Znacie takie osoby które uważają że bez ich pomocy, wtrącania się i wielce dobrych rad ludzie sobie nie poradzą?

Ja znam! Moja teściowa. Nieomylna, najlepsze pomysły, gust i godna podziwy wg siebie. Najlepiej żeby cały świat podziwial jaka to ona nie jest organizatorka. 

Moja teściowa ogolno bardzo dużo wie i bardzo ją lubię. Jednak każdy człowiek też się myli ale według niej ona tak i tak ma rację. Np.: zapytałam się co do poduszki dla niemowlaka, taka płaska i blablabla. To ona że spokojnie mogę bo ona miała 4 dzieci i każde z nich miało i nic się nie stało. To mówię jej że są przypadki że dziecko się udusiło itd. W tym momencie robi ta swoją minę i mówi:"Ale to nie tak. Musiałaś źle coś zrozumieć. Może to było kilkudniowe dziecko? Bo normalnie noworodek się odwróci.."

Daje dużo rad ale czasami trochę przesądza. 

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Moja teściowa ogolno bardzo dużo wie i bardzo ją lubię. Jednak każdy człowiek też się myli ale według niej ona tak i tak ma rację. Np.: zapytałam się co do poduszki dla niemowlaka, taka płaska i blablabla. To ona że spokojnie mogę bo ona miała 4 dzieci i każde z nich miało i nic się nie stało. To mówię jej że są przypadki że dziecko się udusiło itd. W tym momencie robi ta swoją minę i mówi:"Ale to nie tak. Musiałaś źle coś zrozumieć. Może to było kilkudniowe dziecko? Bo normalnie noworodek się odwróci.."

Daje dużo rad ale czasami trochę przesądza. 

to po co ją prosisz o rady? Nie pytaj, to nie będzie ci dawać rad. Proste.