Gość Autorkkka Napisano Luty 6, 2020 Dziś u mnie w bloku wymiana była liczników elektrycznych na klatce. Dzwoni do mnie córka. Mamo telewizor nie działa.mowie Nic nie ruszać. Wróciłam z pracy do domu. I próbuje zobaczyć o co biega. Sprawdzam po kontaktach w pokoju dużym u córki w przedpokoju oraz łazience brak prądu w gniazdkach tylko w kuchni działają. Co się mogło stać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elektryk Napisano Luty 6, 2020 Jak pokażesz psite to napiszę ci jak przywrócić prąd, taka jest moja cena Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość drugi elektyk Napisano Luty 6, 2020 Dziś u mnie w bloku wymiana była liczników elektrycznych na klatce. Dzwoni do mnie córka. Mamo telewizor nie działa.mowie Nic nie ruszać. Wróciłam z pracy do domu. I próbuje zobaczyć o co biega. Sprawdzam po kontaktach w pokoju dużym u córki w przedpokoju oraz łazience brak prądu w gniazdkach tylko w kuchni działają. Co się mogło stać. Ja tobie napiszę, ale nie chcę oglądać twojej psity, wystarczą mi cyce. Przepalił się bezpiecznik odpowiedzialny za gniazdka w dużym pokoju córki, przedpokoju oraz w łazienki, a za kuchnię jest dobry. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkkka Napisano Luty 6, 2020 A gdzie jest bezpiecznik. U mnie w mieszkaniu wszystko świeci w tej skrzynce rozdzielczej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elektryk Napisano Luty 6, 2020 A gdzie jest bezpiecznik. U mnie w mieszkaniu wszystko świeci w tej skrzynce rozdzielczej Zaproś mnie do domu, to ci pokażę swój bezpiecznik. Pokażę ci jak się wkłada wtyczkę do gniazdka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka19 2 Napisano Styczeń 26, 2021 Jakiś czas temu miałam taką samą sytuację tylko że mieszkam na wsi w domu jedno rodzinny w kuchni i pokoju brata i taty był normalnie prąd światło działało gniazdka a w łazience, korytarzu u mnie w pokoju, mamy i siostry nie było z gniazdka w kuchni przedłużaczami przeciągaliśmy żeby chociaż lampkę włączyć żeby po ciemku nie siedzieć potem taty kolega który coś tam się trochę zna na tym nie mógł znaleźć przyczyny (korków nie wywaliło ani się nie przepaliły od razu sprawdziliśmy to) to z kuchni przeciągnął jakoś że chociaż w gniazdkach był prąd dopiero po 3-4 dniach w niedzielę brat cioteczny mógł przyjechać zobaczyć się okazało że w kuchni jedno gniazdko którego już dłuższy czas nie używaliśmy bo jak tylko coś chcieliśmy podłączyć do niego to szły iskry dosłownie się paliło w środku a że w kuchni był prąd to nikt nie pomyślał że to jest przyczyną (nie wiem jak to się nazywa ale najwidoczniej to jedno gniazdko było podłączone do tego drugiego przewodu że tak powiem) miał początkowo przyjechać pan który kilka lat temu robił u nas elektrykę więc wie jak co idzie u nas i by pewnie w pierwszej kolejności je sprawdził odłączył te gniazdko całkowicie bo i tak go nie używaliśmy i teraz jest wszystko okej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach