Ile osób kochaliscie w życiu

Ja kiedyś jedną i teraz druga, lat 27. Nie liczę oczywiście lekkich zauroczen, które mijały równie szybko co się pojawiły. I kolejne pytanie czy każdy wasz związek był z miłości? 

Trzy.
Pierwsza jeszcze w szkole średniej, trwała ~3 miesiące.
Druga, na studiach i ta kobieta została moją żoną. Uczucie trwało długo. Wydaje się, że nawet 20 lat.
Trzecia niedawno i uczucie trwało rok, ale wzajemność i sympatia z jej strony skończyły się po ~10 miesiącach, a teraz nawet ze sobą nie rozmawiamy. Obraziła się na śmierć.
Do tego kilka zauroczeń przed ślubem i teraz znów.
Mam już sporo ponad 40 lat, ale liczę, że przytrafi mi się kolejna miłość.

Dwa razy, pierwsza — to miłość młodzieńcza . A druga — największa, najmocniejsza, która trwała 20 lat, niestety... ale bez wzajemności . 

Dwa razy. Pierwszy raz w liceum ale dostałem kosza i musiałem sobie z tym jakoś poradzić. Myślałem aby próbować jeszcze raz ale pozbawiła mnie złudzeń parę miesięcy później. Prawie codziennie ją widziałem więc odkochiwanie trwało bardzo długo.

Drugi raz to zupełnie inna historia już kilkanaście lat później. Ale nie chcę o tym pisać na forum  

Dwa razy. Pierwsza miłość nieodwzajemniona. Dostałem kosza, a mimo tego brnąłem w to dalej mając chorą nadzieję na to, że karta się odwróci. Nie miałem wtedy doświadczenia życiowego więc nie miałem świadomości tego, że się jednak nie odwróci. Trwało to mniej więcej rok czasu. Druga miłość to miłość do mojej żony - oczywiście odwzajemniona i to jest właśnie to o czym zawsze marzyłem.           W międzyczasie miałem wiele zauroczeń, które miło wspominam.