Czy z pensja 3000 netto można wziąć kredyt na mieszkanie

Czy warto w ogóle 

Jakiś drobny można, ale ja bym nie liczył na więcej niż 50k.

Tak. Na budę dla psa  

  Dnia 28.01.2020 o 11:06, Gość gość napisał:

Jakiś drobny można, ale ja bym nie liczył na więcej niż 50k.

na szope styknie

Przecież rata kredytu to około 900 zł więc dlaczego nie

  Dnia 28.01.2020 o 11:03, Gość Gość napisał:

Czy warto w ogóle 

Koleżance wyliczyli 120 tysięcy z też coś koło 3 tysięcy. 

Ja przy zarobkach 3200 zł dostalam 340 tys złotych. Oczywiscie miałam kase na wkład własny. Ratę mam 980 zł+ wiadomo ubezpieczenie raz w roku itp. 

  Dnia 28.01.2020 o 11:10, Gość Taka prawda napisał:

Tak. Na budę dla psa  

napisała kur'wa co nie ma nawet tyle xD

  Dnia 28.01.2020 o 11:28, Gość kekeke napisał:

Ja przy zarobkach 3200 zł dostalam 340 tys złotych. Oczywiscie miałam kase na wkład własny. Ratę mam 980 zł+ wiadomo ubezpieczenie raz w roku itp. 

Ile wkładu? Też się staram o podobną kwotę

Ja miałam wkładu 20%, ale mogłam mieć też 10%, bo cześc banków na to zezwala, z tym, że wtedy jest  ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, więc kredyt jest po prostu nieco droższy.

Najlepiej iść do doradcy, oni za darmo zrobią Ci symulację przy Twoich zarobkach, wskażą, do których banków składać wniosek itp. Millenium na pewno daje z 10% wkładem. Oczywiście, wczesniej  warto pozamykać wszystkie karty kredytowe itp. tak by mieć na czysto wszystko.

  Dnia 28.01.2020 o 11:28, Gość kekeke napisał:

Ja przy zarobkach 3200 zł dostalam 340 tys złotych. Oczywiscie miałam kase na wkład własny. Ratę mam 980 zł+ wiadomo ubezpieczenie raz w roku itp. 

No właśnie a deebile co się nie znają piierdola. Kredyt jest tańszy niż wynajem

  Dnia 28.01.2020 o 11:28, Gość kekeke napisał:

Ja przy zarobkach 3200 zł dostalam 340 tys złotych. Oczywiscie miałam kase na wkład własny. Ratę mam 980 zł+ wiadomo ubezpieczenie raz w roku itp. 

Jestem w szoku, że bank dał Ci kredyt na takich warunkach, serio. Moja koleżanka zarobki nieco ponad 4000 zł i jej kazdy bank odmówił kredytu na 240.000, dom w stanie deweloperskim  kupowała za 400.000 i miała swoich 160.000, dom przepadł bo kredytu nie dostała. Miała zero osób na utrzymaniu i zero innych zobowiązań.