Czy w wieku 30 lat bycie rozwódką jest znacznie gorsze od bycia panną

Oczywiscie ze gorsza! Przeraza mnie to jak ludzie zaklamuja swoja rzeczywistosc po to by lepiej sie poczuc. Co ty w ogole porownujesz? Kobiete wolnego stanu z dobra reputacja i rozwodke ? Wes sie lecz. W ogole wszystkie tutaj tak projektuja ze szok. To samo jest z matkami ktore cale zycie siedza w domu to zwykle nieroby i tyle. I jeszcze wyzywaja te pracujace. Albo to pisanie tutaj ze wszystkie to bogaczki. To znaczy ze jestescie bardzo biedne.

 

Zgadzam się.

Jestem smieciem i ciezko ci sie z tym pogodzic.

 

Oczywiscie ze gorsza! Przeraza mnie to jak ludzie zaklamuja swoja rzeczywistosc po to by lepiej sie poczuc. Co ty w ogole porownujesz? Kobiete wolnego stanu z dobra reputacja i rozwodke ? Wes sie lecz. W ogole wszystkie tutaj tak projektuja ze szok. To samo jest z matkami ktore cale zycie siedza w domu to zwykle nieroby i tyle. I jeszcze wyzywaja te pracujace. Albo to pisanie tutaj ze wszystkie to bogaczki. To znaczy ze jestescie bardzo biedne.

Zgadzam się. Prócz tego co myślisz o kobietach nie pracujących. Jeśli żona jest w domu to odciąża męża od obowiązków domowych i ten przychodząc z pracy może odpocząć a nie brać się za gotowanie, sprzątanie, co jest zrozumiałe i normalne gdy kobieta pracuje. Sama pracuje ale rozumiem, że taki układ może pasować obu stronom. No chyba, że siedzi cały dzień na kanapie i ogląda seriale... A co do tematu to ta stara panna też mogła nie chcieć nikogo... Choć z tymi po 40 tce często ciężko się dogadać, bo nie majac swojego życia prywatnego często ingerują w czyjeś... Wiedza najlepiej jak wychowywać dzieci itp... 

 

Jestem tego potwierdzeniem. Bedac na studiach (prawo) nie mialam czasu na powazne zwiazki. Po studiach praca w kancekarii po 12 godzin I tez nie chcialam byc w zwiazku bo najwyczajniej nie mialam na to czasu. Dopiero jak odeszlam z kancelarii (31 lat) I znalazlam spokojniejsza prace zaczelam spotykac sie z facetami. W wieku 34 l.wyszlam za maz, mialam juz dosc kasy by kupic z mezem mieszkanie 80 m kw. za gotowke. Mamy 2 dzieci. Wiec obalam teorie ze z panna po 30 musi byc cos nie tak I ze nikt jej nie chcial. Czasy sie zmienily teraz ludzie z roznych wzgledow wchodza pozniej niz kiedys w zwiazki malzenskie.

Zgadzam sie. Przed 30 nie udalo mi sie znalezc fajnego wartosciowego chlopaka, nie wiem moze zle trafialam ale zaden nie mial w glowie ani slubu ani dzieci, najlepiej piwko koledzy imprezy, mecze. Nie chcialam sie szarpac. Odpuscilam sobie zwiazki na jakis czas, za to skupilam sie na pracy, podrozach i dbaniu o urode. Dopiero majac 32 lata spotkalam w pracy super faceta I po roku znajomosci sie zareczylismy, po 2  wzielismy slub. Mamy corke 3 l.oraz synka 8 m-cy. 

 

Jestem smieciem i ciezko ci sie z tym pogodzic.

Kur.wa hit dzisiejszego dnia na kafe. 

 

Kur.wa hit dzisiejszego dnia na kafe. 

...ko to jest pomylka smieciaro. Mialo byc jestes smieciem i ciezko ci sie  z tym pogodzic.

 

30 letnia panna to wstyd? Hahaha w jakiej wsi Grażyno żyjesz? Ja pitolę co bezmózgie są kobiety w Polsce 

 

Wstyd to jest kraść. 

Nie żyjemy w XIX wieku, żeby się wstydzić bycia panną, rozwódką lub samotną matką, no ludzie, chyba Polska nie jest aż taka zacofana?

A gdzie ktos napisal, ze to wstyd? Od razu się zacietrzewiają, a nawet niw doczytaly o co chodzi.