Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tolletta

Jestem w czarnej d..ie! Kredyt i rozstanie

Polecane posty

Wiem, ze jestem naiwna ...ka. Myślałam ze moja sytuacja jest inna i nie będę jak inne biadacie kredyt dla faceta, a później zostanie z nim sama. Wzięłam kredyt dla niego miał kupić samochód ale nie kupił i pieniądze się rozeszły... On spłaca raty, ale chce się z nim rozstać i wiem, ze nie będzie wtedy mi płacił tych rat. Ale muszę się z nim rozstać, bo nie wytrzymam dłużej takiego życia z nim, kiedy wraca z pracy i codzień jest wypity albo pijany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej przez pół roku miał l4 siedział w domu i był spokój. A jeszcze wcześniej jeździł do pracy za granice. Teraz od miesiąca pracuje tu gdzie mieszkamy i wraca zawsze po spożyciu. Jesteśmy od 10 lat, w przyszłym roku planowaliśmy ślub. Jak wiem ze wróci już podchmielony to jestem cała roztrzęsiona, tak się stresuje ze wszystko traci sens. Rozmawiałam z nim o tym i mówiłam ze jak nie przestanie to się rozstaniemy, ale widać nie bierze tego na poważnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brać ślub z alkoholikiem? No współczuję. Pewnie masz gdzieś koło 30 lat. Nie jest za późno aby znaleźć sobie faceta bez nałogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się kredytem. Jakoś go spłacisz.
Zbierz się na odwagę i odejdź. Jak się uwolnisz od tego stresu który on Ci funduje, to spojrzysz na życie zupełnie inaczej, z optymizmem.

Ostatecznie jak On uzna, że bardziej zależy mu na Tobie niż na alkoholu, to możecie się znów zejść. Tylko nie licz na to, bo jak i Tobie i jemu będzie się po rozstaniu żyło dobrze, to powrót nie będzie miał sensu.
Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi. Dziś Walentynki a on przyszedł na...y z różami i perfumami których nie lubię ale nie oto chodzi.... Wcale się z tego nie cieszyłam... poratowało mnie psychicznie przyjaciółka przez telefon zanim poszedł spać. Wcześniej zwyzywał mnie ze nie zrobiłam obiadu, chodź pracuje w dwóch pracach i dziś jeszcze miałam zajęcia ze specjalizacji i której wiedział i mówiłam by sobie kupił obiad... Nie mówiąc o tym ze codzień o 4 rano robię mu śniadania i kanapki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak lubisz alkoholików to się przyzwyczajaj do tego typu atrakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I teraz się obudził i robi nowe akcje abym wypierdalala, chodź tak naprawdę na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na mnie jest mieszkanie.... wiem ze mam dwa wyjścia, albo tkwić w tym gdzie raz jest lepiej a raz gorzej i zaakceptować to.... albo zerwać i wziąć na siebie ten kredyt 40.000.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Sprzedaj samochód i spłać kredyt.

on nie kupił tego samochodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Postaw sobie pytanie - widzisz przyszłość między wami ? Tak ,to bądź dalej jego sponsorem. Nie ,to zerwij z nim kontakt ,masz dług i go spłacisz ,ale lepiej teraz ten niż w przyszłości inny ,większy . Czas decyzji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zostawić go. Kredyt jak kredyt, powoli sie go spłaci. Uważam, że to tylko pieniądze a zdrowie i własne szczęście jest ważniejsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×