki, szczególnie małego palca i serdecznego. Drętwienia nóg. Uczucie ciągłego zimna, lodowatej dłonie i stopy z atakami gorącą, gdy cala pokrywalam sie czerwonymi plamami i potem. Bóle  mięśni, ledwo chodziłam.  Bóle żołądka, bole w prawnym boku w miejscu wątroby, ostre bóle brzucha nad pępkiem,  wzdęcia, uczucie sytosci, niestrawność, zaparcia. Do tego ciągły strach, że umrę, że jutro już się nie obudzę, napady złości i agresji z bezsilności, napady paniki, załamanie, płacz, depresja. Dwa lata choroby i jestem wrakiem człowieka.   Wszystkie badania w porządku, jedynie testy na boreliozę muszę jeszcze raz powtórzyć, bo niejednoznaczne.  Leki, które biorę trochę mnie wyciszyly, ale objawy wracają co kilka tygodni i utrudniają mi życie. 

Współczuję 😞 jakbym czytała o sobie. U mnie dochodzą jeszcze ataki paniki, zdążają się rzadko ale wtedy mam wrażenie że umieram + duszności, nie mogę przełknąć silny. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×