Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kameleon

Mąż się wyprowadził...

Polecane posty

Zrobiłam to. Kazałam mu się spakować i wynieść. Wynajął jakaś kawalerkę odwiedza dzieci zabiera je do siebie. Mówił że mnie kocha a jak mu kazałam wYpieprzac to wiecie co mi powiedział? Że byłam najgorszym go to w życiu spotkało... po co gAda że mnie kocha? Pracy nie zmienił,  dalej się gapi na tą swoją pannę w pracy uśmiecha się ale nie gada do niej i numer ten co miał do niej to nie wyrzucił. Tylko nie włącza go.  Po co mu ten nuner ? Hipokryta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze zrobiłam. Ja czuje że dobrze ale mama mi ciosa kołki na głowie że dzieci nie będą miały ojca itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny co ja mam robić? Dzieci płaczą za nim. On ciągle dzwoni że on tak nie da rady bez dzieci że chce wrócić a później jakoś to poskladamy... ok ale jak? Jak on dalej patrzy na tą swoją kochankę w pracy 😞 ale chociaż wiem że nie gadają ze sobą już miesiąc prawie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny co ja mam robić? Dzieci płaczą za nim. On ciągle dzwoni że on tak nie da rady bez dzieci że chce wrócić a później jakoś to poskladamy... ok ale jak? Jak on dalej patrzy na tą swoją kochankę w pracy 😞 ale chociaż wiem że nie gadają ze sobą już miesiąc prawie 

Ogarnij się. Nie ma mu kto prać gaci, to się dziećmi zasłania. Czemu o nich nie myślał jak rżnął kochankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny co ja mam robić? Dzieci płaczą za nim. On ciągle dzwoni że on tak nie da rady bez dzieci że chce wrócić a później jakoś to poskladamy... ok ale jak? Jak on dalej patrzy na tą swoją kochankę w pracy 😞 ale chociaż wiem że nie gadają ze sobą już miesiąc prawie 

Ja na Twoim miejscu bym nie wróciła.  Nawet przez ten fakt że zamiast rodziny która sam zbudował , nikt mu Ciebie pod nos nie nasunął i nie zmusił .. to zdradził , zdradza i w przyszłości będzie zdradzał Du / p3k.  Dzieciaki płaczą rozumiem że jesteś rozerwana między dziećmi a Nim.  Ale na dzieci w tej sprawie nie powinno się patrzeć.  Dzieci Ciebie i Go będą miały.  A swoje życie zniszczysz.  Kolejne 2 lata na przykład i co ? Takim ludzia się nie ufa.  Bo to jest kłamstwo tej wyższej rangi ,której się nie wybacza.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Okej, dzieci teraz placza bo go nie ma, a jak dalej będzie tak "cudownie" się między wami układało to będą płakać przez was oboje i ta atmosferę jaka im zgotujecie. Zbyt wiele związków jest tak na siłę bo są dzieci. Ogarnijcie się oboje, szczególnie on. Jakieś kontakty z inną, potajemne rozmowy i jeszcze z nią pracuje?! Co to ma być? Trójkąt?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdradzal mnie od roku. Pracuje z nią dalej. Niby nie gadają ale on ciągle na nią się patrzy prosto w oczy uśmiecha...po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×