Miłość, która nigdy nie doczeka się spełnienia.

Z tematów na kafe:

1. miłość mężatki/żonatego

2. miłość do 10 lat młodszego gdy ma się męża i dzieci

3. miłość do Miłości sprzed lat, gdy już oboje są zjęci

4. miłość do duchownego

Coś jeszcze było?

Lepiej napisz coś pozytywnego. 

Miłość do kogoś do kogo boi się człowiek podejść, tak paraliżuje ...

4 minuty temu, Gość Zasłuchana. napisał:

Lepiej napisz coś pozytywnego. 

Racja bo dzisiejszy dzień nie był znyt pozytywny.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Miłość do kogoś do kogo boi się człowiek podejść, tak paraliżuje ...

Może jednak nie kochasz? 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Miłość do kogoś do kogo boi się człowiek podejść, tak paraliżuje ...

Jeśli się boi to ma coś za uszami. Normalnie to można usłyszeć że nie jest się zainteresowanym i wszystko.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Miłość do kogoś do kogo boi się człowiek podejść, tak paraliżuje ...

Jeśli się boi to ma coś za uszami. Normalnie to można usłyszeć że nie jest się zainteresowanym i wszystko.

2 minuty temu, Gość Zasłuchana. napisał:

Może jednak nie kochasz? 

Tyko pożądanie, bo wtedy jakoś nie paraliżuje:/

Miłość do lekarza

mega depresyjny ch.uyowy dzien/ czlowiek po kilku przeziębieniach jest wyjałowiony i ma wszystkiego dość. ja p.i.e.r.d.o.l.e 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tyko pożądanie, bo wtedy jakoś nie paraliżuje:/

Paraliż można pokonać, tylko trzeba chcieć:) wierz mi:) 

18 minut temu, Gość luźny themat napisał:

Z tematów na kafe:

1. miłość mężatki/żonatego

2. miłość do 10 lat młodszego gdy ma się męża i dzieci

3. miłość do Miłości sprzed lat, gdy już oboje są zjęci

4. miłość do duchownego

Coś jeszcze było?

Było ! Miłość do swojego lekarza

- miłość do zmarłego

- miłość do os. z alzheimer

- miłość do psa...

2 minuty temu, Gość Zasłuchana. napisał:

Paraliż można pokonać, tylko trzeba chcieć:) wierz mi:) 

Mi się udało raz pokonać ale gdy odmówiła randki to już drugi raz nie umiem

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Mi się udało raz pokonać ale gdy odmówiła randki to już drugi raz nie umiem

To jak chcesz wybrnąć z tego? 

Czasami nie wolno nam kochać.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Mi się udało raz pokonać ale gdy odmówiła randki to już drugi raz nie umiem

Przestań. Gdybyś kochał nie latałbyś za innymi, które uważasz za piękne,  jedna podobna do jakiejś amerykanskiej aktorki,  inna do Królewny Śnieżki, trzecia do.modelki. Nie kochasz ani siebie,  ani jej ani żadnej innej, ale to nie twoja wina, że nie potrafisz a może nie trafiłeś na swoją, jak trafisz, będziesz wiedział,  bo będzie ciągnąc Cię do niej i żadna inna nie będzie ciebie interesować, czego z całego serca ci życzę.

Pamiętacie wątek o rodzajach miłości? Przypominam, że beznadziejna miłość damy(oczywiście zamężnej) i rycerza, często bez spełnienia fizycznego, nazywa się MINNE

https://f.kafeteria.pl/temat-7670138-rodzaje-milosci/

Taka miłość często dusi i odbiera chęć życia. Ostatnio pisał tu mężczyzna, który kocha kobietę z lat młodości. 18 lat! Współczuję.

haha 9 lat zleciało...

Tylko taka jest niebanalna bo nigdy nie zazna prozy życia. Reszta to beznadziejne przypadki historii miłosnych które nie są w kręgu mojego zainteresowania

wojtku, zechcesz się wypowiedzieć?

50 minut temu, Gość Gość napisał:

Miłość do kogoś do kogo boi się człowiek podejść, tak paraliżuje ...

Widzisz ja się z Tobą zgodzę ale to raczej dotyczy okresu kiedy człowiek nie jest jeszcze dojrzały i na dodatek bardzo nieśmiały. Wtedy tak silna miłość może go zniszczyć. Bo albo nie zrobi nic aby druga strona się o tym dowiedziała albo zrobi jakąś głupotę.

12 minut temu, Gość luźny themat napisał:

Taka miłość często dusi i odbiera chęć życia. Ostatnio pisał tu mężczyzna, który kocha kobietę z lat młodości. 18 lat! Współczuję.

Takie coś zrozumie tylko ten co to przeżył. Widz nie zdaje sobie sprawy co autor musi przechodzić. Ja też współczuję

1 minutę temu, Gość kotka_mercurego napisał:

wojtku, zechcesz się wypowiedzieć?

Sylwio Delilah nie kocham Cię. 

15 minut temu, Gość luźny themat napisał:

Taka miłość często dusi i odbiera chęć życia. Ostatnio pisał tu mężczyzna, który kocha kobietę z lat młodości. 18 lat! Współczuję.

Nie jest to odosobniony przypadek. Jak facet kiedyś naprawdę kochał to będzie nosił tą kobietę w sercu przez dziesięciolecia i to że ją nie widział przez 10, 20 czy 30 lat niczego nie zmieni.

3 minuty temu, Gość niestety napisał:

 

Widzisz ja się z Tobą zgodzę ale to raczej dotyczy okresu kiedy człowiek nie jest jeszcze dojrzały i na dodatek bardzo nieśmiały. Wtedy tak silna miłość może go zniszczyć. Bo albo nie zrobi nic aby druga strona się o tym dowiedziała albo zrobi jakąś głupotę.

Człowiek zakochany nie myśli racjonalnie to serce ma nad nim władze.

Hmm. No nie zgodze się z tobą to bzdura. Skreśl z listy miłość do duchownego. Jestem w takim zwiazku. Kocham i jestem kochana . Wspieramy się , mamy siebie. Już nie jestesmy sami. Kobieta która pokocha duchownego jest swiadoma jak taki zwiazek wyglada i godzi się na niego. No chyba że on widzi miłość w jej oczach i czynach i nie chce jej. Ona czuje sie odrzucona i niechciana schodzi mu z pola widzenia , chowa się wstydzi bo cierpi . Nie rozumiem dlaczego ludzie SAMI SOBIE UTRUDNIAJĄ ŻYCIE. Czy na tym świecie nie najważniejsza jest milosc?! Miłość a nie pozadanie! Nie pieniądze, luksusy , wczasy. Nie interesuje mnie zlosliwe zdanie na mój temat jak to potraficie na forum pisać. Mam to gdzieś. A wiecie dlaczego ?BO NIE ŻYJE POD LUDZI.  Kocham i jestem kochana. A autor też jest osobą duchową. Pozdrawiam i życzę odwagi. Czlowiek żyje dla miłości na tym świecie. A to reszta to oszustwo . Przeznaczenie. Co komu przeznaczone na środku drogi rozkraczone. Pozdrawiam i hejtujcie sobie musicie w końcu wylać z siebie to nieszczesliwe chwilę swojego życia. Nie zależy mi na opini innych ludzi. Nie żyje pod nich. Pa

Przed chwilą, Gość XJD napisał:

Hmm. No nie zgodze się z tobą to bzdura. Skreśl z listy miłość do duchownego. Jestem w takim zwiazku. Kocham i jestem kochana . Wspieramy się , mamy siebie. Już nie jestesmy sami. Kobieta która pokocha duchownego jest swiadoma jak taki zwiazek wyglada i godzi się na niego. No chyba że on widzi miłość w jej oczach i czynach i nie chce jej. Ona czuje sie odrzucona i niechciana schodzi mu z pola widzenia , chowa się wstydzi bo cierpi . Nie rozumiem dlaczego ludzie SAMI SOBIE UTRUDNIAJĄ ŻYCIE. Czy na tym świecie nie najważniejsza jest milosc?! Miłość a nie pozadanie! Nie pieniądze, luksusy , wczasy. Nie interesuje mnie zlosliwe zdanie na mój temat jak to potraficie na forum pisać. Mam to gdzieś. A wiecie dlaczego ?BO NIE ŻYJE POD LUDZI.  Kocham i jestem kochana. A autor też jest osobą duchową. Pozdrawiam i życzę odwagi. Czlowiek żyje dla miłości na tym świecie. A to reszta to oszustwo . Przeznaczenie. Co komu przeznaczone na środku drogi rozkraczone. Pozdrawiam i hejtujcie sobie musicie w końcu wylać z siebie to nieszczesliwe chwilę swojego życia. Nie zależy mi na opini innych ludzi. Nie żyje pod nich. Pa

Nie brzydzi cie jego fałszywa moralność i brak jaj?

No i dobra.Tylko trzeba to tej drugiej osobie pokazać a nie ukrywać bo jesli ona kocha to może się załamać.No.