Miłość czy relacja rodzina

Witajcie. Pragnę zasięgnąć rady co mam myśleć o sytuacji pewnej. Mój były chłopak, przez pół roku, codzień dosłownie rozmawia ze swoją kuzynką godzinami, mają przerwę tylko na sen. Doskonale się rozumieją. Nawet jak jest zła to on to zauważa od razu. Dalsza rodzina bodajże 6 pokolenie. Zawsze na jakimś weselu dolatywał do niej mówiąc jaka jest piękna. Na początku go olewała. Ale teraz oboje są wolni. Widują się w zasadzie co tydzień ale piszą ze sobą codzień . Ona nawet go wszędzie chętnie podrzuci autem. Również na imprezy. Ostatnio była z nim na imprezie, jak go zobaczyła aż biegła do niego i pocałowała go w policzek, obejmują się, przytulają się i on jest zachwycony, ona również jakby po 20 min już za nim tęskniła.  Bardziej wyglądają jakby byli w sobie zakochani niż rodziną byli. Nie wiem co mam myśleć. Czy sobie coś ubzdurałam i widzę więcej? Rozmawiając codzień mogli się tak bardzo zaangażować??Może mnie się wydaje tylko ta relacja bardziej jak zakochanych? Jestem pewna że nic między nimi nie zaszło. Nie ma również nic złego w tym by byli razem ale ja jako była poczułam się zazdrosna.