Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy ktoś wie jak się robi z rosołu pomidorówkę?

Polecane posty

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Co to jest passat? Bo wg mnie jest to samochód. Napisz ile pomidorów trzeba dodać na litr rosołu. Nie chcę robić eksperymentów, bo boję się że będzie niejadalne i będę musiał wyrzucić. Makaron ugotowałam, ale cały się posklejał i zrobiła się jedna wielka klucha, no i przypaliło się od spodu. Muszę wyszorować żeby żona się niedomyśliła.

UGOTOWAŁAM sukkkvvboo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mos

Ze tez komus  nie szkoda czasu na  udawanie ...y...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to są ludzie ze sluzb... zarozumiale przy glu py.... realizuja tu swoje interesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D1.Mycha

Najlepiej makaron i przecier pomidorowy zrobić samemu 🤣😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej

Ja gotuję w zupie pomidorowej ryż,wtedy jest fajnie zagęszczona tym klejem z ryżu, nie jest wodnista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

 

Opowiem jeszcze jak jednemu koledze, który nie był elektrykiem, ale chwalił się że się zna, spaliły się przewody w kuchence elektrycznej. Powymieniał wszystkie na zwykłe, takie jakie są w przedłużaczu ale nie przyszło mu do głowy, że pod grzałkami jest gorąco i stopiła się izolacja. Wiesz może jakie przewody tam powinny być?

nie wiem, jak bym sama nie naprawiała piekarnika, z resztą kto by mi go odsunął 😄 strzelam  termoizolacyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

nie wiem, jak bym sama nie naprawiała piekarnika, z resztą kto by mi go odsunął 😄 strzelam  termoizolacyjne?

Tak, zgadza się. Brawo. Są specjalne koszulki z włókna, które się nakłada na przewody, ale są też przewody w izolacji silikonowej, które się nie topią pod wpływem temperatury. Szkoda że nie ma więcej takich osób jak Ty, bo niektórzy żeby wymienić żarówkę w swoim samochodzie jadą do serwisu. A to, że nie umiem ugotować sobie zupy, to się ze mnie nie śmiej. Nigdy mnie do tego nie ciągnęło, ja mam swój czas spędzam na mechanice i wolę coś majsterkować niż gotować. Forum jest po to żeby sobie nawzajem pomóc, a nie się wyśmiewać. Nikt nie jest alfa i omegą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak, zgadza się. Brawo. Są specjalne koszulki z włókna, które się nakłada na przewody, ale są też przewody w izolacji silikonowej, które się nie topią pod wpływem temperatury. Szkoda że nie ma więcej takich osób jak Ty, bo niektórzy żeby wymienić żarówkę w swoim samochodzie jadą do serwisu. A to, że nie umiem ugotować sobie zupy, to się ze mnie nie śmiej. Nigdy mnie do tego nie ciągnęło, ja mam swój czas spędzam na mechanice i wolę coś majsterkować niż gotować. Forum jest po to żeby sobie nawzajem pomóc, a nie się wyśmiewać. Nikt nie jest alfa i omegą

PSZECIESZ TY JESTES TRANSEM,,,, RAZ Piszesz jak baba raz jak facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, zgadza się. Brawo. Są specjalne koszulki z włókna, które się nakłada na przewody, ale są też przewody w izolacji silikonowej, które się nie topią pod wpływem temperatury. Szkoda że nie ma więcej takich osób jak Ty, bo niektórzy żeby wymienić żarówkę w swoim samochodzie jadą do serwisu. A to, że nie umiem ugotować sobie zupy, to się ze mnie nie śmiej. Nigdy mnie do tego nie ciągnęło, ja mam swój czas spędzam na mechanice i wolę coś majsterkować niż gotować. Forum jest po to żeby sobie nawzajem pomóc, a nie się wyśmiewać. Nikt nie jest alfa i omegą

nikt , oprócz mnie 😄 . Ja sie nie naśiewam, ale jejku, jak dorosły facet , nie wie jak wrzucić przecier do zupy. W sumie, to ani troche nie jest śmieszne, ze byś z głodu padł , jakby nie żona. Docen to co masz! 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, wasia napisał:

PSZECIESZ TY JESTES TRANSEM,,,, RAZ Piszesz jak baba raz jak facet

Odwal się, twój telefon nie przemienia wyrazów? W takim razie masz zajefajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

nikt , oprócz mnie 😄 . Ja sie nie naśiewam, ale jejku, jak dorosły facet , nie wie jak wrzucić przecier do zupy. W sumie, to ani troche nie jest śmieszne, ze byś z głodu padł , jakby nie żona. Docen to co masz! 😄 

Zadałem pytanie w jakich proporcjach, bo metodą prób i błędów nie chciałem zepsuć. Nigdy mnie gotowanie nie pociągało, bo to jest żmudne. Jak jestem głodny, to wolę zrobić sobie kanapki, albo kupić i odgrzać sobie gotowca, a na prawdziwy obiad to idę do baru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta
15 minut temu, wasia napisał:

PSZECIESZ TY JESTES TRANSEM,,,, RAZ Piszesz jak baba raz jak facet

Ja lubię transów ,byłam w dwóch związkach z facetami którzy czuli się kobietami i było super.Najlepszy był seks-ubrani w damską bieliznę,hmm...na samo wspomnienie przechodzą mnie ciarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja tam nie jestem kucharzem, tylko elektrykiem. Jeżeli ktoś chce, to mogę jemu poradzić jak się podłącza żyrandol, włącznik albo gniazdko. Jak ja wyjeżdżałem na delegacje to zawsze jadłem kanapki, konserwy i zupki z paczki zalewane wrzątkiem. Makaronu nie umiem gotować, ryż też mi się przypala. Żona zawsze gotuje rosół w garnku 4 litrowym, a na drugi dzień dodaje przecieru i mamy pomidorówkę (tylko nie wiem ile). Teraz wyjechała na tydzień i powiedziała żebyśmy z dzieckiem nie jedli zupki z paczki to ugotowała nam rosół w 10 litrowym garnku.

A tak z innej beczki, to jakie to są delegacje na których je się konserwy i zupki chińskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Zadałem pytanie w jakich proporcjach, bo metodą prób i błędów nie chciałem zepsuć. Nigdy mnie gotowanie nie pociągało, bo to jest żmudne. Jak jestem głodny, to wolę zrobić sobie kanapki, albo kupić i odgrzać sobie gotowca, a na prawdziwy obiad to idę do baru.

no i tego się trzymaj, a w necie znajdziesz milion odpowiedzi i każdą inną, bo każdy gotuje inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A tak z innej beczki, to jakie to są delegacje na których je się konserwy i zupki chińskie?

Firma w której pracuję ma filię w całej Polsce, czasami prezes wysyła nas w delegacje jak trzeba przeprowadzić jakiś remont w biurze albo w domu jakiegoś ważniaka. Jak się pracuje 12-14 godzin po to żeby jak najszybciej zrobić i wrócić do domu, to nie ma czasu na pitraszenie, a w domu od gotowania to mam wspaniałą żonę. Ona czasem też mi wypomina, że jadę i zamiast coś sobie dobrego ugotować, to jadam śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaass
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tak właśnie zrobiłem, dzięki. Przelałem zimną wodą i makaron jest super, nikt mi wcześniej tego nie powiedział. Ryż spróbuję ugotować później bo już nie mam siły i też przeleję zimną wodą wg porady, ryż mam w woreczkach. Do spalonego garnka wsypałem proszku do prania, gotowałem i wyszorowałem, jest bielutki. A z pomidorówką sobie odpuszczę, bo już nie wiem kogo mam słuchać.

 

Czasami jak wymieni się żarówkę, to nie świeci. Czy wiesz co wtedy trzeba zrobić?

No to super że znasz się na elektryce, bo niektórzy nawet elektrycy z papierami nie wiedzą pod który zacisk podłączyć przewód fazowy, zero robocze i zero ochronne. A jak przepala się non stop bezpiecznik, to też niektórzy nie wiedzą co zrobić. Większość będzie siedziała po ciemku.

Opowiem jeszcze jak jednemu koledze, który nie był elektrykiem, ale chwalił się że się zna, spaliły się przewody w kuchence elektrycznej. Powymieniał wszystkie na zwykłe, takie jakie są w przedłużaczu ale nie przyszło mu do głowy, że pod grzałkami jest gorąco i stopiła się izolacja. Wiesz może jakie przewody tam powinny być?

Nie ma za co. Ważne ze się udało 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Moniaaaaaaaaaaass napisał:

Nie ma za co. Ważne ze się udało 😜

Dzięki za porady. Udało się tyle, że ugotowałem makaron i będę jadł rosół przez tydzień, bo pomidorówkę boję się że zepsuje. Ryżu też nie ugotuję, bo do rosołu nie pasuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k3k

 

Dodasz do rosołu przecier pomidorowy i zupa poniedziałkowa gotowa. Im więcej przecieru dodasz tym bardziej będzie pomidorowa xDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaa
46 minut temu, Gość Gość napisał:

Dzięki za porady. Udało się tyle, że ugotowałem makaron i będę jadł rosół przez tydzień, bo pomidorówkę boję się że zepsuje. Ryżu też nie ugotuję, bo do rosołu nie pasuje. 

Ale ten rosół Ci przez tydzień skiśnie. A jak dodasz koncentrat pomidorowy to Ci zakwasi zupę i wytrzyma dłużej niż rosół. Ale tez nie tydzień. Nie da rady tydzień jechać na tym rosole bo on się popsuje. Będziesz musiał coś innego ugotować. Jak już umiesz makaron to kup chociaż jakiś sos w słoiku i zjecie z makaronem a nie popsuty rosół. Swoją droga dziwne ze żona przed wyjazdem nie pomyślała o tym ze rosół tak długo nie wytrzyma. Możesz tez ugotować ryż a do tego takie mrożone warzywa na patelnie, dodasz do nich śmietany i zrobi Ci się sos. Jakby Ci się chciało to możesz fileta z kurczaka pokroić podsmażyć dodać te warzywa na patelnie i na koniec śmietanę. To wymieszaj z ryżem i masz obiad jak ta lala na 2-3 dni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k3k

Nadmiar rosołu dobrze się przetrzymuje w słoikach typu twist. Wlać wrzący rosół do litrowego słoika, zakręcić, wystudzić i wstawić do lodówki. Tak wytrzyma jeszcze kilka dodatkowych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość Moniaaaaaaaaaaaa napisał:

Ale ten rosół Ci przez tydzień skiśnie. A jak dodasz koncentrat pomidorowy to Ci zakwasi zupę i wytrzyma dłużej niż rosół. Ale tez nie tydzień. Nie da rady tydzień jechać na tym rosole bo on się popsuje. Będziesz musiał coś innego ugotować. Jak już umiesz makaron to kup chociaż jakiś sos w słoiku i zjecie z makaronem a nie popsuty rosół. Swoją droga dziwne ze żona przed wyjazdem nie pomyślała o tym ze rosół tak długo nie wytrzyma. Możesz tez ugotować ryż a do tego takie mrożone warzywa na patelnie, dodasz do nich śmietany i zrobi Ci się sos. Jakby Ci się chciało to możesz fileta z kurczaka pokroić podsmażyć dodać te warzywa na patelnie i na koniec śmietanę. To wymieszaj z ryżem i masz obiad jak ta lala na 2-3 dni 

Żona ugotowała 10 litrów rosołu za karę po to, żebyśmy z synem nie jedli zupek błyskawicznych. Pomidorówkę to wymyśliłem żeby nie jeść codziennie rosołu. Żona zostawiła również pierogi oraz kotlety schabowe i mielone, ugotować ziemniaki umiem. Umiem malować, szlifować, murować, kłaść kafelki, umiem spawać, lutować, znam się nie tylko na elektryce ale również na hydraulice i stolarce. Znam się na samochodach, ale do gotowania nie mam serca, więc nie mów mi co mam gotować bo i tak mi nie wyjdzie. Mi chodziło tylko oto żeby ktoś mi napisał ile mililitrów mam dodać przecieru do litra rosołu, a tu dowiedziałem się jeszcze że trzeba śmietanę zahartować. Głowę mam pełną i już za karę wolę męczyć ten rosół.

A wracając do wymiany żarówki, to to też nie jest takie proste, bo okazuje się że wiele osób nie umie jej nawet kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

A wracając do wymiany żarówki, to to też nie jest takie proste, bo okazuje się że wiele osób nie umie jej nawet kupić.

No rzeczywiście, w sklepie tych żarówek jest do koloru, do wyboru. Kiedyś pokupywałam, to w pokoju jest bardzo ciemno, dopiero mąż poszedł i kupił odpowiednie, a tamte leżą. W takim razie podpowiedz czym się sugerować żebym wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

 Znam się na samochodach, ale do gotowania nie mam serca, więc nie mów mi co mam gotować bo i tak mi nie wyjdzie. Mi chodziło tylko oto żeby ktoś mi napisał ile mililitrów mam dodać przecieru do litra rosołu, 

I po to wlazłeś na babskie forum, zamiast pierwsze co zrobić to wejść w YouTube i wpisać zupa pomidorowa. W ciągu pół minuty masz tysiąc pincet instrukcji. Wiele kobiet nie ma serca do gotowania, a musi. Doceń to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 minut temu, Gość Gosc napisał:

No rzeczywiście, w sklepie tych żarówek jest do koloru, do wyboru. Kiedyś pokupywałam, to w pokoju jest bardzo ciemno, dopiero mąż poszedł i kupił odpowiednie, a tamte leżą. W takim razie podpowiedz czym się sugerować żebym wiedziała.

Ja jestem baba i ci podpowiem. Sugerujesz się mocą żarówki. Im więcej Wat, tym mocniejsza. Mamy zwykłe żarówki, energooszczędne i ledowe. 5-6 Wat ledowej odpowiada mocy 50watowej zwykłej żarówki. 15watowa ledowa świeci jak 100watowa zwykła. Na energooszczędnych zawsze jest info jakiej żarówce zwykłej odpowiada konkretna, energooszczędna. 

Tak ogólnie to jestem w szoku. Facet dupny mechanik, elektryk, technik pełną gębą, kafeterię znalazł, a wpisać przepis na zupę w przeglądarkę nie potrafi. To jest kuźwa taka sama instrukcja, jak instrukcja podłączenia kabla w gniazdku, albo złożenia szafy. Napisane krok po kroku, co należy zrobić, łącznie z podaną ilością litrów, gramów, łyżek itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Ja jestem baba i ci podpowiem. Sugerujesz się mocą żarówki. Im więcej Wat, tym mocniejsza. Mamy zwykłe żarówki, energooszczędne i ledowe. 5-6 Wat ledowej odpowiada mocy 50watowej zwykłej żarówki. 15watowa ledowa świeci jak 100watowa zwykła. Na energooszczędnych zawsze jest info jakiej żarówce zwykłej odpowiada konkretna, energooszczędna. 

Tak ogólnie to jestem w szoku. Facet dupny mechanik, elektryk, technik pełną gębą, kafeterię znalazł, a wpisać przepis na zupę w przeglądarkę nie potrafi. To jest kuźwa taka sama instrukcja, jak instrukcja podłączenia kabla w gniazdku, albo złożenia szafy. Napisane krok po kroku, co należy zrobić, łącznie z podaną ilością litrów, gramów, łyżek itd. 

co ty jej tłumaczysz, nie wiedzisz że ona "pokupywała" 😄 i chyba wszystko jasne 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja jestem baba i ci podpowiem. Sugerujesz się mocą żarówki. Im więcej Wat, tym mocniejsza. Mamy zwykłe żarówki, energooszczędne i ledowe. 5-6 Wat ledowej odpowiada mocy 50watowej zwykłej żarówki. 15watowa ledowa świeci jak 100watowa zwykła. Na energooszczędnych zawsze jest info jakiej żarówce zwykłej odpowiada konkretna, energooszczędna. 

Bzdury piszesz. Wiem że żarówki podaje się w watach. Kupiłam w biedronce takie żarówki ledowe 6W i słabo świeciły. Mąż poszedł do sklepu typowo z żarówkami i kupił 7W.Niby 1 wat różnicy a różnica w jasności duża. Mąż powiedział że w biedrze żarówek się nie kupuje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Bzdury piszesz. Wiem że żarówki podaje się w watach. Kupiłam w biedronce takie żarówki ledowe 6W i słabo świeciły. Mąż poszedł do sklepu typowo z żarówkami i kupił 7W.Niby 1 wat różnicy a różnica w jasności duża. Mąż powiedział że w biedrze żarówek się nie kupuje i tyle.

Ha ha ha bzdury piszę? A w którym momencie? Przecież wyraźnie napisałam jak świecą ledowe. Właśnie na ledach ten 1 wat robi ogromną różnicę. 4-5 ledów o mocy większej tylko o 1wat, dają ci jakby dodatkową żarówkę. Do tego jeszcze trzeba wziąć pod uwagę jakie chcesz światło. Białe, żółte, ciepłe, zimne, co też może dawać wrażenie większej, lub mniejszej wydajności światła. W biedrze się nie kupuje ha ha. Twój mąż mógłby tak powiedzieć, gdyby kupił również 6stki i o takim samym kolorze światła. A cwaniak kupił 7ki i szpanuje, bo dowalił żonie, jaka ona nietechniczna, a w domyśle najlepiej jakby się zajęła obsługą odkurzacza i pralki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 27.01.2020 o 16:49, Gość patka matka mdjs napisał:

Odlej ok 2 litry tego rosolu i daj spore 2lyzki koncentratu rozmieszaj i sprobuj czy wystarczy.

zagotuj to wez szklanke wlej zupy mniej niz pol szklanki i dodaj lyzke smietany rozmieszj dobrze razem. Wlej to to zupy.

Na makaron zagotuj 1,5l wody. do wrzatku wrzuc 2garscie makaronu gotu 10min spr czy miekki odcedz

Dzisiaj przyszedłem z pracy i tak właśnie zrobiłem. Dzięki Zupa była dobra, ale śmietanę chyba źle zahartowałem, bo pływały malutkie grudki. Zostało mi jeszcze trochę rosołu, więc z reszty zrobię tak samo. DZIĘKI, a makaron to jednak trzeba polać zimną wodą, to się nie sklei - tutaj popełniałem błąd.

Wiecie co kobiety, napisałem tutaj na babskim forum, ale oprócz miłych odpowiedzi są też kłótliwe baby. Na męskim forum też są spory, ale nie w takiej formie co tutaj.

10 godzin temu, Gość gość napisał:

I po to wlazłeś na babskie forum, zamiast pierwsze co zrobić to wejść w YouTube i wpisać zupa pomidorowa. W ciągu pół minuty masz tysiąc pincet instrukcji. Wiele kobiet nie ma serca do gotowania, a musi. Doceń to. 

Wiem, że są na you tube różne filmiki, ale forum jest po to żeby porozmawiać i chciałem porady osobistej. Na męskim forum też ludzie  co dla niektórych wydaje się, że zadają śmiesznie dziecinne pytania, ale na męskim forum wszyscy udzielają osobistych rad i się nie wyzywają że ktoś czegoś nie potrafi. Nie każdy jest alfą i omegą, no i niestety czasem zdarza się że ktoś coś umie całą gębą, w innej dziedzinie jest analfabetą. Mam kolegę również fachowca w wielu dziedzinach, a nie ma prawa jazdy i nie zamierza iść, bo czuje się w tej dziedzinie zupełnie noga i nikt się z niego nie śmieje.

Widzę że rozgorzała kłótnia na temat żarówki. Dla tej agresywnej pani udzielę odpowiedzi żeby łyknęła trochę fachowej wiedzy, bo widzę że ona słyszy że gdzieś dzwonią, ale nie wie w którym kościele.

Otóż droga kłótliwa Pani, dobrze Pani twierdzi że w pierwszej kolejności patrzy się na moc, ale nie należy się tym sugerować do końca, bo LEDy produkują różne firmy i czasami może się zdarzyć, że LED mniejszej mocy jaśniej świeci od LEDa większej mocy. Do biedronki trafia towar tani i przez to zdarza się że jest kiepskiej jakości. Na kartoniku jest napisane jaki ta żarówka ma strumień świetlny podane w LUMENACH. Żarówka która ma ok.1000lm w małym pokoju świeci bardzo jasno. Dobrze też Pani twierdzi że ważna jest barwa światła. Wie Pani może jak określa się tą barwę? Mnie akurat najbardziej odpowiada żarówka o barwie 3000K, maksymalnie 3500K, a powyżej to jest już dla mnie za zimne światło, ale jak kto lubi, tak samo z zupą, nie chciałem eksperymentować tylko chciałem żeby ktoś mi podał konkretną odpowiedź, a tutaj widzę że wywołała się niezła kłótnia z powodu dwóch łyżek przecieru.

Pozdrowienia dla miłej pani co poradziła mi że należy przelać makaron zimną wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×