Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jelly

Czy w wieku 30 lat bycie rozwódką jest znacznie gorsze od bycia panną

Polecane posty

Gość Jelly

Zastanawia mnie, co jest gorzej postrzegane- trzydziestoletnia panna czy rozwódka (bez dzieci). 
Tak naprawdę wiem, ze naturalnie rozwódka postrzegana jest gorzej i mnie to dołuje- chcę zostawić męża i zaczac życie na nowo, ale martwi mnie to ze będę już „kobieta po przejściach”, mimo ze małżeństwem jesteśmy niecały rok, to już jednak co innego niż zerwanie z chłopakiem... 

Szukam jakiegoś głosu pocieszenia- może to nie jest aż takie złe? Jak patrzycie na rozwódki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja pitole, serio Cię interesuje to, jak Cię będą postrzegali inni?? Moim zdaniem lepiej być 30- letnią rozwodką, niż nieszczęśliwa 60- letnią mężatką 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć
 

Zastanawia mnie, co jest gorzej postrzegane- trzydziestoletnia panna czy rozwódka (bez dzieci). 
Tak naprawdę wiem, ze naturalnie rozwódka postrzegana jest gorzej i mnie to dołuje- chcę zostawić męża i zaczac życie na nowo, ale martwi mnie to ze będę już „kobieta po przejściach”, mimo ze małżeństwem jesteśmy niecały rok, to już jednak co innego niż zerwanie z chłopakiem... 

Szukam jakiegoś głosu pocieszenia- może to nie jest aż takie złe? Jak patrzycie na rozwódki?

E tam. Brutalnie powiem (sorki) że to o niebo lepiej niż laska o jakimkolwiek statusie z dzieckiem 😉 Nowy facet nie dostanie bonusa w postaci dochodzącego tatuśka i obcych genów. Głowa do góry, nie wiem czy ktoś będzie zwracał uwagę na to czy rozstałaś się po 10 letnim zroślakowym, przechodzonym związku czy podpisałaś rok wcześniej  jakieś śmieszne papiery 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

30 letnia panna to wstyd? Hahaha w jakiej wsi Grażyno żyjesz? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Ja pitolę co bezmózgie są kobiety w Polsce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rozwiodłam w wieku 22 lat, nigdy nie narzekałam na brak powodzenia. Myśle że nawet gdybym miała dziecko facetom by to nie przeszkadzało.  To jak cię postrzegają inni raczej zależy od tego co masz w głowie i jakim jesteś człowiekiem a nie twój stan cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gorsze od bycia rozwódką i bycia panną jest bycie takim dzbanem jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wstyd to jest kraść. 

Nie żyjemy w XIX wieku, żeby się wstydzić bycia panną, rozwódką lub samotną matką, no ludzie, chyba Polska nie jest aż taka zacofana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

6.II - imieniny: Bodana, Bogdana i Bohdana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Gorsze od bycia rozwódką i bycia panną jest bycie takim dzbanem jak autorka.

Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

7.II - imieniny:

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Egidia, Eugenia, Idzi, Jakub, Mojżesz, Partenia, Parteniusz, Romeusz, Romeo, Romuald, Ryszard, Teodor, Wilhelm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

7.II - imieniny: Solisława, Sulimiara, Sulimira, Sulisława

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

7.II - imieniny:

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Egidia, Eugenia, Idzi, Jakub, Mojżesz, Partenia, Parteniusz, Romeusz, Romeo, Romuald, Ryszard, Teodor, Wilhelm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Egidia, Eugenia, Idzi, Jakub, Mojżesz, Partenia, Parteniusz, Romeusz, Romeo, Romuald, Ryszard, Teodor, Wilhelm

Jakala sie powtarzala i powtarzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada

W kazdym wieku bycie rozwodka jest gorsze od bycia panna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

najgorzej traktowane sa po 30

1.bezdzietne

2.panny-bo jak nikt nie chcial to musi byc cos naprawde powaznego

3.rozwodki-trafila nie na tego co trzeba, ale ogolnie OK, bo ktos ja chcial tylko zle wybrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto
 

Zastanawia mnie, co jest gorzej postrzegane- trzydziestoletnia panna czy rozwódka (bez dzieci). 
Tak naprawdę wiem, ze naturalnie rozwódka postrzegana jest gorzej i mnie to dołuje- chcę zostawić męża i zaczac życie na nowo, ale martwi mnie to ze będę już „kobieta po przejściach”, mimo ze małżeństwem jesteśmy niecały rok, to już jednak co innego niż zerwanie z chłopakiem... 

Szukam jakiegoś głosu pocieszenia- może to nie jest aż takie złe? Jak patrzycie na rozwódki?

Że co???kobieto panna zawsze była,jest i będzie gorzej postrzegana niż rozwódka, nieważne czy ma 25 lat czy 55.Bo panna to znaczy że nikt jej nie chciał,że nie potrafiła ułożyć sobie życia,że dla żadnego faceta nie była tak ważna aby zaprowadził ją do ołtarza, że jest nic nie warta!Ciesz się, że jesteś rozwódką a nie panną, bo masz większe szanse u facetów niż panna niedorajda. A to że nie masz dziecka to mega Plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone skarpety
 

W kazdym wieku bycie rozwodka jest gorsze od bycia panna 

Niby dlaczego?

Moja siostra rozwiodla sie  po 3 latach malzenstwa, miala 29 jak sie rozwiedli. Piec lat pozniej wziela slub z innym mezczyzna, zaszla w ciaze w podrozy poslubnej 🙂 obecnie moj siostrzeniec ma 6 lat a oni sa szczesliwym malzenstwem ,rodzina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Niby dlaczego?

Moja siostra rozwiodla sie  po 3 latach malzenstwa, miala 29 jak sie rozwiedli. Piec lat pozniej wziela slub z innym mezczyzna, zaszla w ciaze w podrozy poslubnej 🙂 obecnie moj siostrzeniec ma 6 lat a oni sa szczesliwym malzenstwem ,rodzina. 

Widocznie napisał to jakiś paszczur którego i bez rozwodu nikt nie chce 😝

ja również bardzo szybko po rozwodzie odbudowałam swoje życie i nigdy nie czułam się „gorsza” na starcie z pannami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
 

Że co???kobieto panna zawsze była,jest i będzie gorzej postrzegana niż rozwódka, nieważne czy ma 25 lat czy 55.Bo panna to znaczy że nikt jej nie chciał,że nie potrafiła ułożyć sobie życia,że dla żadnego faceta nie była tak ważna aby zaprowadził ją do ołtarza, że jest nic nie warta!Ciesz się, że jesteś rozwódką a nie panną, bo masz większe szanse u facetów niż panna niedorajda. A to że nie masz dziecka to mega Plus.

Zgadzam się, ze panna to trochę gorzej dla oka niż rozwódka, ale rozwódka miała jakieś życie z innym facetem, którego kochała, robiła dla niego jakieś fajne rzeczy i w ogóle była wkrecona na maxa a potem go nienawidziła, dzieliła majątek, jest skrzywdzona lub np podła, może jest niezrownowazona . W takim postrzeganiu można się bać rozwódki bo uj wie co to za kobieta ? Może zła ?😉 

Dlatego nie ma co pisać definicji panny czy mężatki bo panna może być kobieta która była wybredna i nie brała co jej w ręce wpadło, mogła rozmyślić się przed ślubem bo on okazał się zdrajcą lub innym gnojem, panna może była zmuszona opiekować się rodzicami a nikt nie chciał brać takiego ciężaru, panna mogła postawić na karierę lub życie w podróży, panna mogła mieć wielu facetów, nie być nigdy samotną ale np nigdy nie chciała dzieci itd itp 

trzeba patrzeć ze masz do czynienia z człowiekiem a jego stan cywilny może być złym podpowiadaczem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie mierzcie swojej wartosci dziewczyny tym, czy jakis facet chcial was czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
 

Nie mierzcie swojej wartosci dziewczyny tym, czy jakis facet chcial was czy nie.

dokladnie!! 

pisze to mezatka, ale naprawde, bycie w zwiakzu miara jakiesj wartosci? rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wg mnie lepiej być rozwodka.  No cóż, każdemu może nie wyjść w małżeństwie,  po co się męczyć? A 30 letnia panna? Nikt jej nie chciał? Może ma taki charakter, że nie da się z nią wytrzymać? Staropanienskie nawyki? Kota?!

Sama brałam ślub w wieku 31 lat. I śmiałam się, że jeśli nam nie wyjdzie, to wolę być rozwodka,  niż stara panna  😉

Jesteśmy małżeństwem 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyna

Mam duzo kolezanek wyksztalconych zadbanych I fajnych z charakteru ktore dopiero po 30 stce zaczely z kims na powaznie sie spotykac co sfinalizowaly malzenstwem (srednio w wieku 33 34 lat) wiec jestem zaskoczona takimi rozwazaniami. Panna po 30 to teraz zadna tragedia wrecz przeciwnie bo z reguly sa to kobiety ktore maja stabilizacje w pracy finansach, z mieszkaniem, zdolne do rodzenia dzieci. Sama wychodzilam za maz w wieku 31 lat ( z mezem jednak znalismy sie 6 lat przed slubem). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie... wszystkie które znam znalazły sobie nowych facetów, więc rozwód nie jest przeszkodą : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Wg mnie lepiej być rozwodka.  No cóż, każdemu może nie wyjść w małżeństwie,  po co się męczyć? A 30 letnia panna? Nikt jej nie chciał? Może ma taki charakter, że nie da się z nią wytrzymać? Staropanienskie nawyki? Kota?!

Sama brałam ślub w wieku 31 lat. I śmiałam się, że jeśli nam nie wyjdzie, to wolę być rozwodka,  niż stara panna  😉

Jesteśmy małżeństwem 12 lat.

o rozwódce też można powiedzieć że ma taki charakter że nie szło z nią wytrzymać i, że skoro się rozwiodła to coś z nią jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

W kazdym wieku bycie rozwodka jest gorsze od bycia panna 

Nieprawda.

Jest nawet powiedzenie:lepiej być rozwodką niż starą panną.

Stara panna to już po 30-ce i taka jest prawda.

Lepiej być rozwódką,bo to świadczy o tym,że ktoś ją jednak chciał 😄 a pannę niekoniecznie.

A tak przy okazji polecam książkę o małżeństwie Elizabeth Gilbert"I że Cię nie opuszczę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka
 

Mam duzo kolezanek wyksztalconych zadbanych I fajnych z charakteru ktore dopiero po 30 stce zaczely z kims na powaznie sie spotykac co sfinalizowaly malzenstwem (srednio w wieku 33 34 lat) wiec jestem zaskoczona takimi rozwazaniami. Panna po 30 to teraz zadna tragedia wrecz przeciwnie bo z reguly sa to kobiety ktore maja stabilizacje w pracy finansach, z mieszkaniem, zdolne do rodzenia dzieci. Sama wychodzilam za maz w wieku 31 lat ( z mezem jednak znalismy sie 6 lat przed slubem). 

Jestem tego potwierdzeniem. Bedac na studiach (prawo) nie mialam czasu na powazne zwiazki. Po studiach praca w kancekarii po 12 godzin I tez nie chcialam byc w zwiazku bo najwyczajniej nie mialam na to czasu. Dopiero jak odeszlam z kancelarii (31 lat) I znalazlam spokojniejsza prace zaczelam spotykac sie z facetami. W wieku 34 l.wyszlam za maz, mialam juz dosc kasy by kupic z mezem mieszkanie 80 m kw. za gotowke. Mamy 2 dzieci. Wiec obalam teorie ze z panna po 30 musi byc cos nie tak I ze nikt jej nie chcial. Czasy sie zmienily teraz ludzie z roznych wzgledow wchodza pozniej niz kiedys w zwiazki malzenskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jem
 

Jest nawet powiedzenie:lepiej być rozwódką niż starą panną.

Stara panna to już po 30-ce i taka jest prawda.

Lepiej być rozwódką,bo to świadczy o tym,że ktoś ją jednak chciał 😄 a pannę niekoniecznie

Zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka

Lepiej być 30letnia rozwódka bez dzieci niż 35letnia rozwódka z dzieckiem. Bo tak się to może skończyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie rozwód byłby jedna z największych porażek życiowych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×