Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smutna zona

Jestem zmartwiona

Polecane posty

Hejka

Tak w skrocie. 5 lat po slubie. 3letnie dziecko. Nasze relacje coraz gorsze. Ciche dni non stop. Ja czesto wybucham i chodze zła. Moj mąż z natury spokojny. I tu jest problem jest zbyt powolny i wszystko palcem trzeba pokaxywac. Ostatnio coraz czesciej tez mu sie zdarza zle do mnie odezwac. Raz rzucil we mnie w złosci ksiażką. Syn wieczorem nie chcial spac bo mąż ogladal tv, a ja rano do pracy a mąż na popoludniu, wiec ostrzeglam ich ze ich tez rano obudze a mąż powiedzial takie słowa "tylko sprobuj to pożalujesz i z rozbitym nosem pojdziesz do pracy" Zatkało mnie i wpadlam w szał. Zaznaczam ze moj szwagier złamał nos mojej siostrze i moj mąż zagrozil ze tez moze mi to zrobic. Co o tym myslec? Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Hejka

Tak w skrocie. 5 lat po slubie. 3letnie dziecko. Nasze relacje coraz gorsze. Ciche dni non stop. Ja czesto wybucham i chodze zła. Moj mąż z natury spokojny. I tu jest problem jest zbyt powolny i wszystko palcem trzeba pokaxywac. Ostatnio coraz czesciej tez mu sie zdarza zle do mnie odezwac. Raz rzucil we mnie w złosci ksiażką. Syn wieczorem nie chcial spac bo mąż ogladal tv, a ja rano do pracy a mąż na popoludniu, wiec ostrzeglam ich ze ich tez rano obudze a mąż powiedzial takie słowa "tylko sprobuj to pożalujesz i z rozbitym nosem pojdziesz do pracy" Zatkało mnie i wpadlam w szał. Zaznaczam ze moj szwagier złamał nos mojej siostrze i moj mąż zagrozil ze tez moze mi to zrobic. Co o tym myslec? Co robic?

Wpadłaś w szał, czyli co zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyrzucilam ze sypialni zeby spal w salonie. I wykrzyczalam ze jest świnią podłą itp ze cos takiego mogl powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Wyrzucilam ze sypialni zeby spal w salonie. I wykrzyczalam ze jest świnią podłą itp ze cos takiego mogl powiedziec

I jak na to zareagował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spal w salonie. Nie protestowal. Bał sie chyba ze przyjdzie moj tato tak sie darłam za to co mi powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faceci tak mają, ze trzeba pokazywac i mówić. Moze powinnas wyluzowac. Ktos kiedys powiedzial: '' Nudne kobiety maja nieskazitelnie czyste domy''. Czekaj aż on sam zauważy. że cos jest niezrobione. Ja np. Robie kanapki, nie wkurzam sie ze mam nie ostre noże. Tylko mówię: kotku zrobilabym ci kanapki, tylko noze mam nie ostre. W domu jest zimno bo mamy problem z ogrzewaniem, a ja :Zrobilabym Ci masaż ale w domu jest za zimno. Jak trzeba wynieść smieci, bo robie to bardzo czesto. Pytam czy moglbys wyniesc smieci bo kosz jest pełny, a ja wlasnie robie salatke albo pieke ciasto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko mi nie chodzi juz o to ze mysze wsztstko wskazac palcem tylko o ten tekst" ze złamie mi nos". Jak mogl. Wiem jedno jak tylko raz mnie uderzy to bedzie to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tylko mi nie chodzi juz o to ze mysze wsztstko wskazac palcem tylko o ten tekst" ze złamie mi nos". Jak mogl. Wiem jedno jak tylko raz mnie uderzy to bedzie to koniec

Niestety ale to pierwszy krok do przemocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałaś, ze z natury jest spokojny to musisz go nieźle wkurzac, skoro nie wytrzymuje. Wybuchasz i chodzisz zla. Dom powinien byc oaza spokoju ale to kobieta w glownej mierze jest odpowiedzialna za atmosfere w domu. W pracy może byc ciężko. Zapisz sie na karate, zeby nerwy rozładować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba musze zapisac sie na boks hehe. Fakt chodze czasem taka naładiwana ze szok. Rozszarpalabym go. Ale wiem jedno nigdy go nie uderzylabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Hejka

Tak w skrocie. 5 lat po slubie. 3letnie dziecko. Nasze relacje coraz gorsze. Ciche dni non stop. Ja czesto wybucham i chodze zła. Moj mąż z natury spokojny. I tu jest problem jest zbyt powolny i wszystko palcem trzeba pokaxywac. Ostatnio coraz czesciej tez mu sie zdarza zle do mnie odezwac. Raz rzucil we mnie w złosci ksiażką. Syn wieczorem nie chcial spac bo mąż ogladal tv, a ja rano do pracy a mąż na popoludniu, wiec ostrzeglam ich ze ich tez rano obudze a mąż powiedzial takie słowa "tylko sprobuj to pożalujesz i z rozbitym nosem pojdziesz do pracy" Zatkało mnie i wpadlam w szał. Zaznaczam ze moj szwagier złamał nos mojej siostrze i moj mąż zagrozil ze tez moze mi to zrobic. Co o tym myslec? Co robic?

Jak jeszcze chcesz być mężatką a nie rozwódką, nie możesz eskalować konfliktu ze swojej strony😄 Tv macie w sypialni? Powiedz mu, że takie groźby ( o tym nosie) są karalne i jak nie chce żyć w celibacie to ma cię przeprosić🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Spal w salonie. Nie protestowal. Bał sie chyba ze przyjdzie moj tato tak sie darłam za to co mi powiedzial

Zatem powinnas mieć nick nie smutna a wkur.wiona żona 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze moze byc problem po twojej strony. Faceci z natury sa agresywni to bardziej kobiety powinny rozkładowywac sytuacje, a ty jeszvze dokladasz. Zmien usposobienie i on tez je zmieni. Wychodzicie gdzies razem? Obydwoje pracujecie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śmieszna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hejka

Tak w skrocie. 5 lat po slubie. 3letnie dziecko. Nasze relacje coraz gorsze. Ciche dni non stop. Ja czesto wybucham i chodze zła. Moj mąż z natury spokojny. I tu jest problem jest zbyt powolny i wszystko palcem trzeba pokaxywac. Ostatnio coraz czesciej tez mu sie zdarza zle do mnie odezwac. Raz rzucil we mnie w złosci ksiażką. Syn wieczorem nie chcial spac bo mąż ogladal tv, a ja rano do pracy a mąż na popoludniu, wiec ostrzeglam ich ze ich tez rano obudze a mąż powiedzial takie słowa "tylko sprobuj to pożalujesz i z rozbitym nosem pojdziesz do pracy" Zatkało mnie i wpadlam w szał. Zaznaczam ze moj szwagier złamał nos mojej siostrze i moj mąż zagrozil ze tez moze mi to zrobic. Co o tym myslec? Co robic?

O Boże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tylko mi nie chodzi juz o to ze mysze wsztstko wskazac palcem tylko o ten tekst" ze złamie mi nos". Jak mogl. Wiem jedno jak tylko raz mnie uderzy to bedzie to koniec

Jak Ty teraz wyobrażasz sobie zbliżenia..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tv mamy w salonie.

Nigdzie nie wychodzimy.

Od pon.- piątku pracujemy. W sobote zazwyczaj mąż zabiera córke do swojej mamy i wraca ok. 20tej

W niedziele siedzimy w domu i mnie nosi z nerwow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

W niedziele siedzimy w domu i mnie nosi z nerwow. 

Dlaczemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Zblizenia nie wyobrażam sobie po czyms takim.

Zreszta z tym tez jest porazka

Przede wszystkim powinien cie przeprosić🙂 Kiedy to zdarzenie miało miejsce ( jak dawno temu)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Masakra

Jaka masakra? 😄 Jeszcze jej nie uderzył😅 To da się wyprostować, ale potrzeba chęci i współpracy obu stron konfliktu🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Chyba nie myślisz że Ona ma nalegać na przeprosiny, sam powinien wyjść z inicjatywą i zabrać żone w jakieś ciekawe miejsce.

Myślę😄 Tak, ma jasno zakomunikować, że jak jej nie przeprosi to nici ze wspólnego spania, no chyba że będzie szybszy i ją przeprosi wcześniej😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
 

Zblizenia nie wyobrażam sobie po czyms takim.

Zreszta z tym tez jest porazka

 A widzisz Tu może być klucz do wszystkiego. Zbliżenia to porażka, tak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
 

Chyba nie myślisz że Ona ma nalegać na przeprosiny, sam powinien wyjść z inicjatywą i zabrać żone w jakieś ciekawe miejsce.

 Ty byś tak zrobił, czy tylko teoretycznie tak piszesz? Masz żonę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
 

Chyba nie myślisz że Ona ma nalegać na przeprosiny, sam powinien wyjść z inicjatywą i zabrać żone w jakieś ciekawe miejsce.

 Ty byś tak zrobił czy tylko teoretycznie tak piszesz? Masz żonę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem mialo to miejsce. Ja bylam na rano w pracy a maz od poludnia. Tak wiec nie widzielismy sie dzis. Znam go nie przeprosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W waszym zyciu wieje nuda na maxa. Co jak w serialu swiat wedlug kiepskich. Sorki ale tak uwazam. Nigdzie nie wychodzicie. Jakbym siedziala caly czas w domu to bym juz dawno zwariowala. Dlatego zyjecie jak pies z kotem. Nie mowie zeby tez czasem nie spedzic polowe soboty w pizamie i poleniuchowac ale nie kazdy weekend!!! Nawet pojsc na zwykly spacer do parku, czy na pkac zabaw z cdzieckiem ale razem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze nuda wieje.

Pewna sytuacja w mojej rodzinnie (samobojstwo) oddalilo nas. Skupilam sie na wsparciu moich najblizszych a moj mąż niezbyt to rozumie. 

 Ja sama nie moge sobie z tym poradzic. Na męża wsparcie jak widac nie moge liczyc. 

Wszystko to takie trudne, przygnebiajace i wzbudzajace we mnie rozne emocje

Dziekuje Wam wszystkim za udzielenie opinii

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×