Znajomość z wspólokatorką.

Heyka, jestem Artur mam 31 lat i przedstawię wam moją relację z wspólokatorką i znajomą Kingą ma 27 lat. Mieliśmy napisać blog albo coś podobnego ale tutaj zacznę, od razu zaznaczam ż wszytko co opisuje to w 95 prawdziwe wydarzenia a 5% to margines błędu, jak coś zapomnę albo przekręce, postaram się jak najdokładniej to odzwierciedlić.

A więc trochę ponad 2 lata temu (jestem z małej miejscowości, znajoma również) Zamieszkałem w mieście wojewódzkim bo zaczełem tam pracować praca przyjemna pracuje w domu (składam komputery dla sieciówek i prywatnie). Kupiłem tam mieszkanie bo od jakiegoś czasu już mi się mażyło. Po około miesiącu na domówce u mnie na wsi jedna ze znajomowych w luźnej rozmowie mówiła mojej przyjaciółce że szuka mieszkania bądź stancji bo za jakiś czas zaczyna prace jako przedszkolanka, słyszałem to ale olałam, za jakiś czas jestem na dworze i przyjaciółka pyta się mnie czy bym nie wynajął pokoju Kindze? Kingę znałem jakieś 4 lata ale jakoś nigdy nie utrzymywaliśmy koleżeńskich ralacji tylko cześć itd. dodam że Kinga to piękna kobieta ale po za moim zasięgiem raz próbowałem do niej uderzyć nie wyszło i sobie darowałem, zawsze była otoczona facetami nie miałem szans. Odpowiedziałem przyjaciółce że się zobaczy. Później jak siedzialiśmy na kanapie tak wokół siebie przyglądałem się Kindze ( w  głowie myślałem tylko kurcze jaka to laska, taka dupcia u mnie będzie mieszkać może tez coś na tym skorzystam, a dodam jeszcze że jestem fetyszystą stóp ale to nie tak że tylko one mnie kręcą kręci mnie w kobietach tyłeczek piersi nóżki, poprostu wszystko) i jak tak siedziałem myśląc jakie profity mógłbym mieć gdyby ze mną mieszkała zastanawiałem się nagle z amoku wyrwała mnie przyjaciółka i na cały głos przy wszystkich 

-I jak weźmiesz Kingę do siebie?

Trochę mnie zamurowoało uśmiechnąłem się i do Kingi powiedziałem pewnie czemu nie kiedy chcesz się wprowadzić (udawałem takiego na luzie),  powiedziała że w następnym tygodniu. Zgodziłem się.

 CDN. niebawem jak jakieś pytania piszcie

Ciekawie zaczęte chyba nikt tak jeszcze tu nie pisał,  ale jak na razie tylko was poznaliśmy 

To prawda, czy bajka?

Prawda w 95% zaraz będe pisać dalej

Jak by była bajka to dałbym w dział "fantazje'' proste

 

To prawda, czy bajka?

Raczej sci - fi... z przewagą fi...  

mówie że sci fi opisałbym w fantazjach, co tu tak nieufnie

chciałem się podzielic tym z wami bo często tu czytam

No i wprowadziła się była chyba środa. Przyjechała pomogłem jej wnieść rzeczy waliski nawet swój tv przywiozła, pamiętam jak dziś była ubrana w czarną ...enkę czarne pończoszki o których później opowiem i nawet bardzo eksponowała dekolt ale nie długo bo chyba zauważyła że się w dekolt parze, bo aż czasem dłonią zakrywała. Kiedy podłączałem jej tv klęczałem na podłodze ona stała koło mnie zawieszałem się często na jej stópkach ma piękne i ładnie się prezętowały przez nylon, próbowałem zobaczyć jakoś ukradkiem jej majtki jakoś się schylając, zobaczyłem tylko ciemne miejsce między nogami i to że ma pończoszki a nie rajstopy, chciałem jak najszybciej podłączyć i wyjść do swojego pokoju bo ... stał mi jak drąg, starałem się tyłem do niej chodzić ale podłączyłem i poszedłem do pokoju.

Miałem sobie dobrze w pokoju zrobić ale pomyślałem że przecież wieczorem będzie brała prysznic i zostawi pewnie rzeczy w koszu, to wtedy sobie zwale. 

Wieczorem usiedliśmy w salonie omawiając co i jak, dałem jej klucze powiedział mi  w jakich godzinach pracuje i takie pierdoły (w sumie chyba pierwszy raz rozmawialiśmy sami tak długo, bo zawsze to tylko jak nasi przyjaciele byli i w jakimś kontekście) mineło nawet pare godzi, jak rozmawialiśmy dosłownie o pierdołach i "Hausa" online oglądaliśmy była fanką tego serialu ja też go lubiłem, ale w gaciach brakowało mi miejsca a w głowie tylko kiedy ona pójdzie do łazienki i spać, w międzyczasie po jakieś 3 piwka wypiliśmy, nawet fajnie się gadało, to tak powiedziałem sugerująco że mam jeszcze coś do załatwienia na mieście i wracam się kłaść spać (a było około 23) że jak chce to niech pierwsza zkorzysta z łazienki. Ubrałem się i wyszedłem ale nie coś załawić o tej godz, tylko poszedłem trochę ochłonąć i chyba ze 4 50 czystej wypiłem i jedno piwo. I zbierałem się do domu myśląc o jej rzeczach w łazience

Oczywiście to to skrót staram się nudniejszych rzeczy nie opisywać w rzeczywistości trochę to było mniej emocjonujące ale jak się piszę to aż podniecajace, a i mam "cenzure" bo przed opublikowaniem Kinga to czyta żebym czegoś prywatnego albo czegoś co jej nie pasuje nie pisał, CDN oczywiści

Człowieku, weź słownik ortograficzny przestudiuj a potem pisz dalej. Ta twoja Kinga to jest od wiązania sznurowadeł czy od uczenia? Niech ci błędy poprawia.

w sumie tak ale 3 błędy na całą wypowiedz to chyba nie dużo

no i wiadomo po co ją wziąłeś za lokatorkę a nie uważasz że ona może już wcześniej się domyślała?

i bardzo przedmiotowo jak czytam traktujesz kobiety

No dobra nie myśleliśmy że to spotka się z taką krytyką, chcieliśmy opisać coś co nas spotkało, jak się zaczęło i było dalej. Ale tu chyba większość jest na wyższym poziomie intelektualnym. A ten "awybredziecie" to niech spodka się z jakimiś gościem co serwery obsługuje czy ma lapka, albo gamer albo montażysta filmów, albo architekta itd ich głównym komputerem jest stacjonarny, lapkami używają tylko na wyjeździe. Narka

Żeby dojść do czegoś konkretniejszego najpierw trzeba nakreślić kontent.

 

no i wiadomo po co ją wziąłeś za lokatorkę a nie uważasz że ona może już wcześniej się domyślała?

Domyślała? A może perfidnie i z premedytacją chciała niewinnego chłopca sprowadzić na złą drogę?

 

i na pewno nie przyjechała tak ubrana na wjazd na niby twoją chatę, kłamca

Poczekaj co będzie dalej...  

już wysłałem ci numer na maila zadzwoń pogadamy, i  Kinga tez o coś chciałaby cie zapytać dzwoń

 

już wysłałem ci numer na maila zadzwoń pogadamy, i  Kinga tez o coś chciałaby cie zapytać dzwoń

0 700...?