Uderzyłam męża w twarz. Niesłusznie. Nie chce się dać przeprosić

Miałam urodziny i wcześniej podczas sprzątania znalazłam prezent. W dniu urodzin dał mi coś innego. Zamiast normalnie porozmawiać zaczęłam drzeć jape dla kogo kupuje kolczyki on na początku nie wiedział o co chodzi, krzyczałam niech mi powie z kim mnie zdradza, on próbował się dowiedzieć o co chodzi, też się bardzo zdenerwował i uderzyłam go w twarz. To go bardzo zabolało. Zapytal jak mogłaś to zrobić,  potraktowałaś mnie jak śmiecia, miał łzy w oczach. Powiedziałam że znalazłam te rzeczy powiedział że to dla mnie na walentynki, po prostu kupił wcześniej. I że widocznie tak mało dla mnie znaczy że nawet nie zasługuje na normalną rozmowę. Zaczęłam go przepraszać, powiedział żebym go nie dotykala,  wyszedł. Wrócił w nocy, od tamtej pory minął tydzień A on się do mnie nie odzywa. Śpi w innym pokoju. Próbowałam przeprosić ciągle ironia w stylu co Ty, nie wysilaj się, po co masz mnie przepraszać, co ja jestem wart dla Ciebie, nic więc lepiej daj mi w twarz. Jesteśmy parą 10 lat w tym 4 małżeństwem. Mam nadzieję że to się nie skończy rozwodem mieliśmy starać się o dziecko, on nawet nie chce na mnie spojrzeć. Bardzo tego żałuję, nigdy wcześniej tego nie zrobiłam i nie zrobię. Co mogę zrobić żeby mi wybaczył

Chyba był by głupi żeby sobie zrobić dziecko z taka szajba

masakra, laska, masz szczęście, że Twój mąż to wrażliwy romantyk, być móże w przyszłości ofiara. przy normalnym faceci zamiast łez w jego oczach zobaczyłabyś przez własne łzy kawałki purpurowego mięsa d;u;p'n'e'g'o spadające na ziemię pod uderzeniami pasa.

Psychol z Ciebie skoro walisz na oślep nawet nie pytając co jest grane 

Dla jego dobra zostaw go. Szkoda faceta dla takiej ...ki. 

Wiesz co zrób żeby go przeprosić. Zaproś ze dwie albo trzy koleżanki. Zróbcie mu razem striptiz i porządny pokaz less. Liżcie się wszędzie itd, zeby sobie chłopa popatrzył za to na inne cip.ki. Może Ci wybaczy.

Mi się wydaje że jego reakcja nie jest jakaś patologiczna, nie każdy jest furiatem to co zrobiła autorka to był cios poniżej pasa, faceci też płaczą (napisał facet) 

17 minut temu, Gość Co ja zrobiłam napisał:

Miałam urodziny i wcześniej podczas sprzątania znalazłam prezent. W dniu urodzin dał mi coś innego. Zamiast normalnie porozmawiać zaczęłam drzeć jape dla kogo kupuje kolczyki on na początku nie wiedział o co chodzi, krzyczałam niech mi powie z kim mnie zdradza, on próbował się dowiedzieć o co chodzi, też się bardzo zdenerwował i uderzyłam go w twarz. To go bardzo zabolało. Zapytal jak mogłaś to zrobić,  potraktowałaś mnie jak śmiecia, miał łzy w oczach. Powiedziałam że znalazłam te rzeczy powiedział że to dla mnie na walentynki, po prostu kupił wcześniej. I że widocznie tak mało dla mnie znaczy że nawet nie zasługuje na normalną rozmowę. Zaczęłam go przepraszać, powiedział żebym go nie dotykala,  wyszedł. Wrócił w nocy, od tamtej pory minął tydzień A on się do mnie nie odzywa. Śpi w innym pokoju. Próbowałam przeprosić ciągle ironia w stylu co Ty, nie wysilaj się, po co masz mnie przepraszać, co ja jestem wart dla Ciebie, nic więc lepiej daj mi w twarz. Jesteśmy parą 10 lat w tym 4 małżeństwem. Mam nadzieję że to się nie skończy rozwodem mieliśmy starać się o dziecko, on nawet nie chce na mnie spojrzeć. Bardzo tego żałuję, nigdy wcześniej tego nie zrobiłam i nie zrobię. Co mogę zrobić żeby mi wybaczył

Zdecydowanie Twoja reakcja była przesadzona. Jesteście juz długo razem, uderzyłaś Go po raz pierwszy czy juz to się wcześniej zdarzyło?

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Wiesz co zrób żeby go przeprosić. Zaproś ze dwie albo trzy koleżanki. Zróbcie mu razem striptiz i porządny pokaz less. Liżcie się wszędzie itd, zeby sobie chłopa popatrzył za to na inne cip.ki. Może Ci wybaczy.

Popieram. Zaproś takie koleżanki, skoro nie zdradził a go pobiłaś a to, to nie niech sobie teraz pobyzka inne cip.ki i to przy tobie   

Bez przesady, przykro mogło mu się zrobić, mógł się poczuć źle, ale z drugiej strony dowiedział się, że żona jest zazdrosna i zależy jej na nim. Mój mąż wprawdzie nigdy ode mnie w podobnej scenie po twarzy nie dostał, ale myślę, że wybaczylby szybko. Wy oboje jesteście trudni, Ty wpadasz w furie a on się obraża na tygodnie

To były raczej łzy wściekłości niż żalu bo złapał mnie za ramiona tak trzymał jak do mnie mówił też podniesionym głosem że miałam aż siniaki ale on mnie nie uderzył.  Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło...

... tutaj pisza ze nic się nie stało a jakby to facet uderzył to już by ... na prokuraturę wszyscy kazali podać ją ... hipokrytki

O tak popieram! Jakby to facet uderzył to masakra - rozwód i więzienie. Nie sądzę że należy poblazac takie zachowanie 

3 minuty temu, Gość Do gościa wyżej napisał:

O tak popieram! Jakby to facet uderzył to masakra - rozwód i więzienie. Nie sądzę że należy poblazac takie zachowanie 

Przecież przeprosiła Go, wyraziła żal i skruchę, posypała głowę popiołem. Co więcej może jeszcze zrobić?

Nikt tutaj nie pisze o pobłażaniu, ewidentnie zawaliła,  nikt Jej po głowie nie głaszcze, a wręcz przeciwnie.

Z drugiej strony, tydzień gniewu za liścia i brak chęci do rozmowy, to jet zachowanie dorosłego mężczyzny?

Ale patologiczne babsko.  Ja bym tak Ci tak się zrewanżował,  że do końca życia już by Ci nie przyszło do głowy takie zachowanie. 

Ale patologiczne babsko.  Ja bym tak Ci tak się zrewanżował,  że do końca życia już by Ci nie przyszło do głowy takie zachowanie. 

Wiesz,ze źle zrobiłas ale stalo sie , jesli szczerze kochasz meza i zalujesz to przepros go.

Na sokojnie usiadz kolo niego i szczerze przepros, nie tlumacz sie, nie usprawiedliwiaj tylko powiedz co czujesz. 

Powiedz jak bardzo zalujesz , jak ci przykro i obiecaj ze to sie nigdy nie powtorzy. Dotrzymaj slowa. 

Daj czas chlopu, badz dla niego dobra, ciepla , serdeczna ale nie natarczywa. Daj mu troche miejsca na zlosliwosc i przytyki , musi jakos to pewnie odreagowac. Nie odbijaj pileczki. 

Jesli Cie kocha to czas uleczy rany, jak to sie mowi:-) 

Ja tez skrzywdzilam swojego meza , raz i wiem , ze to sie nigdy nie powtorzy. Troche trwal powrot do normalnosci ale jesli jest szczere uczucie to wszystko bedzie dobrze.

Pozdrawiam cie serdecznie i trzymam kciuki zeby sie Wam wszystko dobrze ułozylo. 

Każdego walilam po ryju i żaden się tak nie gniewał, 5 czy 10 minut i zgoda, a Twój się gniewa się bo nie przyzwyczajony, Twój błąd. 

przesadza ten maz, uderzylas bo odkrylas zdrade, w emocjach, a ten wymysla ze nic nie wart, kupy sie to nie trzyma, provo

AUTORKO. Tak naprawde jaka masz pewnosc, ze on nie odwrocil kota ogonem i tak naprawde te kolczyki to byl prezent dla innej, ale z okazji zblizajacych sie Walentynek powiedzial, ze to dla Ciebie mialo byc? 
tak naprawde to moze on sie cieszy, ze tak to rozegral dobrze i sobie z nia pisze w drugim pokoju, podczas gdy Ty masz wyrzuty sumienia. 
 

Mialem taka sytuacje. Wybrnalem w podobny sposob. 

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Każdego walilam po ryju i żaden się tak nie gniewał, 5 czy 10 minut i zgoda, a Twój się gniewa się bo nie przyzwyczajony, Twój błąd. 

Aleś mi humor poprawiła.

uwazajcie. bicie i przepraszanie to typowy scenariusz w przemocowym zwiazku. a inna rzecz, ze jako chlop starej daty to nie wyobrazam sobie, ze moglbym sie dasac na kobiete, ktora chce mi sie oddac i dac mi dziecko. takiej to powiedziec mozna: bij mnie jeszcze kochanie. mecz mnie drecz mnie..

3 minuty temu, Gość Facet napisał:

AUTORKO. Tak naprawde jaka masz pewnosc, ze on nie odwrocil kota ogonem i tak naprawde te kolczyki to byl prezent dla innej, ale z okazji zblizajacych sie Walentynek powiedzial, ze to dla Ciebie mialo byc? 
tak naprawde to moze on sie cieszy, ze tak to rozegral dobrze i sobie z nia pisze w drugim pokoju, podczas gdy Ty masz wyrzuty sumienia. 
 

Mialem taka sytuacje. Wybrnalem w podobny sposob. 

Pomyślałam podobnie, że Jego zachowanie to przykrywka. Ona zrobiła błąd mówiąc Mu o tym co znalazła.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Pomyślałam podobnie, że Jego zachowanie to przykrywka. Ona zrobiła błąd mówiąc Mu o tym co znalazła.

Dokładnie, mogła to zachować dla siebie, że wie, i czekać aż kolczyki znikną. Jeśli jej ich nie podarował, to oczywiste, że dał innej i koleś by się wprost przyznał do zdrady, a tak ma przykrywkę i może udawać złego/smutnego i zwalać na nią winę.  

3 minuty temu, Gość Facet napisał:

Dokładnie, mogła to zachować dla siebie, że wie, i czekać aż kolczyki znikną. Jeśli jej ich nie podarował, to oczywiste, że dał innej i koleś by się wprost przyznał do zdrady, a tak ma przykrywkę i może udawać złego/smutnego i zwalać na nią winę.  

To samo pomyślałam. Poszedł na kanapę, bo i tak nie chce z nią sypiać. Poza tym, nie ufacie sobie, macie ewidentne problemy w związku i Ty teraz się martwisz o dzieci? To nie pora na dzieci, chcesz, żeby w przyszłości wysłuchiwały takich sytuacji?

6 minut temu, Gość Facet napisał:

Dokładnie, mogła to zachować dla siebie, że wie, i czekać aż kolczyki znikną. Jeśli jej ich nie podarował, to oczywiste, że dał innej i koleś by się wprost przyznał do zdrady, a tak ma przykrywkę i może udawać złego/smutnego i zwalać na nią winę.  

O to mi chodziło.

A Jego zachowanie jest za bardzo teatralne, i daje dużo do myślenia.

Od tej sytuacji będzie się lepiej pilnował. Zapewne wiesz sam po sobie.

nie bronić agresywnej kaczpy, feministki

4 minuty temu, brokentiger87 napisał:

nie bronić agresywnej kaczpy, feministki

Ilu dzisiaj już zagryzłaś na przystawkę?

9 minut temu, Gość gosc napisał:

To samo pomyślałam. Poszedł na kanapę, bo i tak nie chce z nią sypiać. Poza tym, nie ufacie sobie, macie ewidentne problemy w związku i Ty teraz się martwisz o dzieci? To nie pora na dzieci, chcesz, żeby w przyszłości wysłuchiwały takich sytuacji?

W punkt. Po co pakować się w pieluchy, skoro ten związek nie ma nawet fundamentu, jakim jest zaufanie, szczerość?

Myślę, że gdyby i jemu na niej zależało, i gdyby jej wcale nie zdradził, to po uderzeniu przez nią faktycznie może by mu było źle, ale max. kilka dni, i rozmawiałby z nią normalnie, a nie tak ironicznie, prześmiewczo. On po prostu jej nie szanuje, wie, że wygrał i go na niczym nie nakryła. Da jej te kolczyki w Walentynki, ona będzie szczęśliwa, a sprawa automatycznie zamieciona pod dywan. Ewentualnej kochance wybierze coś nowego i schowa w lepszym miejscu, albo kupi tego samego dnia przed spotkaniem z nią. Ot co, wszystko. 

Autorko, następnym razem rozegraj to inaczej, powstrzymaj się...no chyba, że chcesz mu dać szansę na zamydlenie Ci oczu i żyć w kłamstwie. Wtedy reaguj tak dynamicznie, jak tym razem. Voilá. 

4 minuty temu, brokentiger87 napisał:

nie bronić agresywnej kaczpy, feministki

Kaczpe to masz między krzywymi łapami, w dodatku rozlazłą, prawacka pchlarzyco