Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żallo

Cy istnieją jeszcze matki, które nie usługują facetom od rana do nocy i nie dają sobą tak pomiatać?... serio pytam

Polecane posty

Gość żallo

Cy istnieją jeszcze matki, które nie usługują facetom od rana do nocy i nie dają sobą tak pomiatać jak te wszystkie, co piszą?... serio pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no tragedia

ja tu tylko czytam: bo maz chce, bo moj mi kaze, bo musze to, musze tamto,

maz zmusza do ciazy, on chce tak i siak

wiecie, ze zyjemy na wolnosci, a nie w rezerwacie, czy jeszcze do was, panie nie dotarlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Piszesz o matkach usługujących synom czy o żonach usługujących mężom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żallo

o usługujących mężom

to jakaś moa w tym kraju, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żallo

*moda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ty żallo obcokrajowiec jesteś w "tym kraju"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żallo

w innych nie zaobserwowalem dobrowolnego niewolnictwa u was tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

w innych nie zaobserwowalem dobrowolnego niewolnictwa u was tak

no widzisz nie trzeba islamu zeby byly glupie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co z tego, że u nas nie ma islamu, jak i tak żyjemy w państwie wyznaniowym? I nadal jest czarnogród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

no tragedia

ja tu tylko czytam: bo maz chce, bo moj mi kaze, bo musze to, musze tamto,

maz zmusza do ciazy, on chce tak i siak

wiecie, ze zyjemy na wolnosci, a nie w rezerwacie, czy jeszcze do was, panie nie dotarlo?

Racja.

Ja usluguje ale nie narzekam.Nikt mną nie pomiata,zdanie swoje mam tak jak kazdy domownik 😄

w ogóle lubię czuć się potrzebna 🙂 ii nie robię to,by ktoś podziękował mi ale żebym była z siebie zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że widziały gały co brały 🙂

Mój od początku znajomości pokazywał mi na każdym kroku że potrafi robić typowe rzeczy domowe. Zapraszal mnie na obiady gdzie sam gotował (przy mnie oczywiscie), odkurzal, sprzątał, kosił trawę ... Teraz jesteśmy po ślubie i dalej ma tak że lubi coś ugotować, umyć blaty w kuchni, przetrze stół 🙂 Przy dziecku zrobi wszystko łącznie z kapaniem, przewijaniem, podaniem leków o stosownej porze. Nie trzeba mu nic mówić tylko sam od siebie wychodzi z inicjatywa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem taką matką i do tego bywam wredna i humorzasta. Gotuję, bo lubię, ale tylko kiedy mam czas i ochotę. Piorę i sprzatam tyle, co muszę i co mi przeszkadza. Pracuję, lubię swoją pracę, zarabiam podobnie jak mąż, ale nie wyobrażam sobie oszczędzać na sobie ani się rozliczać, więc mamy osobne konta. Kocham mojego męża, dzieci, ale chyba najbardziej kocham siebie i to o siebie dbam najbardziej. Był czas, gdy bardzo się starałam dogadzac mężowi kosztem swego czasu, był czas gdy dzieci byly na pierwszym miejscu i nie mialam czasu na książkę czy kino. Teraz mam inne podejście, dzieci duże więc ich nie krzywdze, mąż nie umrze bez obiadu z dwoch dań ani ręce mu nie odpadna jak umyje sedes. Może jestem egoistka, ale tak mi dobrze, jestem szczęśliwa, mam czas dla siebie i robię prawie tylko to, na co mam ochotę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie że tak. Chociaż po kafe nie widać, tak wiem 😄

Ja owszem posprzątam, ugotuje i upiore ale szczerze mówiąc bo wiem że zrobię to lepiej jednak weekendy on gotuje, to on wynosi śmieci a jak już mi się nie chce to też powiem żeby zrobił to i tamto i robi. Nie mówię że mój żyje pod moim butem...co to to nie. Jednak szanujemy się ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Wydaje mi się że widziały gały co brały 🙂

Mój od początku znajomości pokazywał mi na każdym kroku że potrafi robić typowe rzeczy domowe. Zapraszal mnie na obiady gdzie sam gotował (przy mnie oczywiscie), odkurzal, sprzątał, kosił trawę ... Teraz jesteśmy po ślubie i dalej ma tak że lubi coś ugotować, umyć blaty w kuchni, przetrze stół 🙂 Przy dziecku zrobi wszystko łącznie z kapaniem, przewijaniem, podaniem leków o stosownej porze. Nie trzeba mu nic mówić tylko sam od siebie wychodzi z inicjatywa. 

U mnie podobnie, dlatego nie rozumiem tych wszystkich kobiet które płaczą, że mąż z dzieckiem godzinę nie potrafi zostać, czy że nic w domu nie robi, nie zauważyła tego zanim zdecydowały się na związek, dzieci? Inna sprawa, że polskie kobiety nie rozumieją, że mężczyzna tak jak kobieta powinien dbać o wspólny dom, a nie w tym domu z łaską czasem "pomagać" albo i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×