Piję drinka, kto przyłączy się.

Piję bimberek weselny... ktoś też coś sączy. Zapijamy smutki ?

Pijesz po weselu czy jeszcze przed? Mam spirytus 95 procent. Kiedyś wypiłam szklankę duszkiem. Ah ta młodość. To było coś. 

Też piłem spirytusik. Źle się skończyło. Już po. Kilka lat. Siedzę samotnie.

Współczuje. 

Ja piję piwerko. Nie powiem, które z kolei.

Zaraz kończę, bo muszę rano wstać. Bimberek jest dobry ale łatwo film stracić.

Dwa, trzy rozcieńczone bimberki. Koniec.

winko to chyba jedyny alkohol po którym nie czuje się zmrawiona , wycisnę do niego dużo ,dużo cytryny.  To głowa nie boli. No i najlepiej jak najmniej słodkie. Na drugi dzień człowiek czuje się jak młody Bóg  . Nie pije. Ale zdrowie

Wóda - cholerne drineczki to zawsze tak zmrawia.  Piwo - ciężkie i mnie muli. Likry paskudztwo słodkie.   Whisky -dobreee ale nie w za dużej ilości Szampan i Winko - lekkie , wesołe cudeńko.  Czy do grilla czy na plażę , czy w domu.  Zdecydowanie. 

Anastazja poczytaj o alkoholu i kobietach. Wiele ci to wyjaśni.

Ja piwerko ponieważ straciłem kontrole nad mocnymi trunkami. Potrafię wypić ile jest na stole. Piwerko zamula i nie idzie się sponiewierać jak po wysokoprocentowych trunkach.

 

Piję bimberek weselny... ktoś też coś sączy. Zapijamy smutki ?

Co z żoną? Jest w drugim pokoju? Bez drinka?

Tak, z telefonem.

 

Tak, z telefonem.

Ja też jestem teraz taką żoną z telefonem, tak sie składa

Takie mamy czasy ze każdy woli telefon od starej. 

To zaraza współczesna.

Nie tylko telefon. Ja przegrywalam od lat ze Stevenem Seagalem w starym poczciwym telewizorze. Obecnie także z sadistic, Paradise PD, wykopem... To się człowiek musi zorganizować

 

24 minuty temu, BoniBluBombelek napisał: Dlatego należy żyć jak leżaczek i siedzieć w piwnicy całe życie. Po co się narażać na oczopląs gdy ręce tylko dwie.  X uważasz że lepiej być fraierem i dawać jej wszystkie plusy posiadania faceta i patrzeć na to jak idzie w sline do łóżka z łatwością z łobuzem obok? Dobrze, że wolę gry singleplajer. Sztuczna inteligencja jest wystarczająco zabawna.

Leżaczek przez przypadek wcisnął się. I po co ci to było kobieto? Wydajesz się mądra a wzięłaś se garba na plecy. 

Uuuuu to słabo. Ciężko w to uwierzyć.

 

Leżaczek przez przypadek wcisnął się. I po co ci to było kobieto? Wydajesz się mądra a wzięłaś se garba na plecy. 

Garb nie od początku jest garbem. Poza tym, nie ma co się oszukiwać. Ja przy blizszym poznaniu, bardzo tracę. Nic dziwnego, że chłop woli Stevena.

Dobranoc państwu. Idę po gula z butelki i w kimono.

 

Garb nie od początku jest garbem. Poza tym, nie ma co się oszukiwać. Ja przy blizszym poznaniu, bardzo tracę. Nic dziwnego, że chłop woli Stevena.

Dobranoc państwu. Idę po gula z butelki i w kimono.

Dwa garby i mamy wielbłąda i pic nie musi

Dobranoc.

i dzisiaj też drink...

Dziś cola i czipsy. 

Cola i czipsy to rano będzie zgaga lub sraka.

Ja tylko piwerko, bez zagryzania.

uuuu, obejrzałem film Love, weeding, repeat. Polecam

 

Cola i czipsy to rano będzie zgaga lub sraka.

Ja tylko piwerko, bez zagryzania.

Nigdy nie miałam zgagi. Rano to dla mnie jak noc. 

 

uuuu, obejrzałem film Love, weeding, repeat. Polecam

Powtórka ze ślubu? Nie planuje nawet 1 a ci dopiero powtórkę. Bridżet przegapiłam

Nie, przyjemna komedia na lekko.

Jak ktoś lubi klimaty sfi. To polecam ruski "Przenicowany świat" - są 2 części. Naprawdę mi się podobał.

Wiecie czy coś leci w nocy ciekawego dziś? Ostatnio leciał facet na miarę. Fajny. Jak większość francuskich.