Dwunasty tydzień i aborcja farmakologiczna

Na koniec dnia każda kobieta zrobi dokładnie to co będzie chciała, ten spór miedzy dwiema stronami nigdy się nie skończy I żadna ze stron nie przekona się do argumentacji drugiej strony, bo to tylko słowa a jak juz ktoś stanie przed wyborem to i tak zrobi to co mu sumienie podpowiada. Po co się nakręcać ?

13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Cos ci sie pomylilo. Ludzie racjonalni potrafia sie zabezpieczac tak zeby nie zajsc. A ludzie zje@@ani wpadaja i mysla po czasie.

Dlatego Gumki powinny leżeć w każdy wc w liceum a tabeltki hamujące owulacje powinny być za free

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Na koniec dnia każda kobieta zrobi dokładnie to co będzie chciała, ten spór miedzy dwiema stronami nigdy się nie skończy I żadna ze stron nie przekona się do argumentacji drugiej strony, bo to tylko słowa a jak juz ktoś stanie przed wyborem to i tak zrobi to co mu sumienie podpowiada. Po co się nakręcać ?

No ale o to chodzi że Pro-choice jest za tolerancją i wyborem, a pro lifowcy najchętniej dyktowaliby innym całe życie. Chcesz, idź rodzić, nie chcesz, nie rodź, tyle w temacie.

Aborcja jest nielegalna w pl i uwazam, że bardzo dobrze. Na ten temat można tylko wg mnie rozmawiać w przypadkach bardzo ekstremalnych tj. gwałt. 

Dlaczego ten temat jest moderowany?

Do @ 5. nie zabijaj:

Czy to nowe przykazanie? Poniewaz najwieksi zwolennicy rodzenia za wszelka cene nie znali widocznie takiego przykazania,  torturujac tysiace ludzi do smierci i palac na stosie?

Ten temat świetnie pokazuje zacofanie polaczków niech się każda zajmie swoją c.ipą

Wszystko ok, ale jednak bardzo bałabym się takiego rozwiązania. Te tabletki wczesnoporonne kojarzą mi się bardzo źle, z czymś niebezpiecznym. Jak już miałabym taką sytuację jak Twoja, to uzbierałabym kasę na aborcję u naszych geograficznych sąsiadów. Niektóre kliniki organizują nawet transport np. z Krakowa do ośrodka w Czechach bądź na Słowacji. Polskojęzyczna opieka zdrowotna na miejscu, szybki zabieg i do domu. Pełna dyskrecja, poszukaj w internecie. 

A mnie zastanawia, dlaczego nie walczycie o prawo do sterylizacji /podwiązania nasieniowodów itd. zamiast aborcji. Wtedy faktycznie ingerujecie tylko w swoje cialo. Aborcja to ingerencja nie tylko w nasze ciało, ale w ciało (albo jak kto woli-w zapowiedź ciała) drugiego człowieka. A o drugim człowieku/zapowiedzi człowieka nie mamy prawa decydować. I jeszcze jedno - co w takim razie z prawem do aborcji dla mężczyzn? Gdy jest np sytuacja, gdy to facet nie chce dziecka, bo nie jest gotowy /nie chce płacić alimentów? Powinien mieć prawo do decyzji. W końcu to jego dziecko/zarodek /zapowiedź człowieka i powinien mieć prawo zadecydować za kobietę. 

1 godzinę temu, Gość Głos rozsądku napisał:

A mnie zastanawia, dlaczego nie walczycie o prawo do sterylizacji /podwiązania nasieniowodów itd. zamiast aborcji. Wtedy faktycznie ingerujecie tylko w swoje cialo. Aborcja to ingerencja nie tylko w nasze ciało, ale w ciało (albo jak kto woli-w zapowiedź ciała) drugiego człowieka. A o drugim człowieku/zapowiedzi człowieka nie mamy prawa decydować. I jeszcze jedno - co w takim razie z prawem do aborcji dla mężczyzn? Gdy jest np sytuacja, gdy to facet nie chce dziecka, bo nie jest gotowy /nie chce płacić alimentów? Powinien mieć prawo do decyzji. W końcu to jego dziecko/zarodek /zapowiedź człowieka i powinien mieć prawo zadecydować za kobietę. 

Bo aborcja to bardzo duży biznes. A podwiązanie jajowodów czy nasieniowodów raz i już żadnej wpadki z tego nie będzie, antykoncepcji nikt nie kupi. Słaby interes, to kto ma o to walczyć? Faministki na usługach koncernów farmaceutycznych?

Ja osobiście skorzystałabym w przyszłości z takiego zabiegu.

Ja bym się raczej nie bała aborcji wczesnej, wywołanej takimi środkami. Przeszłam jedno poronienie i wiem że to żaden problem dla organizmu. Podobno ciąża jest dla organizmu większym problemem.

Kiedyś martwiłam się tylko że może się nie udać, i dziecko się i tak urodzi, ale kalekie. Teraz jednak wiem że badania monitorują to co się dzieje z zarodkiem i płodem, więc wiadomo czy jest zagrożenie i co można zrobić.

No ale tę świadomość dały mi dwie ciąże, jedna z problemami oraz jedno poronienie. 

A tak w ogóle to myślę, że te które przyznały się do nielegalnej aborcji, to jakieś zmanipulowane naiwne, tudzież te, na które ktoś doniósł a one się przyznały.

A dlaczego nie zabija sie prawnie noworodkow? Przeciez tez nie sa zdolne do przezycia bez opieki matki? Dlaczego noworodek to juz czlowiek a plod to zlepek komorek? Ktory moment to rozgranicza? 

21 minut temu, Gość Ania napisał:

A dlaczego nie zabija sie prawnie noworodkow? Przeciez tez nie sa zdolne do przezycia bez opieki matki? Dlaczego noworodek to juz czlowiek a plod to zlepek komorek? Ktory moment to rozgranicza? 

Poczekaj, i do tego dojdzie. Kwestia czasu.

Dobry jest też argument o tym, ze plod "nie czuje i nie ma swiadomosci". Jak dziecku/doroslemu podasz srodek nasenny i znieczulajacy, to tez nie czuje i nie ma swiadomosci, czy to jednak znaczy, ze z tego powodu zamordowanie go powinno byc dopuszczalne?

45 minut temu, Klementyna2 napisał:

Dobry jest też argument o tym, ze plod "nie czuje i nie ma swiadomosci". Jak dziecku/doroslemu podasz srodek nasenny i znieczulajacy, to tez nie czuje i nie ma swiadomosci, czy to jednak znaczy, ze z tego powodu zamordowanie go powinno byc dopuszczalne?

Chyba raczej nikt jeszcze nie udowdonil ze nie czuje...

9 godzin temu, Klementyna2 napisał:

Dobry jest też argument o tym, ze plod "nie czuje i nie ma swiadomosci". Jak dziecku/doroslemu podasz srodek nasenny i znieczulajacy, to tez nie czuje i nie ma swiadomosci, czy to jednak znaczy, ze z tego powodu zamordowanie go powinno byc dopuszczalne?

co innego nie miec wyksztalconych narzadow, a co innego miec te narzady "uspione". czlowiekiem stajesz sie w chwili narodzin wg prawa, a wszelkie inne teorie to rozwazania filozoficzne, moralne lub religijne.

9 godzin temu, Klementyna2 napisał:

Dobry jest też argument o tym, ze plod "nie czuje i nie ma swiadomosci". Jak dziecku/doroslemu podasz srodek nasenny i znieczulajacy, to tez nie czuje i nie ma swiadomosci, czy to jednak znaczy, ze z tego powodu zamordowanie go powinno byc dopuszczalne?

co innego nie miec wyksztalconych narzadow, a co innego miec te narzady "uspione". czlowiekiem stajesz sie w chwili narodzin wg prawa, a wszelkie inne teorie to rozwazania filozoficzne, moralne lub religijne.

10 godzin temu, Gość gwgg napisał:

Ja bym się raczej nie bała aborcji wczesnej, wywołanej takimi środkami. Przeszłam jedno poronienie i wiem że to żaden problem dla organizmu. Podobno ciąża jest dla organizmu większym problemem.

Kiedyś martwiłam się tylko że może się nie udać, i dziecko się i tak urodzi, ale kalekie. Teraz jednak wiem że badania monitorują to co się dzieje z zarodkiem i płodem, więc wiadomo czy jest zagrożenie i co można zrobić.

No ale tę świadomość dały mi dwie ciąże, jedna z problemami oraz jedno poronienie. 

A tak w ogóle to myślę, że te które przyznały się do nielegalnej aborcji, to jakieś zmanipulowane naiwne, tudzież te, na które ktoś doniósł a one się przyznały.

i tutaj sie mylisz, pomoc i namawianie do aborcji sa nielegalne, ale przeprowadzona samodzielnie przez nie jest nielegalna. taki kruczek prawny

13 godzin temu, Gnida napisał:

Wszystko ok, ale jednak bardzo bałabym się takiego rozwiązania. Te tabletki wczesnoporonne kojarzą mi się bardzo źle, z czymś niebezpiecznym. Jak już miałabym taką sytuację jak Twoja, to uzbierałabym kasę na aborcję u naszych geograficznych sąsiadów. Niektóre kliniki organizują nawet transport np. z Krakowa do ośrodka w Czechach bądź na Słowacji. Polskojęzyczna opieka zdrowotna na miejscu, szybki zabieg i do domu. Pełna dyskrecja, poszukaj w internecie. 

to samo zaproponuja ci zagranica w szpitalu we wczesnym stadium, tabletki wczesnoporonne, to nie jest zadna skrobanka jak z filmow propagandowych

Co za durny argument, ze czlowiekiem stajesz się po narodzinach, bo tak stanowi prawo. Czyli jak zmienimy prawo, to jednoczesnie zmieni się status ontologiczny czlowieka i nagle w brzuchu matki "stanie się czlowiekiem"? Calosc usprawiedliwiania aborcji opiera się na tlumieniu wyrzutow sumienia, ktore w czlowieku krzyczą. A jednoczesnie te same osoby, ktore uwazaja, ze mozna zabic dziecko w polowie ciazy bedą uwazac (slusznie) za zwyrodnialstwo zabicie malego, puchatego kotka. Ale gdzie tu logika??

6 minut temu, Klementyna2 napisał:

Co za durny argument, ze czlowiekiem stajesz się po narodzinach, bo tak stanowi prawo. Czyli jak zmienimy prawo, to jednoczesnie zmieni się status ontologiczny czlowieka i nagle w brzuchu matki "stanie się czlowiekiem"? Calosc usprawiedliwiania aborcji opiera się na tlumieniu wyrzutow sumienia, ktore w czlowieku krzyczą. A jednoczesnie te same osoby, ktore uwazaja, ze mozna zabic dziecko w polowie ciazy bedą uwazac (slusznie) za zwyrodnialstwo zabicie malego, puchatego kotka. Ale gdzie tu logika??

Po to masz prawo, zeby go przestrzegac, kazdy ma swoje morale i postrzega sprawe inaczej, niekoniecznie wszyscy maja wyrzuty sumienia bo nie wszyscy mysla tak jak ty. 

Prawo moze byc po prostu złe

Choćby ślimak na chodniku, jest już żywą istotą i zwyrodniałością lub bezmyślnością jest celowe zabicie go.

Zarodek we mnie jest podobnej wielkości, nie czuje, nie ma świadomości, kształtuje się dopiero. To właśnie zlepek komórek plus ewentualnie moje wyobrażenie o przyszłości (a nie mam zwyczaju myśleć infantylnie). 

Ślimaka nie zabiję, ciebie też nie, zarodek - nie widzę problemu w usunięciu, bo to dopiero wstęp do życia ale jeszcze nie życie. I to są fakty biologiczne. Interpretowanie ich przez luźne powiązania filozoficzne prowadzą do błędów logicznych i w ocenie rzeczywistości.

A jaka to swiadomosc ma slimak? Ponadto on tez przeciez moze dopiero się ksztaltowac- moze byc maly i dopiero rosnac?

5 minut temu, Klementyna2 napisał:

A jaka to swiadomosc ma slimak? Ponadto on tez przeciez moze dopiero się ksztaltowac- moze byc maly i dopiero rosnac?

ale ty masz wygodnie w zyciu, wybierasz sobie w tezach co ci sie podoba i nie zwracasz uwagi na innych  jajko tez nazywasz pewnie kura, a slimakiem tez nie bedziesz sie przejmowac bo najwazniejsza jest Klementyna

moze ad rem się wypowiesz?

2 godziny temu, Gość thwth napisał:

Choćby ślimak na chodniku, jest już żywą istotą i zwyrodniałością lub bezmyślnością jest celowe zabicie go.

Zarodek we mnie jest podobnej wielkości, nie czuje, nie ma świadomości, kształtuje się dopiero. To właśnie zlepek komórek plus ewentualnie moje wyobrażenie o przyszłości (a nie mam zwyczaju myśleć infantylnie). 

Ślimaka nie zabiję, ciebie też nie, zarodek - nie widzę problemu w usunięciu, bo to dopiero wstęp do życia ale jeszcze nie życie. I to są fakty biologiczne. Interpretowanie ich przez luźne powiązania filozoficzne prowadzą do błędów logicznych i w ocenie rzeczywistości.

Co to jest wstęp do życia? Czy ty nie słyszysz jak to ...ycznie brzmi? To czym jest zarodek? Martwą materią? To ty dorabiasz jakąś filozofię nagłego przekształcenia zlepka w życie. Im więcej durnych określeń tym bardziej widać jak aborcjoniści chcą pod nimi ukryć prawdę.

11 minut temu, Gość Vanessa napisał:

Co to jest wstęp do życia? Czy ty nie słyszysz jak to ...ycznie brzmi? To czym jest zarodek? Martwą materią? To ty dorabiasz jakąś filozofię nagłego przekształcenia zlepka w życie. Im więcej durnych określeń tym bardziej widać jak aborcjoniści chcą pod nimi ukryć prawdę.

zyc moze samodzielnie funkcjonujacy organizm  

26 minut temu, Gość ggg napisał:

zyc moze samodzielnie funkcjonujacy organizm  

A jak coś jest pasożytem albo żyje w symbiozie to nie jest żywe bo samo nie funkcjonuje? Człowiek z rozrusznikiem serca też?

1 minutę temu, Gość Vanessa napisał:

A jak coś jest pasożytem albo żyje w symbiozie to nie jest żywe bo samo nie funkcjonuje? Człowiek z rozrusznikiem serca też?

to jest wspomaganie juz zyjacego organizmu, nie wymyslaj sobie argumentow