Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość gość

Kto też musi pomagać finansowo rodzicom/teściom?

Polecane posty

Gość Gosc
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Nam probowano kilka lat temu zasądzić alimenty na rzecz teściów, bo starali sie o zasilek z gminy. Mielismy kilka wizyt z mopsu i musielismy udokumentowac, w jaki sposób im pomagamy. Tesciowa nie pracowala, bo chorowala, teść tez nie pracował. My pomagalismy finansowo na ile bylo nas stać, placilismy część rachunków, czesto robilismy zakupy. Teraz tesciowa nie zyje, tesc nadal nie pracuje. Mieszka z nim brat męża, tez nie pracuje bo on nie będzie robil za 2500,00!!! I od kilku miesiecy siedzi w domu. Tesc chce przepisac wszystko co ma na niego, ale pomocy oczekuje od nas. Argumentuje to tym, ze my przeciez mamy gdzie mieszkac (dom z kredytem na 30 lat). Gdy maz dzwoni do niego z jakas oferta pracy zawsze cos mu nie odpowiada. Teściowi moze i bysmy pomagali nadal, ale nie bedziemy utrzymywac 30letniego lenia ktory od kilku miesiecy lezy cale dnie zamiast wziac sie za prace i pomoc ojcu. A ojciec nie lepszy - ma 2 ha ziemii i dom, zamiast podzielic to tak, zeby kazdy coś dostal, to chce zapisać wszystko na jednego, na ktorego nigdy nie moze liczyc, bo tamten nawet do lekarza go nie zawiezie, tylko dzwoni do mojego meza. I nie chodzi tu tylko o kase, ale o sam fakt, ze jak potrzebna pomoc to tylko do nas sie odzywa, ale jak cos dac to widzi tylko drugiego syna, ktory i tak to wszystko przehula. 

To chore ze mops chce żebyście płacili a ojciec ma majątek w postaci ziemi.... Niech sprzeda i na jakiś czas wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Ilga napisał:

Ale przeciez w takuch syt. ponosza do wys.emerytury minimalnej. Chyba kros nie mowi wam calej prawdy

Nie. Do minimalnej emerytury jest wymagane 25 lat pracy, okres składkowy i nieskładkowy dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet. Jeszcze sprawdzę, ale na pewno pracując 5, czy 10 lat nie dostaniesz minimalnej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhhhh

Smutne to jest, że rodzice wymagają pomocy od dzieci. Rozumiem, że są różne sytuacje i nieszczęścia i że można pomóc z dobrego serca, ale nikt nie musi pomagać lekkoduchom i pasożytom. Niestety niektórzy rodzice są skrajnie nieodpowiedzialni i uważają swoje dzieci za jakichś osobistych niewolników i zabezpieczenie na przyszłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Aby otrzymać emeryturę minimalną należy:

należy osiągnąć wiek emerytalny wskazany w ustawie (dla kobiet to 60 lat, a dla mężczyzn - 65 lat)

wykazać się wymaganymi okresami składkowymi i nieskładkowymi (kobiety muszą wykazać 20 lat okresów składkowych i nieskładkowych, a mężczyźni pięć lat więcej), przy czym okresy nieskładkowe mogą stanowić maksymalnie jedną trzecią okresów składkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie są to bajki. Mój tata całe życie na czarno pracuje.

110 emertury? Idz sie lecz psycholu 😄 przecież jest coś takiego jak najniższa emerytura !

 

Daczego ja mam płacić na kogoś kto całe życie nie płacił skladek? Zyjemy w instytucji zwanej panstwem i ta instytucja zrzesza młodych na rzecz starszych, i tak juz od wojny.. Jak ktoś nie płacił składek ,nie pomagał utzrymywać starszego pokolenia, więc dlaczego gdy on sam stał sie starszym pokoleniem, ma mieć prawo do emerytury.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

No więc ci napisałam że nie na prawa, jeśli nie spełnia powyższych warunków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

110 emertury? Idz sie lecz psycholu 😄 przecież jest coś takiego jak najniższa emerytura !

 

Daczego ja mam płacić na kogoś kto całe życie nie płacił skladek? Zyjemy w instytucji zwanej panstwem i ta instytucja zrzesza młodych na rzecz starszych, i tak juz od wojny.. Jak ktoś nie płacił składek ,nie pomagał utzrymywać starszego pokolenia, więc dlaczego gdy on sam stał sie starszym pokoleniem, ma mieć prawo do emerytury.!

Powyżej masz dwa wpisy, które mówią, że to prawda z tym 110 zł emerytury. Mój sprzed 10 godzin i Bimby sprzed 8. Jak ktoś nie ma przepracowanego wymaganego czasu, to dostanie tyle ile mu wyliczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 godzin temu, Gość Ilga napisał:

Ale przeciez w takuch syt. ponosza do wys.emerytury minimalnej. Chyba kros nie mowi wam calej prawdy

Tak, ale jeśli się płaci zus przez 20 lat. Oni tak długo nie płacili, ani nie byli zatrudnieni tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

Tak, ale jeśli się płaci zus przez 20 lat. Oni tak długo nie płacili, ani nie byli zatrudnieni tak długo.

Ewentualnie 13 lat z kawałkiem przepracowane, czyli składkowe, a reszta na L4, albo zarejestrowanym w PUP. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Mojej znajomej matką ma 450 zł emerytury i nie ma takiej możliwości żeby jej podnieśli do minimalnej - poruszały w tej sprawie niebo i ziemię.

Jedyne na co może liczyć ta kobieta to zasiłki celowe, pączki żywnościowe i fundacje i pomoc rodziny.

Nie był płacony ZUS - nie będzie emerytury - kiedy wreszcie to do was dotrze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza PL

Ja pomagam mojej mamie i nie mam z tym zadnych problemow 🙂

Nie byla matka roku, wychowala mnie sama, a raczej wychowalam sie sama z kluczem na szyi..

Jak tylko skonczylam szkole przeszla na rente( jest inwalidka II grupy ) i dorabiala sobie opieka nad dziecmi.

Pomagalam jej juz wtedy , bedac sama na dorobku. A to rachunki, a to leki , a to szybe wybili, a to piec sie zepsul, a to pralke nowa potrzebuje.. Nie mowiac o podwozkach do lekarza, remontach czy malowaniu.

Nie mialam z nia lekko, pewnie wiekszosc z was nazwala by ja toksyczna i doradzala zerwanie kontaktow 😉

W wieku 19 lat wyszlam z domu i zabralam z niego jedynie wszystkie moje ksiazki.

Wszystko co mam to wspolna praca mojego meza i moja.

W dniu dzisiejszym wynajmuje komus mieszkanie ( kupione za gotowke z pracy za graniaca mojego meza ) i z tego oplacam wszelkie rachunki mojej mamy + kupuje leki i place za opiekunke dochodzaca.

Sama mieszkam w domu ( na kredyt), mam dzieci, ale nie uwazam by cokolwiek nam ubywalo. Nie czuje zadnego obciazenia.

Moje dzieci dostaja wsparcie , ale sa na tyle samodzielne , ze nie oczekuja od nas mieszkan  czy kasy na start. Zarabiaja wiecej od nas 😉

Maz nie ma z pomoca tesciowej zadnego problemu. Jesli bedzie trzeba , a bedzie ,pomoc w przyszlosci jego rodzicom, pomozemy na ile bedzie nas stac, nie zostana bez pomocy.

I tego ucze moje dzieci: pomaga sie tym co tej pomocy potrzebuja, a bardziej tej pomocy potrzebuja starzy i schorowani ludzie, niz mlodzi. Zwlaszcza, ze ci starsi nie mieli takich mozliwosci jak majadz mlodzi obecnie.

Zreszta nie widze sensu w odejmowaniu sobie od ust by dac to dzieciom , ktore wcale tego nie potrzebuja 🙂

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 godzin temu, Gość Gosc napisał:

A nie pomyślałaś może, że nie miał innego wyjścia? Straszne, że teraz dzieci tak bardzo boją się tego, że będą musieli kilka stów podesłać rodzicom, zwłaszcza, że przecież wszystkim tak się teraz dobrze powodzi. 

Sraty taty. Obecni emeryci pracowali jeszcze w PRL, przynajmniej częściowo, więc sorry - ale kwestia tego, czy na czarno czy nie to czyjś wybór. Można źle trafić, owszem - ale na rok czy dwa, a nie na całe życie! Do tego - taka sama sytuacja będzie dotyczyć masy osób na DG, które składki odprowadzają od najniższej pensji, bo myślą krótkowzrocznie.

I trudno, żeby ktoś był zachwycony tym, ze ma utrzymywać rodziców odbierając tym samym swoim dzieciom. Tym bardziej, że "parę stów" sprawy nie załatwi, jeśli rodzice mają niecałe 800 zł na dwie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Gość gość napisał:

Dom jest zadłużony. Tata nie płacił wiele lat zusu.

A co ma dom wspólnego z zusem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Mam też znajomego który był kierowcą tira i całe życie jeździł w trasy na zachod, ale pracował za "najniższą" a resztę brał "pod stołem" - dzisiaj emeryturę ma również najniższą, dorabia jako cieć i wszystkich wyzywa od złodziei(!!!) - bo on przecież tak ciężko  pracował a oni mu tak mało dali tej emerytury - i nie przetłumaczysz ze to dlatego że ukrywał dochody - okradli go i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość poza PL napisał:

Sama mieszkam w domu ( na kredyt), mam dzieci, ale nie uważam by cokolwiek nam ubywalo. Nie czuje zadnego obciazenia.

Fantastycznie, że masz takie cudowne życie, tylko co z tego? twoim dzieciom może i nie ubywa, ale innym już tak. 

trudno, żeby ktoś kto ma 4 tys dochodu na całą rodzinę + kredyt na mieszkanie miał z pieśnią na ustach utrzymywać rodziców, którym się nie chciało pracować przez większość życia (bo są i tacy). Bo dzieciom takiej osoby ubędzie z pewnością. I z całą pewnością wolałabym móc odłożyć i pomóc dzieciom na start niż nieodpowiedzialnym rodzicom-nierobom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza PL
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Fantastycznie, że masz takie cudowne życie, tylko co z tego? twoim dzieciom może i nie ubywa, ale innym już tak. 

trudno, żeby ktoś kto ma 4 tys dochodu na całą rodzinę + kredyt na mieszkanie miał z pieśnią na ustach utrzymywać rodziców, którym się nie chciało pracować przez większość życia (bo są i tacy). Bo dzieciom takiej osoby ubędzie z pewnością. I z całą pewnością wolałabym móc odłożyć i pomóc dzieciom na start niż nieodpowiedzialnym rodzicom-nierobom. 

A ja wolalabym te pieniadza wydac na siebie 🙂  I tak zabezpieczyc swoja starosc by dzieci nie musialy mi pomagac 😉

A tak i ty nic i dzieci cienko  i rodzice nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

 

Ogólnie przykro się czyta, że dzieci nie chcą pomoc na starość rodzicom, którzy życie im poświęcili, wychowywali, pieniędzy też tyle ciagneliscie od nich, ale tutaj oczywiście każdy na wszystko sam zapracował, a rodzice tacy źli, że gdyby mogli to by jeszcze od dzieci brali. 

Ogólnie to przykro się czyta, że ktoś ma takich rodziców, którzy nie dali nic od siebie ale chcą od dzieci. Sama już odkładam na starość i myślę o tym, żeby nie być w przyszłości cieżarem dla córki. Każdy normalny rodzic myśli co dać żeby dziecku żyło się lżej, a nie jak zabrać. Ja od rodziców też nic nie dostałam, z domu wyprowadziłam się w wieku 15 lat, mieszkałam w internacie przy szkole, który był opłacany z OPS. Często chodziłem głodna, nie mówiąc o tym, że potrzebowałam nowych ubrań czy butów. Rodziców niespecjalnie to interesowało. Zawsze musialam radzić sobie sama a mama już teraz zagaduje, że na starość, to ona przyjdzie mieszkać do mnie. Wiem też, że nie miałaby żadnych skrupułów żeby zażądać ode mnie alimentów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość gość napisał:

Fantastycznie, że masz takie cudowne życie, tylko co z tego? twoim dzieciom może i nie ubywa, ale innym już tak. 

trudno, żeby ktoś kto ma 4 tys dochodu na całą rodzinę + kredyt na mieszkanie miał z pieśnią na ustach utrzymywać rodziców, którym się nie chciało pracować przez większość życia (bo są i tacy). Bo dzieciom takiej osoby ubędzie z pewnością. I z całą pewnością wolałabym móc odłożyć i pomóc dzieciom na start niż nieodpowiedzialnym rodzicom-nierobom. 

Dokladnie, wszystko zalezy od sytuacji. Moim zdaniem dzieci nie zawsze musza pomagac rodzicom. Mam kolezanke, ktora ma strasznie leniwa matke. jej matka nigdy nie pracowala, ojciec odszedl i sie nie interesowal. Jej mamy nic nie interesowalo, nawet nauka dzieci, moja kolezanka skonczyla jedynie podstawowke. Dziewczyna jednak wziela sie za siebie i wyjechala za granice. Pracuje tam na siebie i niestety takze wysyla pieniadze matce, ktora jest nadal nierobem, zyje w syfie i nie ma z czego zaplacic rachunkow. Nawet jej odcieli swiatlo i moja kolezanka musiala to zalatwiac na odleglosc. Jak przyjezdza do Polski to sprzata matce mieszkanie, bo inaczej jest nietkniete palcem. Ja wiem, ze to jest jej mama, ale jak sie patrzy z boku to ta kobieta po prostu ja wykorzystuje, a tamta robi na nie obie jak wol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czytając Wasze wpisy dopiero teraz doceniam jak dużo robili moi rodzice. 

Mama od kiedy pamiętam pracowała (legalnie i na czarno, ale emeryturę wyrobiła), tata całe życie w państwowym zakładzie, przez co może i zabierali mu na składki z każdej dodatkowej nagrody pieniężnej, nawet głupie 50 zł rozliczali, ale dzięki temu miał świetna emeryturę. Tzn. miał by gdyby nie zmarł na raka cztery lata przed emerytura. Za to teraz moja mama żyje z jego bardzo dobrej renty, która zdążył chwilę przed śmiercią załatwić. 

Dodatkowo miał wykupiona polise ubezpieczeniowa o której raz, że nie wiedziałam a dwa że nie wiedziałam że jestem do niej dopisała, razem z mama wiadomo. I też po jego śmierci kilkadziesiąt tysięcy wpłynęło, których sie wogole nie spodziewałam ani nie liczyłam na nic. Dodatkowo przed śmiercią przepisal na mnie dom tak żeby go jego śmierci nie było dla nas problemu z sądem i spadkiem itp. O wszystko zadbał. 

I aż serio przykro się czyta wpisy o rodzicach lekkoduchach.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja jezdze starym lumpem poki sie trzyma a reszte nadplacam na kredyt hipoteczny. Ciagle mi to wypominaja ale jak im brakuje do 1 to wiedza gdzie przyjsc. I ja musze miec odlozone zeby im pozyczyc a oni nie. Ale starym zgrzytem jezdze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
Dnia 26.01.2020 o 21:23, Gość Iubire napisał:

Energia płynie zawsze od przodków do potomków. To jest naturalny porządek dynamiki każdego rodu. 

Pisząc energia, mam na myśli wszystko, od pieniędzy do wsparcia. 

Dzieci nie mają żadnego długu u swoich rodziców, to co dostali (nawet jeżeli to jest "tylko" życie, przekazują dalej swoim dzieciom.

Jeżeli rodzice mają zdrowe ręce do pracy, a wymagają od Was utrzymania, powiedzcie im "Mamo, Tato, to Ty jesteś duża/duży A ja jestem mała".

Możecie to najpierw mówić do siebie, by poczuć gdzie jest wasze miejsce przy rodzicach. 

Sorry, to egoizm a nie energia. Proste rozwiązanie, sprzedać dom rodziców, kupić małe mieszkanie lub przeprowadzić się do domu rodziców, na jedzenie dla nich chyba macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak można na młodego człowieka nakładać obowiązek alimentacyjny na niezaradnych rodziców. Chore państwo. A wiecie, że to samo jest z rodzeństwem? Słyszałam o przypadku, że rodzeństwo musiało płacić na swojego brata alkoholika, bo przebywał w jakimś domu opieki społecznej. Podobnie jest z niepełnosprawnym rodzeństwem. Jak można skazywać nic winnego człowieka na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×