Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pasta

Czy po pierwszej żenującej randce dać mu drugą szansę?

Polecane posty

Gość Pasta

A mianowicie zabrał mnie do schroniska dla zwierząt, gdzie zabraliśmy jednego psa na spacer. Pies ciągnął, nie był nauczony chodzić. Dopiero później zabrał mnie na kawę. Nie mam nic przeciwko schroniskom, starał się, ale wyszło żenująco. Dalibyście drugą szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Twój nick to Pasta, czy Pusta, bo nie wiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tobie nie dal bym drugiej szansy

Przed chwilą, Gość Pasta napisał:

A mianowicie zabrał mnie do schroniska dla zwierząt, gdzie zabraliśmy jednego psa na spacer. Pies ciągnął, nie był nauczony chodzić. Dopiero później zabrał mnie na kawę. Nie mam nic przeciwko schroniskom, starał się, ale wyszło żenująco. Dalibyście drugą szansę?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Powinien byl cie tam zostawic na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Pasta, posłuchaj. Po c h o j zes tu wlazła, tam cię jeden pies ciągnął a tu cię te psy  zagryzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest żenujące, poszliście na spacer przy okazji robiąc coś pożytecznego 🙂 ale daruj sobie drugą randke, oszczędź faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tobie też nie dałabym drugiej szansy. 

Szkoda, że to nie ja trafiłam na tak cudownego faceta, który myśli o biednych zwierzętach. Tylko jakas nieempatyczna .... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.M

Ja też byłam na pierwszej randce w schronisku i później kontynuowalismy spacer już w trójkę. Nie planowaliśmy tego, wyszło spontanicznie. Bardzo mile wspominam tą przygodę i doceniłabym na twoim miejscu ten gest. Chociaż zwierzak miał coś z chwili skoro Ty nie byłaś zadowolona. Pomyśl że poświęciłas ten czas istnieniu, które potrzebuje ciepła człowieka.

Wiedziałaś że tam pojdziecie? Mogłaś zaproponować coś innego jak nie chciałaś, ale jakoś tak z automatu czuje do Ciebie niechęć za twoją postawę. Brawo dla niego za pomysł. Jeśli to była randka zapoznawcza to już wgl. Przyjemne z pożytecznym albo chociaż pożyteczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia

E tam. To pokazywanie na siłę jakim to jest się dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Sonia napisał:

E tam. To pokazywanie na siłę jakim to jest się dobrym.

ja uwazam, ze w takich okolicznościach wiecej sie dowiemy o czlowieku niż na pogawedce przy kawusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

ja uwazam, ze w takich okolicznościach wiecej sie dowiemy o czlowieku niż na pogawedce przy kawusi

Zgadza się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ini

Ja bym Ci nie dał więcej szans i poszuka innej, fajnych lasek jest naprawdę sporo. Bez obaw, facet sobie poradzi jak jest zaradny i ma pomysł. Nie taka znajdzie jak Ty.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się ucieszyła z takiego spotkania. :)) Może sprawdzał, czy kochasz zwierzęta tak jak on. Najwyraźniej nie pasujecie do siebie. Nawet jeżeli to było pierwsze spotkanie, to logiczne jest to, że przecież nie zamieszkacie w tym schronisku. Jak chcesz to się spotkaj i zobacz jakie inne formy spędzania czasu lubi. A może Ty coś zaproponuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×