unia europejska pożycza swoim krajom członkowskim pieniądze

unia pożycza pieniądze krajom członkowskim, pożycza im pieniądze które należą do nich.

Na tą końcówke zdania czekałem. Pożyczać własne pieniądze. Już mnie chyba nic nie zdziwi. Jakim cudem ten świat jeszcze istnieje?

A na jaki procent??

 

A na jaki procent??

nie podali tej informacji.

Szkoda, a to według mnie bardzo ważna informacja. Ponieważ jak to pożyczka to trzeba będzie kiedyś oddać.

 

Szkoda, a to według mnie bardzo ważna informacja. Ponieważ jak to pożyczka to trzeba będzie kiedyś oddać.

no właśnie. pożyczka ma być głównie dla włoch i hiszpani, kwota niebagatelna bo 540 bilonów euro. hiszpania i włochy chciały przeforsować wspólny dług z innymi państwami członkowskimi, ale na szczęście dla nas i niestety dla nich im się to nie udało.

o oprocentowaniu ani słowa.

Ja pitolę. Coraz dziwniej się zaczyna robić. Chyba ta epidemia nie skończy się w tym roku.

 

Jakieś wnioski, czy gównoburza?

dym oporowy, włochy wyją żeby ich ratować a północ europy nie jest ku temu zbyt chętna.

 

Coś ci sie pomyliło

540 bilionów to 

540 000 000 000 000  czyi 54 * 10^13

Gdyby unia liczyła  miliard  (1 000 000 000  czyli  1 * 10 ^9) mieszkańców 

   to na jednego mieszkańca  uni   z tej kwoty przypadłoby 

540 000 000 000 000 /  1 000 000 000  =  540 000  euro

lub

54/1 * 10^(13-9) = 54 * 10^4= 54 * 10000= 540 000 euro

 

 

też mnie ta kwota zastanawia, bo pkb unii to chyba jest coś koło 15 bilionów rocznie.

Może billion to z angielskiego?? Czyli nasz miliard?

 

Nie wiem co to jest PKB.

Serio mówię

produkt krajowy brutto - czyli wycena zysków z produkcji, handlu i usług danego kraju w przeciągu roku.

co do tych 540 bilionów to albo centralny planista nawalił, albo nie wiem co. no ale tak podają media:

"The programs the finance ministers agreed to recommend to their countries’ leaders for final approval included a €100 billion loan plan for unemployment benefits, €200 billion in loans for smaller businesses, and access to €240 billion in loans for euro-area countries to draw on from the eurozone bailout fund. One euro is equal to about $1.09."

źródło: the new york times

 

Może billion to z angielskiego?? Czyli nasz miliard?

o ku/rwa serio tak jest? dlaczego ja się dowiaduję o tym teraz? dlaczego tak jest?

 

dym oporowy, włochy wyją żeby ich ratować a północ europy nie jest ku temu zbyt chętna.

Tak samo z kryzysem gospodarczym, w który zresztą północ unii pakuje południe. Zupełnie jak w USA w wojnie secesyjnej tylko nie pamiętam czy to północ czy południe była za zniesieniem niewolnictwa.

 

Tak samo z kryzysem gospodarczym, w który zresztą północ unii pakuje południe. Zupełnie jak w USA w wojnie secesyjnej tylko nie pamiętam czy to północ czy południe była za zniesieniem niewolnictwa.

północ była liberalna, więc mamy tu trochę odwrotną sytuację.

 

Tak samo z kryzysem gospodarczym, w który zresztą północ unii pakuje południe. Zupełnie jak w USA w wojnie secesyjnej tylko nie pamiętam czy to północ czy południe była za zniesieniem niewolnictwa.

Północ. Na Południu były plantacje bawełny i to Południe było bardziej rolnicze i mało uprzemysłowione, w odróżnieniu od Północy.

 

ALe na co konkretnie im pożyczają te 500 miliardów euro?

wedlug tego co czytam 100 na bezrobotnych, 200 na małych przedsiębiorców, a 240 ma być pobrane z czegoś takiego jak "fundusz ratunkowy" który pewnie ma swoje własne zasady wykorzystania.

 

I  w ilu transzach ta pożyczka i  do wykorzystania w jakim czasie?

 

nie ma żadnych dat ani informacji poza kwotami.

Cóż, czyli ta epidemia to nie taka popierdółka jak dużo ludzi twierdzi. Aż mi się przypomniał "Kiler".

Choć do tej pory, niektórzy twierdzą, że ten wirus to wymysł NWO a nie realna choroba.

Niby nikt nie zna nikogo kto by zachorował na to. Kumpel z roboty mi ostatnio mówił, że mu sąsiada z bloku zabierała karetka (ratownicy w kombinezonach) z eskorta policji do szpitala.

Ci co mają kredyty w euro na mieszkania (nie załapali się na franki bo za mało zarabiali) powinni odetchnąć z ulgą chyba

 

Kolejne transze.

500 miliardów euro to  prawdopodobnie  roczny budżet włoch i hiszpani

włochy mają pkb 2182 miliardów, a hiszpania 1506 ale to w USD. ile z tego do budżetu trafia też nie wiadomo.

 

PKB to nie jest to samo co   budżet.

Tu masz rację, że trzeba sie do tego odnieść  w przewidywaniu  skali inflacji.

Tzn tak mi sie wydaje bo sie na tym nie znam.

Ale  se tak patrze, że nikt sie na tym nie zna  a wszyscy wiedzą najlepiej to nie bede gorszy

gdyby istniała jakaś uniwersalna baza niepodważalnych danych dotycząca liczb to wszystko dałoby się określić.

główną kwestią jest to, że ue bawi się w rozdawnictwo nieswoich pieniędzy i robi na tym profit.

Za późno i za dużo piwa i już przestaję rozumieć 

 

Ja sie nie znam na uni europejskiej ale wiem, że jakbyśmy kupili od chińczyków miliard rowerów a sprzedali im miliard samochodów  to bylibyśmy na plusie.

Tam mozna im jeszcze  zaproponować  preferencyjne ceny gazu   od ruskich  a jak  ruscy nie dadza to niech sie z nimi  gryzą

ruscy to teraz wyją bo ich arabia saudyjska niszczy ekonomicznie razem z meksykiem.

 

Nie przekonasz kogoś  kto  ma wymierne zyski   z   danego stanu rzeczy do zmiany  postępowania.

A zresztą jak chcesz  to zrobić to w pewnym sensie   jesteś manipulantem nie lepszym od tych, z którymi walczysz.

Ze głosisz "prawdę"?

Prawda skończyła sie wraz z wynalezieniem języka mówionego

ale wszelkie zapomogi rządowe nie są zyskiem. po prostu nie są, bo są wyciągane z kieszeni podatnika i za pomocą biu/rokracji oddawane mu z powrotem po uszczupleniu o kwotę utrzymania tej biu/rokracji.

 

zyskasz  brak anarchii  i  pewność przeżycia.

anarchia to stan naturalny człowieka, kapitalizm = anarchia.

chyba iluzję pewności przeżycia i jednocześnie utratę motywacji do jakiegokolwiek działania. socjalizm zmienia ludzi ze zdeterminowanych do przetrwania w miękkie kawałki mięsa bez ambicji i celu.

 

Ciebie zmienił?

oczywiście że tak, w jakimś stopniu.

 

MOim zdaniem  w twoim przypadku  system poniósł klęskę co jest twoim sukcesem.

Wykorzystaj to.

Pozytywizm, praca u podstaw i inne takie.

Mówiąc po ludzku: sport,   rodzina,   hobby  połączone z nauką i pracą.

Najłatwiej, wbrew obiegowej opini, zrobić krzywdę samemu sobie

,

uwierz mi, że jestem tak emocjonalnie zdegenerowany że rodzina to nie dla mnie już.

lepiej zacząć robić tak żeby ci co się jeszcze nadają do zakładania rodzin mieli jakąś tarczę.