ok bo wam w sumie nie mówiłam mój mąż ma wyjazd integracyjny

Pysiaczek znalazł nową prace na wysokim stanowisku, jak to on

wszystko było by pięknie, mój życiowy bunkier domowej kurki pachnącej domowymi specjałami nie poniósł uszczerbku, ale

no właśnie, ten wyjazd 

żony poradźcie, a bo to nie wiem co się dzieje na takich imprezach? te wszystkie biurwy, te wszystkie "robiące kariery" wypind;rz;one na obcasach laski, a może i faceci, ta firma wspiera lgbt-cruelty free politics

wykorzystają mojego niewinnego Pysiaczka, gdy zdarzy mu się jeden drink więcej

jakieś rady? już mu zwężyłam u jubilera obrączkę, zdjęcia ślubne nawsadzałam w portfel, w neseser, może obkleić nimi walizkę?

Widzę że po 3 miesiącach wszystko po staremu. Pozdrawiam i przesyłam muzyczkę na wieczór.

Dorzuć mu gumki bo ewentualne alimenty uszczuplą wasz budżet.