Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Barbaraa

Wizyty u teściow z niemowlakiem

Polecane posty

Gość Barbaraa

Jak często jeździcie na obiady do teściów z Waszym niemowlakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

według nich za rzadko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbaraa
 

według nich

Teraz jest taki niezbyt fajny sezon, wiecie zimno i w ogóle. Ale teściowie tego nie rozumieją, że boje się z moim dzieckiem tak ciągle jeździć na te obiady. Dlatego zwpraszam ich do siebie, ale oni ciagke coś, że albo nie ma kto zawiezc, albo co innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Teraz jest taki niezbyt fajny sezon, wiecie zimno i w ogóle. Ale teściowie tego nie rozumieją, że boje się z moim dzieckiem tak ciągle jeździć na te obiady. Dlatego zwpraszam ich do siebie, ale oni ciagke coś, że albo nie ma kto zawiezc, albo co innego..

Boże, chyba jesteś mną. Tylko moi mają samochód, są 20 min drogi od nas, a i tak chcą żeby jeździć do nich. U mnie zawsze są drzwi otwarte, co ciągle im powtarzam, a tak to widujemy się zwykle raz w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kiedyś zapraszali nas co weekend i byli obrażeni jak odmawialiśmy. Nie lubiłam ubierać, rozbierać, wyjść, wejść, itd. Mieszkają 5 min od nas i narzekało że jak spotykamy się to tylko u nas. A jak dojechaliśmy tam to tylko chcieli trzymać małego cały czas. "wy jedzcie a ja biorę dziecko" teściowa uciekała do innego pokoju z nim a ja miałam nerwice. Było nawet tak że zaprosili raz, kazali mi dać dziecko, iść usiąść i jeść a nic nie było do jedzenia. 

Teraz nie zapraszają. Jak oni przyjadą do nas to nigdy nie wystarczy. Mają pretensje o wszystko. Spotykamy się parę razy w miesiącu a dla mnie to i tak za dużo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kiedyś zapraszali nas co weekend i byli obrażeni jak odmawialiśmy. Nie lubiłam ubierać, rozbierać, wyjść, wejść, itd. Mieszkają 5 min od nas i narzekało że jak spotykamy się to tylko u nas. A jak dojechaliśmy tam to tylko chcieli trzymać małego cały czas. "wy jedzcie a ja biorę dziecko" teściowa uciekała do innego pokoju z nim a ja miałam nerwice. Było nawet tak że zaprosili raz, kazali mi dać dziecko, iść usiąść i jeść a nic nie było do jedzenia. 

Teraz nie zapraszają. Jak oni przyjadą do nas to nigdy nie wystarczy. Mają pretensje o wszystko. Spotykamy się parę razy w miesiącu a dla mnie to i tak za dużo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W ogóle, mieszkamy pod jednym dachem

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

7.II - imieniny: Solisława, Sulimiara, Sulimira, Sulisława

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeździliśmy średnio co tydzień odkąd córka skończyła dwa tygodnie, czego teraz bardzo żałuję, bo raz że byłam w pologu i bolala mnie sama jazda samochodem a dwa jeszcze trzeba było wejść na trzecie piętro. 

Teraz znów jestem w ciąży i już zapowiedziałam, że ja się przez pierwsze sześć tygodni nie ruszam daleko z domu. Jeśli już to 5 minut od domu na zakupy spożywcze. Mąż jak mu się będzie chciało niech przywozi teściów do nas przez czas pologu. I to też oczywiście nie od razu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na obiady to my nigdy nie jeździliśmy ale w odwiedziny tak.Raz, dwa w miesiącu, nas dzieli ok 20 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Teraz jest taki niezbyt fajny sezon, wiecie zimno i w ogóle. Ale teściowie tego nie rozumieją, że boje się z moim dzieckiem tak ciągle jeździć na te obiady. Dlatego zwpraszam ich do siebie, ale oni ciagke coś, że albo nie ma kto zawiezc, albo co innego..

Czyli kisisz dziecko w domu cały czas? Super. Zacznie się przedszkole i będziesz miała sajgon z tym swoim wychuchanym maleństwem... Ludzie! Z dziećmi się wychodzi spędza czas na świeżym powietrzu, a nie trzyma w cieplarni. Mrozy powyżej -10C i wichury mogą ograniczać możliwości, ale tegoroczna pogoda? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz1
 

Jak często jeździcie na obiady do teściów z Waszym niemowlakiem?

Tak samo często jak do rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Czyli kisisz dziecko w domu cały czas? Super. Zacznie się przedszkole i będziesz miała sajgon z tym swoim wychuchanym maleństwem... Ludzie! Z dziećmi się wychodzi spędza czas na świeżym powietrzu, a nie trzyma w cieplarni. Mrozy powyżej -10C i wichury mogą ograniczać możliwości, ale tegoroczna pogoda? 

Ale z jednego domu do drugiego to co za różnica? Lepiej właśnie na spacery chodzić, a nie się kisić u teściow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Z postów powyżej rozumiem że tylko wyjazdy do teściów są problemem, gdzie indziej można jeździć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Z postów powyżej rozumiem że tylko wyjazdy do teściów są problemem, gdzie indziej można jeździć?

no ale co w tym takiego dziwnego? przecież mogą też wpaść do nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale z was wypłosze 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

8.II - imieniny: Gniemira, Gniewomira, Gniewosza, Gniewosądki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz1
 

Z postów powyżej rozumiem że tylko wyjazdy do teściów są problemem, gdzie indziej można jeździć?

Oczywiście do mamusi nawet codzień wyjazd nie jest problemem, a do teściów raz na jakiś czas wieli problem dla większości madek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Oczywiście do mamusi nawet codzień wyjazd nie jest problemem, a do teściów raz na jakiś czas wieli problem dla większości madek

Może dlatego że mamusi można powiedzieć to co się uważa a ona się nie obrazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ja

A może jak teściowa się odezwie to od razu przypisujecie jej złe intencje. Bo przecież na pewno głupsza niż Wasze mamusie. Ale jakoś tych chłopów Wam wychowały, nie zabiły, nic nie urwały😉 A już ta co nerwicy dostaje bo teściowa bierze dziecko a jej każe jeść, wymiata! Puknijcie się w łby! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ja

Chociaż pani z piątku 11.23 czy coś takiego : szacun 😉 Ja tak nie jeździłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

My lubimy jeździć do teściów i moich rodziców. Oboje mieszkają blisko więc jesteśmy co tydzień raz tu raz tu. Mamy spokój. Zajmują się dzieckiem, a my zeżeramy cały obiad i jeszcze do domu bierzemy. No tak to wygląda nie będę czarować. Teściowa jest zakochana we wnuku, mnie to pasuje, bo ja mam spokój święty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×