inicjowanie seksu

 

Czy uwazacie, ze dziewczyna ma prawo inicjowac seks, czy tez powinno  to nalezec do faceta?

Jak wyglada to w waszych zwiazkach?

A co masz chcice na jakiegoś  teraz to kobiety mają jaja a faceci cipki tylko że ta cipa potem nazwie cię łatwym towarem

 

Jak dla mnie to wcale kobieta nie musi niczego inicjować to faceci lecą bardziej na sex wystarczy że kobieta jest atrakcyjna to każdy facet sam wyjdzie z inicjatywą 

Nigdy nie miałaś ochoty pierwsza wyjść z propozycją?

 

A co masz chcice na jakiegoś  teraz to kobiety mają jaja a faceci cipki tylko że ta cipa potem nazwie cię łatwym towarem

Mam męża i nie mam tego ,,problemu" Zresztą wcześniej jak byłam jego dziewczyną też nie. Rozumiem o co wam chodzi, ale w sumie mnie to już nie dotyczy.

 

Nie a po co nie muszę

Ja czasami musiałam, tak byłam rozbudzona seksualnie, że wciąż było mi mało, więc kiedy miałam ochotę to nie miałam oporów przed tym

 

Mam męża i nie mam tego ,,problemu" Zresztą wcześniej jak byłam jego dziewczyną też nie. Rozumiem o co wam chodzi, ale w sumie mnie to już nie dotyczy.

A czy ja mówię że mam problem nie biegam za kutafonami 

 

Dla mnie to poniżające robić jakieś szopki 

Nie rozumiem cię? Ja kocham męża a on mnie też najwyraźniej kocha, więc nie rozumiem twojego toku rozumowania

 

Dla mnie to poniżające robić jakieś szopki 

XDD? 

 

A czy ja mówię że mam problem nie biegam za kutafonami 

To nie było nic osobistego do ciebie Powiedziałam tak ogólnie

 

Trudno że mnie nie rozumiesz ja ciebie też nie że robisz to wszystko żeby co zwrócił na ciebie uwagę 

Jeśli to był post do mnie to powiem tylko tyle, że masz problem czytania ze zrozumieniem

 

Myślisz się rozumiem doskonale w końcu miłość dla każdego znaczy coś innego

Ja dyskutuję na temat założonego topiku, więc nie odwracaj kota ogonem Jak na razie to nikt nie pisnął na temat uczuć ( no może oprócz mnie ) Nie mam czasu już dyskutować ( obowiązki). Na razie.