Kiedy to się skończy?

Jak myślicie kiedy to się skończy? Jak uchronić rodzinę.  Moja mama pracuje w sklepie spożywczym i brat też Ale trochę większym . Mamy już tyle zarażen . Najbardziej boje się o mamę 

Up

typuje ze przed swietami na pewno nie

pewnie okolice wakacji

nie patrz codziennie na statystyki 

Informacje które docierały do mnie z tv też zacząły mnie dołować, więc przestałem je oglądać. I od razu lepiej. Żyć jakoś trzeba, a im więcej nieszczęścia widzisz, tym mocniejsza panika człeka ogarnia. 

nie mam nawet tv

podobno wg tvp wszystko jest ok i sprzetu jest dosc  jaaaasne a zbiorki to sciema

ja sie zastanwaiam, kiedy będa kolejne obostrzenia i jak to moze wyglądac? 

 

ja sie zastanwaiam, kiedy będa kolejne obostrzenia i jak to moze wyglądac? 

Ale np jakie? 

 

Ale np jakie? 

nie wiem, prawdopodobnie ograniczenia w poruszaniu, typu ze bedzie mozna wyjsc tylko do pracy, po zakupy, do apteki, itp? 

 

nie wiem, prawdopodobnie ograniczenia w poruszaniu, typu ze bedzie mozna wyjsc tylko do pracy, po zakupy, do apteki, itp? 

A co to da ? Kto to sprawdzi ?

 

A co to da ? Kto to sprawdzi ?

to spowoduje, ze bedzie jeszcze mniej ludzi na ulicach, kto sprawdzi? Chyba policja, moze wojsko, tak było w Wuhan, teraz jest We włoszech, chyba Hiszpanii, moze jeszcze w innych krajach... tylko jak to wytrzymac miesiącami?

 

to spowoduje, ze bedzie jeszcze mniej ludzi na ulicach, kto sprawdzi? Chyba policja, moze wojsko, tak było w Wuhan, teraz jest We włoszech, chyba Hiszpanii, moze jeszcze w innych krajach... tylko jak to wytrzymac miesiącami?

Twoim zdaniem ile to potrwa ? Czy wszyscy się zarazimy?

 

 

A co to da ? Kto to sprawdzi ?

 

Na razie policja sprawdza z tego co kojarzę to na ok 6000 kontroli tylko 20 osób złamało zakaz wychodzenia. Wizja 5000zł mandatu albo rok więzienia chyba działa

Swoją drogą żona pracuje obecnie w ośrodku zdrowia więc też tak jakoś niepewnie się czuję.

A co ja mam powiedzieć jak większość mojej rodziny pracuje z ludźmi.  Głównie w handlu . 

 

Twoim zdaniem ile to potrwa ? Czy wszyscy się zarazimy?

nie jestem wyrocznią, ale myslę, ze  na pewno miesiące a nie tygodnie. W sumie to chyba wiele osób zrobiono w wała, z tym dwytugodniowym apelem o niewychodzenie z domu, masa ludzi chyba myslała, ze ma byc grzeczna i siedziec w domach 2 tygodnie, i bedzie ok? Ja to sledze od początku i wiedziałam od razu, ze na pewno szkoły beda zamkniete dłuzej. Jesli to niezareaguje na pogode to bedziemy siedziec i siedziec, pewnie do czasu az wynajda szczepionke? Jak będa duze obostrzenia to sie nie zarazimy wszyscy, pewnie góra kilkadziesiąt tysiecy sie zarazi? Jesli faktycznie bedzie szczepionka na jesien, bo jak nie to juz w ogóle masakra...

 

nie jestem wyrocznią, ale myslę, ze  na pewno miesiące a nie tygodnie. W sumie to chyba wiele osób zrobiono w wała, z tym dwytugodniowym apelem o niewychodzenie z domu, masa ludzi chyba myslała, ze ma byc grzeczna i siedziec w domach 2 tygodnie, i bedzie ok? Ja to sledze od początku i wiedziałam od razu, ze na pewno szkoły beda zamkniete dłuzej. Jesli to niezareaguje na pogode to bedziemy siedziec i siedziec, pewnie do czasu az wynajda szczepionke? Jak będa duze obostrzenia to sie nie zarazimy wszyscy, pewnie góra kilkadziesiąt tysiecy sie zarazi? Jesli faktycznie bedzie szczepionka na jesien, bo jak nie to juz w ogóle masakra...

W co ty wierzysz.  Najprędzej za rok będzie szczepionka.  Niedługo zabraknie miejsc w szpitalu masakra . 

Przecież wirus występuje w państwach gdzie jest ciepło i co ??

 

ja jestem za wiekszymi obostrzeniami, karami nawet... kwarantanna jest a dzieci na placach zabaw z mamuśkami widziałam koszmar jakiś. U nas po osiedlu tez biega grupa dzieciaków ... kto wie które z nich jest nosicielem? A dorośli też.... znajoma z pracy byłą dziś na ... pogrzebie kuzyna   ludzie nie maja wyobrazni...

Co w tym złego ze poszła na pogrzeb  . Wystarczy zachować odstęp.  Co mają powiedzieć ludzie którzy pracują ?? Narażają się najbardziej.  

 

ja jestem za wiekszymi obostrzeniami, karami nawet... kwarantanna jest a dzieci na placach zabaw z mamuśkami widziałam koszmar jakiś. U nas po osiedlu tez biega grupa dzieciaków ... kto wie które z nich jest nosicielem? A dorośli też.... znajoma z pracy byłą dziś na ... pogrzebie kuzyna   ludzie nie maja wyobrazni...

Kwarantanna dotyczy osób nia objetych, a nie wszystkich.  Zwykłe osoby moga wychodzic, ja jeszcze z tego korzystam, tzn zaliczam spacer jak nikogo nie ma pod wieczór, itp. Bo czuje ze zwariuje za chwile w domu, oczywiscie chodzenie na place zabaw mądre nie jest, powinni je pozamywac, ale taki  las, albo nawet w miescie na pustej  ulicy wieczorem?

 

Co w tym złego?   Pewnie nic. Mysllmy jak Włosi... że nic w tym złego .... wg mnie złe i yo bardzo !

Poszła z 2 malutkich dzieci... jedno ma 4 tygodnie , drugie 4 lata... zachować odstęp? jasne, mozna. Tylko sa doniesienia, ze 1 metr nie wustarczy nawet, potrzeba 4 ... nie wierzę że ludzie nad trumną zachowywali odstępy ...

To może wszyscy przestanmy pracować.  Nie będzie otwartych sklepów i wszyscy umrzemy Ale nie przez wirusa tylko z głodu .  Co ma powiedzieć kasjerka w biedronce.  Ona też ma rodzine i dzieci ktoree moze zarazic 

teraz ludzie zachowuja odstępy juz sami z siebie. Czasem nawet przesadzaja z paniką... Pogrzeb jest na dworze, a na dworze podobno duzo bezpieczniej niz w zanknietych pomieszczeniach

 

interesujace jest, ze wszyscy nosza maski, a nikt nie nosi rekawiczek...

Maski? A skąd je mają skoro w szpitalach brakuje . Maski są dla chorych ludzi A nie zdrowych ludzie 

Włosi?? Min 300 zgonów dziennie!! 2000 nowych zarażonych! A ponad 40% ludzi z najbardziej zagrożonych regionów łamie zakaz wychodzenia z domu!!! 

 

właśnie!   dlatego tyle zgonów i tylu zarażonych

475 zgonów dzisiaj we Włoszech.  To mało???? 

 

Kwarantanna profilaktyczna dotyczy też dzieci z przedszkoli i szkół, po to zostały zamkniete, zeby dzieci nie kontaktowały się ze soba i dorosłymi i żeby pozostały w domu...

to ja nie słyszałam o zadnej kwarantannie profilaktyczniej dla dzieci, i mysle, ze nic takiego nie ma. Szkoły zostaly zamkniete, jasne, ale dzieci nie maja jakiegos totalnego zakazu wychodzenia na ulicę, działaja jeszcze niektóre kluby np. jazdy konnej, i dzieci moga pobierac nauke wg przepisów, przynajmniej na razie. Puby tez zamknieto, co nie oznacza, ze dorosli maja nie wychodzic. Tak samo starszym ludziom sie odradza zakupy, ale zakazu nie ma. Zreszta mam nadzieję, ze nie zrobia jakiegos totalnego zakazu np. zakupów dla starszej osoby, bo nie przyjdzie  wolontariusz i co, miałaby umrzec z głodu? a ci wolontariusze to tez będa przenosic zaraze ze hej.

 

To może wszyscy przestanmy pracować.  Nie będzie otwartych sklepów i wszyscy umrzemy Ale nie przez wirusa tylko z głodu .  Co ma powiedzieć kasjerka w biedronce.  Ona też ma rodzine i dzieci ktoree moze zarazic 

Rozumiem Twoje obawy ale bez przesady

ale nikt nie słucha z Was chyba pana Ministra ze zrozumieniem, ja tego po nocach Wam nie będę tłumaczyć, ale TERAZ mamy siedzieć na d;u;p;ie, żeby rozciągnąć w czasie hospitalizacje i utrzymać moce przerobowe służby zdrowia. dlatego TERAZ. TERAZ.

to nie jest dżuma. nie jest aż tak niebezpieczne dla wszystkich, ale się przenosi mega to ..., rozumiecie? musimy zrobić tak, żeby pomóc ludziom, którzymają to tylko przechorować. dlatego niektórzy są "pozytywni", ale zostają w domu, w totalnej izolacji, pod telefonem. bo chodzi o tych, którzy przeżyją i wyzdrowieją z tego JEŚLI im pomoże szpital, jako warunek. problemme jest zaraźliwość. dlatego mega mobilizacja, rób co możesz, żeby nie roznieść i OD RAZU nie zapchać większości miejsc. 

A kto normalny słucha polityków??? 

i nie wierzę w szczepionkę, wierzę w leki na malarie, hiva i ten enzym co tam odkryli, poczytacie sobie