Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dlaczego niektórzy myślą, że wyjście za mąż i urodzenie dziecka to jedyne osiągnięcie w życiu?

Polecane posty

Gość Gosc

Tu autorka. Nie wiem dlaczego niektórzy zakładają, że ja nie mam rodziny i zazdroszczę. Albo, że siedzę i o tym rozmyślam. Założyłam taki temat, bo tego nie rozumiem, ale nie znaczy to, że spędza mi to sen z powiek. Nie uważam, że są lepsze i gorsze zainteresowania, jeden może się wgłębiać w tajniki biochemii, a drugi może lubić jazdę na rolkach, ważne, żeby mieć coś swojego, co czyni nas osobną jednostką. Owszem, każdy ma prawo żyć jak chce, zastanawia mnie tylko skąd w młodych ludziach taki brak zainteresowań i często takie ograniczone poglądy na świat? Spodziewałabym się tego bardziej po starszym pokoleniu (choć czasem oni potrafią mieć bardziej otwarte umysły niż niektórzy młodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tu autorka. Nie wiem dlaczego niektórzy zakładają, że ja nie mam rodziny i zazdroszczę. Albo, że siedzę i o tym rozmyślam. Założyłam taki temat, bo tego nie rozumiem, ale nie znaczy to, że spędza mi to sen z powiek. Nie uważam, że są lepsze i gorsze zainteresowania, jeden może się wgłębiać w tajniki biochemii, a drugi może lubić jazdę na rolkach, ważne, żeby mieć coś swojego, co czyni nas osobną jednostką. Owszem, każdy ma prawo żyć jak chce, zastanawia mnie tylko skąd w młodych ludziach taki brak zainteresowań i często takie ograniczone poglądy na świat? Spodziewałabym się tego bardziej po starszym pokoleniu (choć czasem oni potrafią mieć bardziej otwarte umysły niż niektórzy młodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

bo rodzinę się ma. po prostu. to nie jest jakieś osiągnięcie życiowe. 

Większozść ma byle jaką. Po x latach wiekszość małżónków nie może na siebie patrzeć (spojrzcie na tematy na kafe, co druga narzeka na męża itd.)

Bo stworzyć naprawdę szczęsliwą rodzinę to jednak jest jakieś osiągnięcie.

A tym bardziej dobrze wychowaqć dzieci. A nie jedynie je chować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja Cię autorko rozumiem. I też mnie zastanawia jak można przestać być sobą i stać się cieniem i sługą dla rodziny. Dzieci wysyła na zajęcia, mąż idzie z kolegami a ona sama w czterech ścianach czeka aż wrócą żeby im dalej usługiwać. Dziwne, że tylr rozwodów później. Dzieci dorosną, usamodzielnia się a mąż nie ma o czym pogadać z taką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty pewnie z tych, dla których jedynie praca i "ambycje" to najwieksze cele w zyciu, co? Niczym nie różnisz się od tych matek. A z dwojga zlego już wolę te matki niż korpo-sooki, taki jak zapewne ty - dla który tyranie całe życie to sens życia; i które będą krytykowac każdą, która nie myśli tak jak one.

A ja mam w doopie i rodzinę (bo jej nie mam i nie zamierzam zakładać) i jakiekolwiek osiągnięcia zawodowe. Żyję sobie hedonistycznie, dla siebie. A nie po to, aby się komuś przypodobać czy mieć się czym chwalić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty pewnie z tych, dla których jedynie praca i "ambycje" to najwieksze cele w zyciu, co? Niczym nie różnisz się od tych matek. A z dwojga zlego już wolę te matki niż korpo-sooki, taki jak zapewne ty - dla który tyranie całe życie to sens życia; i które będą krytykowac każdą, która nie myśli tak jak one.

A ja mam w doopie i rodzinę (bo jej nie mam i nie zamierzam zakładać) i jakiekolwiek osiągnięcia zawodowe. Żyję sobie hedonistycznie, dla siebie. A nie po to, aby się komuś przypodobać czy mieć się czym chwalić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lio

Chyba przesadzasz, autorko. Chocby w tym, ze  jedynym zainteresowaniem sa kupki. No ile czasu? Dopóki dziecko nie mowi, i kupki sa jedna z głownych informacji o jego stanie zdrowia. To tak, jakbys uwazala, ze lekarz pytajacy pacjenta na obchodzie o wypróznienia ( rutynowo) nie ma innych zainterseowan. Druga sprawa to mąz. Bywaja kobiety , ktore wyszly za maz za najlepszego, ich zdaniem czlowieka, sa zakochane i  sie tym cieszą. Maz na ogól po czasie powszednieje, wiec i temat sie konczy.

Wiec te dwa punkty akurat sa słabe. Co nie znaczy,ze nie ma tez kobiet  o wyłacznie  plytkich zainteresowaniach typu tipsy, zakupy, plotki itp  . Niezaleznie od tego, czy maja meza i dzieci, czy nie -  i to jest problemem.

Mysle,ze masz akurat znajome w wieku "kupkowym" czy sprzyjajacym wychodzeniu za mąż, i w tym momencie te tematy sa dla nich takie wazne. Ale przeciez nie cale zycie . Kobiety naukowczynie, gdy ich dzieci byly niemowlakami tez przezywaly kupki, czy też  niepojety dla innych okres fascynacji mezem,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a to są jakieś odgórnie ustawione cele w życiu? życie ogólnie nie ma celu

każdy sam sobie ustala ewentualne cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smok wawelski

A co ma bycie tępą karyną do posiadania dzieci czy męża tudzież do bycia zadowolonym z tego stanu? Bo nie rozumiem? 😄 

Znam sporo tępych karyn, które nie chcą mieć dzieci, no i?  Jak i dumnych matek/żon, którym nie da się odmówić inteligencji czy osiągnięć. Mentalność ludzi to jedno, a duma/poświęcenie z/dla rodziny - to drugie. Nie rozumiem za bardzo mieszania ze sobą tych dwóch aspektów..

Ludzie prości i tępi zawsze stanowili większość, a to czy taki założy rodzinę czy nie - to już niczego w jego mentalności nie zmieni.

Bardziej zasadne, jeżeli już, byłoby postawienie pytania dlaczego ogólnie tyle ludzi jest prostych (i nie tylko kobiet to dotyczy, w końcu każda karyna znajdzie swojego sebka/janusza), niczym się nie interesują, żyją od "weekendu do weekendu"  itd. No ale to w sumie retoryczne pytanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przepraszam bardzo a co złego w prostym życiu?  Wy naprawde macie jakieś problemy z tolerancją.  Jak ktoś lubi takie życie to ci wam do tego?  Ważne ze oni są szczęśliwi.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

bo rodzinę się ma. po prostu. to nie jest jakieś osiągnięcie życiowe. 

Widzisz, a to był mój cel. Pochodzę z rozbitej rodziny. I zawsze chciałam mieć pełną rodzinę i swoje miejsce na ziemi. Po 10 latach małżeństwa myślę, że mi się udało. Zwłaszcza, że miałam duże problemy w relacjach z mężczyznami. I jestem z siebie dumna, że dałam radę to ogarnąć i tak pokierować swoim życiem, że moje dzieci wychowują się w domu pełnym miłości i spokoju.

Może dla ciebie to tylko rodzina, którą się po prostu ma. Dla mnie to jak wygrana na loterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

bo rodzinę się ma. po prostu. to nie jest jakieś osiągnięcie życiowe. 

Nie każdy ma i przede wszystkim nie każdy ma szczęśliwą rodzinę. Znam wiele sfrustrowanych matek, które nie nawidzą swojego życia i znam wiele singielek pokroju Krystyny P. które robią kariere ale nikt ich nie lubi, nie szanuje a one są strasznie nieszczęśliwe. Przez to są złośliwe, dokuczliwe, bo w taki sposób rozładowują frustrację. Naśmiewają się z Madek aby wszystkim dokoła udowodnić jaki to obciach cieszyć się z posiadania rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jem

odpowiadając na pytanie w temacie -dlatego że dorosły człowiek chce założyć rodzinę, jest to czymś naturalnym i normalnym -po to żeby nie być samemu, człowiek jest jednostką stadną. Założenie rodziny jest postrzegane jako zerwanie pępowiny z rodzicami. Jest to odrębne założenie rodziny. Wszyscy do tego dążą oprócz gejów i lesbijek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indyk
 

A ja Cię autorko rozumiem. I też mnie zastanawia jak można przestać być sobą i stać się cieniem i sługą dla rodziny. Dzieci wysyła na zajęcia, mąż idzie z kolegami a ona sama w czterech ścianach czeka aż wrócą żeby im dalej usługiwać. Dziwne, że tylr rozwodów później. Dzieci dorosną, usamodzielnia się a mąż nie ma o czym pogadać z taką. 

Wydaje mi się, że jednak większość mężów to domatorzy.Mój brat jest domatorem,mój mąż jest domatorem- nie mają żadnych kolegów z którymi się spotykają, jedynie w pracy widzą się z kolegami.Moich koleżanek i kyzynek mężowie też siedzą w domu, nie znam takiego który by chodził z kolegami na piwo, no chyba że masz na myśli młodych 19-25 l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gghhuyh

Wy jestescie glupie. Twierdzicie ze rodzina rodzenie dzieci i ich wychowanie jest dziwne. Ale siedzenie caly dzien w robocie i podrzucanie malego dziecka do zlobka i widywanie go 2 godz dziennie jest normalne.... Leczcie sie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

10.II - imieniny: Tomiła i Tomisławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

10.II - imieniny: 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie znam nikogo takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No jednak w tych czasach urodzenie dziecka to jest osiagniecie. Wiele par ma z tym problem. To tak jak ze zdaniem prawa jazdy. Niby wiekszosc ma, ale do cv sie wpisuje. Poza tym wiele teraz cesarek na zyczenie, wiec nie dziwie sie ze koboety po sn sa z siebie dumne. 

Wedlug mnie zalosni sa ludzie, ktorzy uwazaja ze dobry zwiazek i porzadnie wychowane dzieci to zadne osiagniecie, a skonczone studia i awansik w korpo to juz jest cos. No wlasnie nie jest. Magisterke skonczylam nie znajac podstawowych pojec mojego kierunku. Prace w korpo dostalam dzieki znajomemu. Uwazam ze o wiele wiecej osiagnelam wychowujac moje dziecko na dobrego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

No jednak w tych czasach urodzenie dziecka to jest osiagniecie. Wiele par ma z tym problem. To tak jak ze zdaniem prawa jazdy. Niby wiekszosc ma, ale do cv sie wpisuje. Poza tym wiele teraz cesarek na zyczenie, wiec nie dziwie sie ze koboety po sn sa z siebie dumne. 

Wedlug mnie zalosni sa ludzie, ktorzy uwazaja ze dobry zwiazek i porzadnie wychowane dzieci to zadne osiagniecie, a skonczone studia i awansik w korpo to juz jest cos. No wlasnie nie jest. Magisterke skonczylam nie znajac podstawowych pojec mojego kierunku. Prace w korpo dostalam dzieki znajomemu. Uwazam ze o wiele wiecej osiagnelam wychowujac moje dziecko na dobrego czlowieka.

A ile twoje dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No jednak w tych czasach urodzenie dziecka to jest osiagniecie. Wiele par ma z tym problem. To tak jak ze zdaniem prawa jazdy. Niby wiekszosc ma, ale do cv sie wpisuje. Poza tym wiele teraz cesarek na zyczenie, wiec nie dziwie sie ze koboety po sn sa z siebie dumne. 

Wedlug mnie zalosni sa ludzie, ktorzy uwazaja ze dobry zwiazek i porzadnie wychowane dzieci to zadne osiagniecie, a skonczone studia i awansik w korpo to juz jest cos. No wlasnie nie jest. Magisterke skonczylam nie znajac podstawowych pojec mojego kierunku. Prace w korpo dostalam dzieki znajomemu. Uwazam ze o wiele wiecej osiagnelam wychowujac moje dziecko na dobrego czlowieka.

Dokładnie, praca i hobby nie tęsknią za mną, nie kochają mnie, nie zależy im do końca na mnie.

W rozwoju tych waszych "karier" też zawsze ważniejsze będzie to czyją jesteś córką, żoną, przyjaciółką niż ilość fakultetów. Tylko teraz są takie czasy, że nie wypada o tym mówić na głos. Nawet w tych waszych bezstronnych "korpo" są na pewno tacy, którzy mogą więcej. Niby robi się nabór na stanowisko, ale wiadomo czyje CV otworzyć, kogo zaprosić na rozmowę, a w razie co napisać w uzasadnieniu odrzucenia kandydatury "osoba przekwalifikowana". Zawsze można tez przyjąć dwie osoby.

Co ciekawe, ludzie starsi w statystykach zawsze wskazują, że żałują, że za mało czasu poświęcali rodzinie i bliskim. Nikt nie żałuje, że nie brał nadgodzin.

Moi drodzy, żyjemy wśród ludzi i to od tych ludzi zależy jaką jakość ma nasze życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666

W moim odczuciu osiągnięciem można nazwać coś co nie jest łatwo zrealizować. Wyjście za mąż czy urodzenie dziecka nie jest żadną sztuką. Zdecydowana większość kobiet, która chce to zrealizować, to realizuje. Nie jest to coś co postrzegalabym jako osiągnięcie. Osiągnięciem może być wychowanie dzieci na bardzo dobrych ludzi czy stworzenie naprawdę udanego i szczęśliwego związku, a nie sam fakt wyjścia za mąż czy urodzenia. To czy coś w tej kwestii osiągnęliśmy można ocenić dopiero po latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas ma stworzona jakąś swoją hierarchię wartości. Dla jednych najważniejsza rzeczą w życiu jest praca i tym się szczyca, dla innych super wakacje czy zrobienie paznokci, a dla niektórych poprostu rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×