Iffci@ 134 Napisano Styczeń 6, 2021 2 godziny temu, NiskieAmH napisał: dziewczyny pisalyscie podanie w pracy o zapomogę na leczenie ? Chce napisać a nie wiem za bardzi w jakiej postaci to zeobic. Ja rozmawiałam ze swoją regionalaną na ten temat. Ona dowiadywała się na wyższych szczeblach jak to wygląda i u mnie w firmie i okazało się, że in vitro nie podlega zapomodze na leczenie... Jedynie jakieś nagłe przypadki i zachorowania... Także i tak bym nic nie dostała... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Styczeń 6, 2021 11 minut temu, Iffci@ napisał: Ja rozmawiałam ze swoją regionalaną na ten temat. Ona dowiadywała się na wyższych szczeblach jak to wygląda i u mnie w firmie i okazało się, że in vitro nie podlega zapomodze na leczenie... Jedynie jakieś nagłe przypadki i zachorowania... Także i tak bym nic nie dostała... Szkoda ze tego nie podpinając pod to u was. U mnie w firmie się okazało ze in vitro się zalicza. I związki namawiają żeby pisać. odkad kilka osób wie lepiej mi się pracuje w tej firmie. A na początku byłam zła ze ktoś wie. Ale w punktu widzenia czasu to cieszę się ze nie muszę tego ukrywać i tez nie mam zbędnych pytab Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia# 112 Napisano Styczeń 6, 2021 3 godziny temu, emkw35 napisał: Dziewczyny z endometriozą- a czy któraś z Was miała krótki protokół? Czy przyniósł więcej jajeczek od długiego? Ja mam endometrioze 2 stopnia. Długi protokol - 5 komórek- 2 zarodki Krótki protokół - 4 komórki - 3 zarodki (Ale było dodatkowo embrio gen i Cult active) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Styczeń 6, 2021 13 godzin temu, NiskieAmH napisał: Dziękuje za odpowiedz to trzymam kciuki żeby się udalo a myśleliście o immunologu ,? Byliśmy już przed tą próba i po badaniach zlecił accofil, intralipid i encorton a po potwierdzeniu ciąży neoparin. Daj znać kochana jak tam będzie po kolejnym monitoringu u ciebie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Styczeń 6, 2021 Martuska jak sie czujesz? Wytrzymałas z testowaniem? Trzymam kciuki kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Styczeń 6, 2021 35 minut temu, Goralka napisał: Martuska jak sie czujesz? Wytrzymałas z testowaniem? Trzymam kciuki kochana Czuje się bardzo dobrze Dopiero jutro badam betę 9dpt. Stresa mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Styczeń 6, 2021 Dziewczyny. Mój lekarz nie pracuje już w klinice.... szok! Jestem w trakcie procedury i muszę zmienić lekarza. Myślę nad dr Knafel lub dr Bazanskim. Czy któraś z Was miała z nimi do czynienia? Przenosić zarodków do innej kliniki nie planuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Styczeń 6, 2021 1 minutę temu, Martuska napisał: Czuje się bardzo dobrze Dopiero jutro badam betę 9dpt. Stresa mam Martuska trzymam kciuki żebyś Ty była z pierwszą pozytywną beta w tym roku!!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Styczeń 6, 2021 3 minuty temu, AsiaWin napisał: Martuska trzymam kciuki żebyś Ty była z pierwszą pozytywną beta w tym roku!!! Wyniki dopiero odczytam wieczorem. Poczekam na męża nim wróci z pracy. Kciuki się przydadzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Styczeń 6, 2021 45 minut temu, Martuska napisał: Czuje się bardzo dobrze Dopiero jutro badam betę 9dpt. Stresa mam Bardzo trzymam za Ciebie kciuki! Będzie dobrze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Styczeń 6, 2021 40 minut temu, Martuska napisał: Wyniki dopiero odczytam wieczorem. Poczekam na męża nim wróci z pracy. Kciuki się przydadzą Trzymam kciuki za pozytywna bete I do wieczora będziemy czekać w stresie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga36 113 Napisano Styczeń 6, 2021 57 minut temu, Martuska napisał: Czuje się bardzo dobrze Dopiero jutro badam betę 9dpt. Stresa mam Trzymam mocno kciuki, za super betę Musisz zacząć dobra passę. Trzymaj się kochana bo jutro trudny dzień przed tobą. Choćby człowiek nie wiem jak się starał, to bezstresowo się nie da 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Róża32 22 Napisano Styczeń 6, 2021 4 godziny temu, NiskieAmH napisał: Szkoda ze tego nie podpinając pod to u was. U mnie w firmie się okazało ze in vitro się zalicza. I związki namawiają żeby pisać. odkad kilka osób wie lepiej mi się pracuje w tej firmie. A na początku byłam zła ze ktoś wie. Ale w punktu widzenia czasu to cieszę się ze nie muszę tego ukrywać i tez nie mam zbędnych pytab Nawet nie pomyślałam o tym że na in vitro można dostać zapomogę... ciekawe czy u mnie bym dostała, choć nadal trochę mi głupio o to pytać. Dziewczyny a nie myślicie że czas założyć nowy wątek? W końcu już 2021 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Styczeń 6, 2021 (edytowany) 5 godzin temu, NiskieAmH napisał: Szkoda ze tego nie podpinając pod to u was. U mnie w firmie się okazało ze in vitro się zalicza. I związki namawiają żeby pisać. odkad kilka osób wie lepiej mi się pracuje w tej firmie. A na początku byłam zła ze ktoś wie. Ale w punktu widzenia czasu to cieszę się ze nie muszę tego ukrywać i tez nie mam zbędnych pytab Dokładnie, ja też nie miałam problemu, aby o tym mówić. Zagrałam z firmą w otwarte karty... I dzięki temu było mi dużo łatwiej. Od początku zeszłego roku wiedzieli, że zaczynam przygodę z in vitro... Nie było problemu z dniem wolnym kędy musiałam jechać do kliniki, a swojego czasu było tych wyjazdów sporo... Jasna też była moja nieobecność, (chorobowe) po punkcji, po pierwszym i drugim transferze- w rezultacie zwolnienie na ciążę. Nie bylo to dla mnie wstydem, kiedy niektórzy z pracy dowiedzieli się o mojej sytuacji... W dzisiejszych czasach tak po prostu jest... Jest ogrom par, które zmagają się z takimi problemami jak my... I nie uważam, aby to był jakiś wstyd i temat tabu... Edytowano Styczeń 6, 2021 przez Iffci@ 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Styczeń 6, 2021 49 minut temu, Iffci@ napisał: Dokładnie, ja też nie miałam problemu, aby o tym mówić. Zagrałam z firmą w otwarte karty... I dzięki temu było mi dużo łatwiej. Od początku zeszłego roku wiedzieli, że zaczynam przygodę z in vitro... Nie było problemu z dniem wolnym kędy musiałam jechać do kliniki, a swojego czasu było tych wyjazdów sporo... Jasna też była moja nieobecność, (chorobowe) po punkcji, po pierwszym i drugim transferze- w rezultacie zwolnienie na ciążę. Nie bylo to dla mnie wstydem, kiedy niektórzy z pracy dowiedzieli się o mojej sytuacji... W dzisiejszych czasach tak po prostu jest... Jest ogrom par, które zmagają się z takimi problemami jak my... I nie uważam, aby to był jakiś wstyd i temat tabu... Tez myśle ze dużo par ma problemy ale my nie chowamy głowy w piasek tylko walczymy. wlasnie u mnie tez łatwiej z wolnym itp. Ale np. Czytałam Wypowiedz dziewczyny, która nie miała umowy na czas nieokreslony, a miała być przedłużana ale jak pracodawca się dowiedział to niestety jej nie przedłużył. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Styczeń 6, 2021 1 godzinę temu, Iffci@ napisał: Dokładnie, ja też nie miałam problemu, aby o tym mówić. Zagrałam z firmą w otwarte karty... I dzięki temu było mi dużo łatwiej. Od początku zeszłego roku wiedzieli, że zaczynam przygodę z in vitro... Nie było problemu z dniem wolnym kędy musiałam jechać do kliniki, a swojego czasu było tych wyjazdów sporo... Jasna też była moja nieobecność, (chorobowe) po punkcji, po pierwszym i drugim transferze- w rezultacie zwolnienie na ciążę. Nie bylo to dla mnie wstydem, kiedy niektórzy z pracy dowiedzieli się o mojej sytuacji... W dzisiejszych czasach tak po prostu jest... Jest ogrom par, które zmagają się z takimi problemami jak my... I nie uważam, aby to był jakiś wstyd i temat tabu... Ja ogólnie mówiłam koleżanką z pracy o tym. Ale mojemu przełożonemu nie. To jest stary dziad i raczej mnie nie zrozumie. Ale jutro w końcu mam zamiar mu o tym powiedzieć. Tylko już mogę domyślać się jego reakcji. Wcześniej mu nie mówiłam bo jakoś nie chciałam. Ale teraz stwierdziłam że pora mu powiedzieć o tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marza 72 Napisano Styczeń 6, 2021 15 minut temu, NiskieAmH napisał: Tez myśle ze dużo par ma problemy ale my nie chowamy głowy w piasek tylko walczymy. wlasnie u mnie tez łatwiej z wolnym itp. Ale np. Czytałam Wypowiedz dziewczyny, która nie miała umowy na czas nieokreslony, a miała być przedłużana ale jak pracodawca się dowiedział to niestety jej nie przedłużył. Ja nie wstydzę się invitro. Ale jak sobie pomyślę o tych wszystkich plotkach to wolę milczeć. Z wolnym nie mam problemu bo sama grafik. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga36 113 Napisano Styczeń 6, 2021 20 minut temu, NiskieAmH napisał: Tez myśle ze dużo par ma problemy ale my nie chowamy głowy w piasek tylko walczymy. wlasnie u mnie tez łatwiej z wolnym itp. Ale np. Czytałam Wypowiedz dziewczyny, która nie miała umowy na czas nieokreslony, a miała być przedłużana ale jak pracodawca się dowiedział to niestety jej nie przedłużył. Dlatego czasami nie warto być szczerym. Wiadomo że pracodawca chce mieć pracownika, a nie tylko płacić za niego składki. Mi też umowa kończyła się z końcem roku, musiałam kręcić, wymyślać zwolnienia bo nie mogłam wprost powiedzieć co planuje bo już napewno by mi nie przedłużyli umowy. Tuż przed świętami jak byłam po transferze na zwolnieniu, zadzwonili do mnie z informacją że nie przedłuża mi umowy. Na szczęście się udało i 29 grudnia lekarz wystawił mi zwolnienie. Będę miała ciągłość a tak była bym na lodzie. Oby wszystko było dobrze, bo to dopiero 6 tydz i 5 dzień 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Styczeń 6, 2021 Przed chwilą, Aga36 napisał: Dlatego czasami nie warto być szczerym. Wiadomo że pracodawca chce mieć pracownika, a nie tylko płacić za niego składki. Mi też umowa kończyła się z końcem roku, musiałam kręcić, wymyślać zwolnienia bo nie mogłam wprost powiedzieć co planuje bo już napewno by mi nie przedłużyli umowy. Tuż przed świętami jak byłam po transferze na zwolnieniu, zadzwonili do mnie z informacją że nie przedłuża mi umowy. Na szczęście się udało i 29 grudnia lekarz wystawił mi zwolnienie. Będę miała ciągłość a tak była bym na lodzie. Oby wszystko było dobrze, bo to dopiero 6 tydz i 5 dzień To chamstwo z ich strony. Dobrze ze się udało, to jest najwazniejsze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Styczeń 6, 2021 47 minut temu, madzia:)) napisał: Ja ogólnie mówiłam koleżanką z pracy o tym. Ale mojemu przełożonemu nie. To jest stary dziad i raczej mnie nie zrozumie. Ale jutro w końcu mam zamiar mu o tym powiedzieć. Tylko już mogę domyślać się jego reakcji. Wcześniej mu nie mówiłam bo jakoś nie chciałam. Ale teraz stwierdziłam że pora mu powiedzieć o tym. Madzia a Ty teraz coś działasz? Czy robisz sobie przerwę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Styczeń 6, 2021 29 minut temu, AsiaWin napisał: Madzia a Ty teraz coś działasz? Czy robisz sobie przerwę? Działam jeszcze bo lada moment skończą mi się badania. Tylko tak myślę czy by zrobić przerwę ale zaś przyjdzie koszt badań i czasami opłata za dalsze mrożenie zarodków. Z jednej strony już bym to rzuciła ale mam te zarodki i wszystko w toku więc będę walczyć co do ostatniego zarodka . Męczy mnie to już i ta jazda do kliniki i jak widzę mojego gina to aż mi wstyd a on już się śmieje jak mnie widzi 11.01 jadę na wizytę i w tygodniu się okaże kiedy transfer. Mam nadzieję że owu tym razem będzie szybciej bo nie chce mi się codziennie biegać na progesteron po nocce 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna. 697 Napisano Styczeń 6, 2021 11 godzin temu, NiskieAmH napisał: dziewczyny pisalyscie podanie w pracy o zapomogę na leczenie ? Chce napisać a nie wiem za bardzi w jakiej postaci to zeobic. U mnie na pewno czegoś takiego nie ma. Jeśli u Ciebie jest szansa pisz nic nie tracisz,a może akurat zyskasz . 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga36 113 Napisano Styczeń 6, 2021 Dziewczyny teraz trochę z innej beczki. Powiedzcie mi czy wy też, tym którym się udało tak w 6 tc jest tak źle? Czuje się jakby "walec mnie przejechał" mam niskie ciśnienie, zawroty głowy, płakać mi się chce bez najmniejszego powodu. Jestem tym cholernie zmęczona. Powinnam się cieszyc, ale nie potrafię, czuje się jakbym wegetowała, zero energi istny flak. Może któraś mnie pocieszy, że nie jestem z tym sama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Styczeń 6, 2021 8 godzin temu, Madziallena31 napisał: Tyle to wiem, ale to zbyt mało informacji. Z informacji ogólnie dostępnych nie jest rekomendowane szczepienie się przy staraniach, w trakcie ciąży i w czasie karmienia. Na chwile obecna tez nie jest znany wpływ szczepionki na płodność. niestety nikt więcej konkretów nie zna bo dopiero „poznajemy” się z ta szczepionka ja osobiście narazie napewno się nie szczepie i po zakończonej ciąży i karmieniu tez nie bo będę planować kolejne dziecko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Styczeń 6, 2021 45 minut temu, Aga36 napisał: Dziewczyny teraz trochę z innej beczki. Powiedzcie mi czy wy też, tym którym się udało tak w 6 tc jest tak źle? Czuje się jakby "walec mnie przejechał" mam niskie ciśnienie, zawroty głowy, płakać mi się chce bez najmniejszego powodu. Jestem tym cholernie zmęczona. Powinnam się cieszyc, ale nie potrafię, czuje się jakbym wegetowała, zero energi istny flak. Może któraś mnie pocieszy, że nie jestem z tym sama Nie jesteś sama Ja jestem prawie w 9tc a właśnie w 6 czułam się jak do tej pory najgorzej. Teraz też mam dolegliwości ,ale już nie bez przerwy i raczej codziennie inne i jak ja to mówię jestem w ciąży po południu bo do południa czuje się wspaniale 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Styczeń 6, 2021 1 godzinę temu, malagosia napisał: Z informacji ogólnie dostępnych nie jest rekomendowane szczepienie się przy staraniach, w trakcie ciąży i w czasie karmienia. Na chwile obecna tez nie jest znany wpływ szczepionki na płodność. niestety nikt więcej konkretów nie zna bo dopiero „poznajemy” się z ta szczepionka ja osobiście narazie napewno się nie szczepie i po zakończonej ciąży i karmieniu tez nie bo będę planować kolejne dziecko. Ja mam dokładnie takie samo zdanie. Myślę że nie ma co pytać lekarza bo zależy na kogo trafisz. Pewnie połowa powie szczepic a połowa że nie. Trzeba samemu zdecydować. Nie ma badań, szczepionka jest wprowadzona warunkowo i nikt nie wie jaki ma wpływ na płodność 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izulka87 133 Napisano Styczeń 6, 2021 11 godzin temu, NiskieAmH napisał: Szkoda ze tego nie podpinając pod to u was. U mnie w firmie się okazało ze in vitro się zalicza. I związki namawiają żeby pisać. odkad kilka osób wie lepiej mi się pracuje w tej firmie. A na początku byłam zła ze ktoś wie. Ale w punktu widzenia czasu to cieszę się ze nie muszę tego ukrywać i tez nie mam zbędnych pytab Też na początku mojej drogi z in vitro ukrywałam to że z mężem podjęliśmy decyzję o tym leczeniu. Uważałam że to wstyd że nam się nie udaje zajść w ciążę naturalnie. No i ogólna nagonka na in vitro... Hmmm same wiecie. Ogólnie mieszkam w małej miejscowość gdzie wszyscy się znają ogólnie zaściankowa ciemnota jeżeli chodzi o takie sprawy... Z czasem jednak kiedy coraz więcej osób zaczęło mówić głośno o swoich problemach z płodnoscia jakoś pomogło mi to otworzyć się i nie robić z tego jakiejś tajemnicy. Owszem nie chodzę i nie ogłaszam wszystkim ze mam dziecko z in vitro, jednak nie mam problemu z powiedzeniem o tym jeżeli ktoś mnie o to pyta. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izulka87 133 Napisano Styczeń 6, 2021 3 godziny temu, Aga36 napisał: Dziewczyny teraz trochę z innej beczki. Powiedzcie mi czy wy też, tym którym się udało tak w 6 tc jest tak źle? Czuje się jakby "walec mnie przejechał" mam niskie ciśnienie, zawroty głowy, płakać mi się chce bez najmniejszego powodu. Jestem tym cholernie zmęczona. Powinnam się cieszyc, ale nie potrafię, czuje się jakbym wegetowała, zero energi istny flak. Może któraś mnie pocieszy, że nie jestem z tym sama Ja do 8 tc czułam się super. Żadnych dolegliwości. Po 8 tyg. Zaczęło sje hehe rzyganie, bóle głowy płaczliwość też, w późniejszych miesiącach zgaga i rzyganie też ale już rzadziej hehe. Zgaga towarzyszyla mi do dnia cesarki. Więc na drugi dIen po cc jak zjadłam śniadanie byłam zdziwiona ze nie dostałam zgagi. Bo w ciąży nawet po szklance wody miałam zgagę hihi. Kurcze ale za tym tęsknię... Cieszcie się dziewczynki i korzystajcie z przywileju bycia w ciąży ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Styczeń 7, 2021 7 godzin temu, Aga36 napisał: Dlatego czasami nie warto być szczerym. Wiadomo że pracodawca chce mieć pracownika, a nie tylko płacić za niego składki. Mi też umowa kończyła się z końcem roku, musiałam kręcić, wymyślać zwolnienia bo nie mogłam wprost powiedzieć co planuje bo już napewno by mi nie przedłużyli umowy. Tuż przed świętami jak byłam po transferze na zwolnieniu, zadzwonili do mnie z informacją że nie przedłuża mi umowy. Na szczęście się udało i 29 grudnia lekarz wystawił mi zwolnienie. Będę miała ciągłość a tak była bym na lodzie. Oby wszystko było dobrze, bo to dopiero 6 tydz i 5 dzień Aguś z tego co ja się orientuję umowa przedłuża Ci się do dnia porodu w momencie w dniu zakończenia umowy jesteś przynajmniej w 85 dniu ciąży (3 miesiące + 1 dzień). Moja koleżanka z pracy miała taka sytuację, ale całe szczęście załapała się. Mogę się mylić, ale lepiej dowiedz się jak to jest dokładnie. Chyba, że któras z Was dziewczyny jest w stanie się wypowiedzieć na ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga36 113 Napisano Styczeń 7, 2021 7 godzin temu, Iffci@ napisał: Aguś z tego co ja się orientuję umowa przedłuża Ci się do dnia porodu w momencie w dniu zakończenia umowy jesteś przynajmniej w 85 dniu ciąży (3 miesiące + 1 dzień). Moja koleżanka z pracy miała taka sytuację, ale całe szczęście załapała się. Mogę się mylić, ale lepiej dowiedz się jak to jest dokładnie. Chyba, że któras z Was dziewczyny jest w stanie się wypowiedzieć na ten temat. Poczytałam troche i rzeczywiście tak jest, a z kim bym nie romawiala to mówili że będę miała ciągłość i umowę do dnia porodu. To pięknie, zostałam bez pracy i kasy. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach