Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anonimowość

Schizofrenia

Polecane posty

Cześć. 

Od paru lat moja mama ma problemy z postrzeganiem rzeczywistości, na samym początku było to dosyć mało zauważalne, myśleliśmy że to po prostu trudniejszy moment i minie, ale w ostatnim okresie sytuacja niestety się pogorszyła. Szukałem różnego typu pomocy w internecie, przeczytałem wiele artykułów związanych ze schizofrenia i większość objawów zgadza się w 100% z tym, co ona przeżywa teraz na co dzień. 

Zaczęły się omamy słuchowe, słyszy że ktoś mówi do niej w jej głowie, że ktoś ją zmusza do różnych rzeczy i ma nad nią władzę. Nasze życie zaczęło wyglądać jak istne piekło, ale nie dajemy rady nic z tym zrobić. 

Próbowaliśmy całą rodziną ją przekonać do leczenia, niestety ona cały czas uważa, że my nic nie rozumiemy, a ona jest zdrowa. 

Wiem, że są tu osoby z całej Polski, które spotkały się z różnymi problemami w swoim życiu i może mogą mi pomóc. Każda rada, co teraz powinienem zrobić, jest dla mnie na wagę złota. 

Sam razem z rodziną chciałbym pójść do jakiejś grupy wsparcia dla rodzin osób chorych na schizofrenie, ale czy jest coś takiego w Warszawie? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to jak ją utrzymujecie to macie na nia jakis bat, moze to brutanie powiedzaine ale tak jest. ona nie rozumie na razie ze jest chora, bo widac jej stan jest za powazny ( wbrew temu co wiekszosc ludzi mysli, chory moze sobie zdawac sprawe ze swojej choroby). Ja bym ja nieco przymusiła do leczenia, ograniczajac jej srodki finansowe, itp, trzeba ja po prostu zabrac do lekarza, sa takie mozliwosci, ze niektóre osoby chodza na zastrzyk  co np. dwa tygodnie, i on działa dwa tygodnie, i nie trzeba brac zadnych dodatkowych leków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie zadziała. Próbowaliśmy, po prostu nic nie dociera niestety. Ona uważa, że jest zdrowa. Właśnie potrzebuje rad, jak ją przekonać do pójścia, groźby i szantaże nie zadziałają, próbowaliśmy, tonący brzytwy się chwyta. A z kolei każda próba wytłumaczenia, czy rozmowy na ten temat spala na panewce. Ona uważa, że my nic nie rozumiemy i to ona właśnie nas chroni, przed ludźmi, którzy mieszają jej w głowie i niszczą życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze słyszałam taką poradę, ze jak ktos jest malo kumający to mozna mu powiedziec, ze sie idzie z nim do lekarza, ale to moze bardziej zadziała na starsza osobe w np. demencji, itp, i wtedy isc do psychiatry, i mozna nawet nie mówic ze sie go zabrało do psychiatry, tylko do lekarza po prostu... Temat cięzki, nie ma na to cudownej recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×