Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Catherine93

Nie wiem czy go kocham...

Polecane posty

Sorry, ale to on powinien trochę jednak przejrzeć na oczy. Nie czujesz się dobrze w takim układzie z jego matką. Jeżeli on nie potrafi na spokojnie powiedzieć swojej mamie, że troche przegina to jest tu coś serio nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czegoś tu nie rozumiem,  dlaczego go nie zostawisz żeby zapewnić sobie i dziecku szczęście, skończyć z nerwowymi sytuacjami które dostajesz jak napisałaś, skończyć z stresem związanym z tą sytuacją, poczuć wreszcie ulgę i  poczucie bezpieczeństwa? Facet nie staje się dobrym ojcem bo opiekuje się, przewija, nakarmi dziecko, wstaje do niego w nocy przynosi, tylko musi przede wszystkim wspierać kobietę z którą dał na świat nowe życie, powinien Cie wspierać, rozmawiać, zakończyć tą toksyczna relacje a przede wszystkim NIE DAWAĆ CI POWODÓW DO STRESU I BRAKU BEZPIECZEŃSTWA. wręcz przeciwnie.. Dobry mąż to nie facet który zarabia stabilnie i zajmuje się dzieckiem. Powinien wspierać i zadbać o Ciebie i dziecko i to powinny być dla niego priorytety do jasnej cholery a nie stawianie Cie w takiej sytuacji czy stawanie za matka w głupiej  sytuacji mebla. A podejrzewam że było więcej sytuacji w waszym życiu  gdzie byl za nią a nie za własną przyszła żona i własnym dzieckiem. Może martwisz się  się zostać chwilowo " samotna matka" w końcu poznałabyś kogoś kogo pokochasz całym sercem i kto pokocha ciebie i Twoje dziecko Tworząc ZWIĄZEK oparty na miłości, pożądaniu, i poczuciu bezpieczeństwa, wtedy sytuacja nie zmusiłaby Cie do główkowania, zakładania tematów na forum aby uzyskać pomoc i zastanawiania się czy go kochasz. Jeśli łączyłaby was prawdziwa miłość nie zastanawiała byś się nad tym czy go kochasz. Myślę że tkwienie w tej relacji nie jest dojrzała decyzja zrozumiesz to prędzej czy później i nic tu nieda tłumaczenie go. P. S. przyjaźń i przywiązanie to nie jest miłość.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Poza tym jego matka wtrąca się nawet do naszych kłótni co według nich jest normalne, bo skoro mieszkamy w jednym domu to ma prawo, a narzeczony uważa że nie powinna słuchać za ściana i sie martwić.. Masakra. Kupiłam kiedyś mebel do naszego pokoju, zapytała czy drogi, ja na to że nie. Potem jak się okazało obraziła sie że nie powiedziałam ile kosztowało i poczula się jak intruz we własnym domu. Facet oczywiście uważa, że ma rację.. 

AA to jeszcze facet broni apodyktyczna mamusie zamiast stać po Twojej stronie i zdać dobie sprawę jak Ty sie źle s tym czujesz? No chyba jednak on tak Cie nie kocha jak Ty jego...a seks to nie wszystko. Wyobrazasz sobie cale życie uzerac sie z teściową i nie mieć wsparcia swojego faceta? On jedynie chce mieć wygodne życie u boku mamusi, nie musieć wydawać kasy na wynajem i w d...e ma Twoj komfort psychiczny. Powinnas uciekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×