Czy jestem jakaś dziwna albo inna?

Ja chyba jestem naprawdę inna, nie wyobrażam sobie tego aby mój mąż mnie zdradził albo ja jego, serce by mi chyba pękło i nigdy nie skleiło, nie toleruje jak mąż ogląda portale typu showup itp jest mi wtedy przykro bo ja chce być ta najważniejsza, a niektóre piszą ze z mężem oglądają, nie wspomnę już o trojkącie, nie mogłabym się z nim podzielić z nikim,  jak czytam niektóre posty tutaj jak żony ciagle zdradzają albo mężowie albo na jakie dziwne rzeczy się zgadzają albo wymyślają to aż przeraża mnie moje podejście jak ja to widzę. dla mnie liczy się tylko mój mąż, nie lubię jak nieraz spojrzy na inne, nie robi tego perfidnie, głowa mu się nie obraca ale jakieś krótkie spojrzenia są nie uniknione czasem mimo to nie robię mu scen bo wyszłabym na ...kę przecież nie da się chodzić z zamkniętymi oczami, tak samo chciałabym aby fantazjował o mnie i o tym jak próbujemy nowych rzeczy ale tylko o mnie a czytam te wpisy o fantazjach tu to aż nie chce myśleć i zadręczać się i wchodzić nawet w myśli mojego męża bo było by mi pewnie przykro,i odrazu uprzedzam nie ja się na innych facetach nie oglądam, nadzy mężczyźni czy ich ptaki tez mnie nie interesują mam swojego i mi wystarczy i nie nie fantazjuje o innych Ew o moim mężu jak coś gdzieś fajnego robimy  

Też tak kiedyś miałam. 

Teraz od 2 lat mam romans. 

 

Ja chyba jestem naprawdę inna, nie wyobrażam sobie tego aby mój mąż mnie zdradził albo ja jego, serce by mi chyba pękło i nigdy nie skleiło, nie toleruje jak mąż ogląda portale typu showup itp jest mi wtedy przykro bo ja chce być ta najważniejsza, a niektóre piszą ze z mężem oglądają, nie wspomnę już o trojkącie, nie mogłabym się z nim podzielić z nikim,  jak czytam niektóre posty tutaj jak żony ciagle zdradzają albo mężowie albo na jakie dziwne rzeczy się zgadzają albo wymyślają to aż przeraża mnie moje podejście jak ja to widzę. dla mnie liczy się tylko mój mąż, nie lubię jak nieraz spojrzy na inne, nie robi tego perfidnie, głowa mu się nie obraca ale jakieś krótkie spojrzenia są nie uniknione czasem mimo to nie robię mu scen bo wyszłabym na ...kę przecież nie da się chodzić z zamkniętymi oczami, tak samo chciałabym aby fantazjował o mnie i o tym jak próbujemy nowych rzeczy ale tylko o mnie a czytam te wpisy o fantazjach tu to aż nie chce myśleć i zadręczać się i wchodzić nawet w myśli mojego męża bo było by mi pewnie przykro,i odrazu uprzedzam nie ja się na innych facetach nie oglądam, nadzy mężczyźni czy ich ptaki tez mnie nie interesują mam swojego i mi wystarczy i nie nie fantazjuje o innych Ew o moim mężu jak coś gdzieś fajnego robimy  

To co tu robisz?

 

To co tu robisz?

Przypadkiem wyskoczył mi na głównej wątek z kategorii erotyczne i weszłam z ciekawości o co ludzie pytają/ radzą się i jestem przerażona...

 

Przypadkiem wyskoczył mi na głównej wątek z kategorii erotyczne i weszłam z ciekawości o co ludzie pytają/ radzą się i jestem przerażona...

I tak sobie czytasz  tzn przypadkiem

 

Przypadkiem wyskoczył mi na głównej wątek z kategorii erotyczne i weszłam z ciekawości o co ludzie pytają/ radzą się i jestem przerażona...

To radzę stąd uciekać.  Kafe to nie miejsce dla szczęśliwych ludzi

 

To radzę stąd uciekać.  Kafe to nie miejsce dla szczęśliwych ludzi

Ponoć Ty jesteś szczęśliwa

 

Tak myślisz?

Wspaniała odpowiedź. Sama zainteresowana już uciekła

Tak myślę. Mylę się? 

 

To radzę stąd uciekać.  Kafe to nie miejsce dla szczęśliwych ludzi

Nie do końca jestem szczęśliwa  nigdy nie jest tak jakbyśmy chcieli 

 

Nie do końca jestem szczęśliwa  nigdy nie jest tak jakbyśmy chcieli 

Dlatego szukasz szczęścia tutaj?  Sam kiedyś tu chciałem pomocy. Spotkał mnie tylko hejt..    Ale zrobisz jak będziesz chciała

uwaga bo kafe wciąga

 

Nie do końca jestem szczęśliwa  nigdy nie jest tak jakbyśmy chcieli 

A co stoi na twej drodze do pełni szczęscia skoro on nie rozgląda się za innymi i podobnie ty?

 

Oczywiście, że się mylisz. Bycie szczęśliwym różnie można interpretować. Nie chcę za bardzo wnikać w szczegóły

To inaczej zamiast byc teraz np na imprezie, albo z kochankiem/kochanką (kochankowie to tylko przykład) w łóżku to siedzimy na kafe.   Dla mnie to żadne szczęście..  

 

Dlatego szukasz szczęścia tutaj?  Sam kiedyś tu chciałem pomocy. Spotkał mnie tylko hejt..    Ale zrobisz jak będziesz chciała

uwaga bo kafe wciąga

Pomocy tu? Na ero??

 

Pomocy tu? Na ero??

No niestety kiedyś tak. Nie byłem świadomy jak tu jest naprawdę.

 

Oj tam. Więcej wiary w ludzi

Zaliczyłam lodowisko i mały upadek. Na szczęście żyje i nic sobie nie złamałam. Uśmiechnij się. Jutro będzie lepiej

Dobrze, że rąk nie połamalaś, bo z kim bym teraz pisał

To ja na imprezie dzis bylsm. Sluzbowa -liczy się? Na szczęście po 4 h mogłam znikać

No to dobrze że jesteś aktywna i w ciągłym ruchu   jak to mówią ruch to zdrowie, więc trzeba się dużo... heh sorki, ale tak mi się skojarzyło

 

Impreza służbowa? Czemu tak krótko? 4 godziny to nic

Oj wystarczy. Plus kilka godzin przygotowan. Takie na kilkaset osób męcza. Oczywiście goście się bawią nadal, do 4

Xyz jesteś moją bratnią duszą. Mam tak samo.

 

 

Oj wystarczy. Plus kilka godzin przygotowan. Takie na kilkaset osób męcza. Oczywiście goście się bawią nadal, do 4

 

Gdzie pracujesz? impreza na kilkaset osób przygotowywana przez pracowników?

 

I na tą okazję była potrzebna kiecka Fajni faceci byli tam chociaż? Było na kim oko zawiesić?

Tak, koktajlowa. Na tych z pracy? Weź!

 

Dokładnie. Bardziej precyzyjnie ująć tego nie mogłeś. Będę aktywa dopóki starczy sił

Wzorowo     ja dzisiaj mało.aktywny dzień miałem, a teraz nawet nie ma się z kim poruszać  

 

Gdzie pracujesz? impreza na kilkaset osób przygotowywana przez pracowników?

Chyba oszalales, ze tu powiem. W dużej firmie pracuje. Tak, bo my lubimy sami No przy np tysiącu już korzystamy z agencji eventowych.

 

Z żoną poruszaj się, a nie szukasz naiwniary tutaj.

Nikogo nie szukam 

A co zazdrosny o Magde jesteś?

 

Chyba oszalales, ze tu powiem. W dużej firmie pracuje. Tak, bo my lubimy sami No przy np tysiącu już korzystamy z agencji eventowych.

Nie ja o to pytałem. Ktoś się podszył..

No ale tak to jest, jak jest się niezalogowanym...

 

Nie ja o to pytałem. Ktoś się podszył..

No ale tak to jest, jak jest się niezalogowanym...

To nawet wiem, kto się podszył. To się zaloguj.

Dobranoc

 

Teraz będziemy się zastanawiały,  który Vip to ten prawdziwy, a który falsyfikat Takie rzeczy tylko w tym miejscu są możliwe

Ten prawdziwy jest tylko jeden w każdym razie cieszę się za tak komuś zaimponowałem, że aż postanowił mną zostać chociaż przez chwilę haha

 

To nawet wiem, kto się podszył. To się zaloguj.

Dobranoc

pomyślę nad tym

Dobranoc

 

Xyz jesteś moją bratnią duszą. Mam tak samo.

Kobieta jesteś ?:)

 

A co stoi na twej drodze do pełni szczęscia skoro on nie rozgląda się za innymi i podobnie ty?

Przy mnie nieraz tez się zdarzy...jak jest sam jest napewno inaczej ale nie chce o tym myśleć bo jestem typem zazdrośnika..w jego myśli tez chyba wchodzić nie chce ... po tym co tu czytam i o czym piszą faceci to wole nie wiedzieć .. hmm po prostu ostatnio mąż nie inicjuje pierwszy seksu a ja za to mogłabym dużo razy dziennie ale nie będę ciagle zaczynać ja..przez to tez się denerwuje czemu nie chce... skoro wiem ze lubi te sprawy...przypominam sobie jak nakrylam go na showupie kiedy miesiąc po porodzie byłam i jakoś przykro mi, strasznie to przeżyłam i poczułam się zdradzona tak wiem jak to zabrzmi śmiesznie ale tak było, wyłam jak dziecko, 3 miesiące minuta w minutę o tym myślałam co zrobił może dlatego ze z natury jestem zazdrosna plus urodziłam mu dziecko.. mąż tez płakał przepraszał i  od tamtej pory mija 7 miesięcy i faktycznie nie ogląda nic, były informatyk nauczył mnie jak na telefonie sprawdzić w co się wchodziło nawet jak usunął historie lub byl w trybie incognito.. i nic jak obiecał tak nie robi... a ja strzelam fochy Ze ochota mu spadła a nic nie ogląda nigdzie nie wychodzi  i ciężko się dogadać.... a ja mogłabym 10 razy dziennie a on raz... chwile przed snem ..

 

Przy mnie nieraz tez się zdarzy...jak jest sam jest napewno inaczej ale nie chce o tym myśleć bo jestem typem zazdrośnika..w jego myśli tez chyba wchodzić nie chce ... po tym co tu czytam i o czym piszą faceci to wole nie wiedzieć .. hmm po prostu ostatnio mąż nie inicjuje pierwszy seksu a ja za to mogłabym dużo razy dziennie ale nie będę ciagle zaczynać ja..przez to tez się denerwuje czemu nie chce... skoro wiem ze lubi te sprawy...przypominam sobie jak nakrylam go na showupie kiedy miesiąc po porodzie byłam i jakoś przykro mi, strasznie to przeżyłam i poczułam się zdradzona tak wiem jak to zabrzmi śmiesznie ale tak było, wyłam jak dziecko, 3 miesiące minuta w minutę o tym myślałam co zrobił może dlatego ze z natury jestem zazdrosna plus urodziłam mu dziecko.. mąż tez płakał przepraszał i  od tamtej pory mija 7 miesięcy i faktycznie nie ogląda nic, były informatyk nauczył mnie jak na telefonie sprawdzić w co się wchodziło nawet jak usunął historie lub byl w trybie incognito.. i nic jak obiecał tak nie robi... a ja strzelam fochy Ze ochota mu spadła a nic nie ogląda nigdzie nie wychodzi  i ciężko się dogadać.... a ja mogłabym 10 razy dziennie a on raz... chwile przed snem ..

W sumie to nie dziwię ci się, że tak się poczułaś - pewnie on poczułby się podobnie w odwrotnej sytuacji. A próbowałaś z nim rozmawiać zamiast popadać w obsesję? Powodów do spadku jego popędu mogą być tysiące. Może najzwyczajniej był przyzwyczajony do tego, że ty inicjowałaś zbliżenia, a teraz gdy przestałaś to robić on sądzi, że to ty nie masz ochoty. Może tak być, że twoje ciało zmieniło się po ciąży. Nie mam tu na myśli, że tu i tam coś zostało ale sam fakt, że urodziłaś psychicznie go zablokował - najprościej wyjaśniając widzi w tobie kobietę/matkę, a nie kobietę kochankę. Musicie szczerze porozmawiać, a nie snuć domysły.