Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

paaanitakaaa

Relacja partner-kuzynka

Polecane posty

Cześć, mam do was pytanie odnośnie kuzynostwa, rodziny 🙂
Co myślicie o bliskim koleżeństwie, przyjaźni waszego partnera/partnerki np z kuzynem/kuzynką?
Wiadomo, że nie mam tu na myśli strachu o zdradę, bo to rodzina. Bardziej zastanawia mnie czy istnieje coś takiego jak uzasadniony niepokój. Czy fakt, że nasz partner potrzebuje wygadywać się do innej kobiety na temat własnego życia (problemów naszego zwiazku) , ciekawi go jej punkt widzenia i informuje ją o wszystkich ważnych przeżyciach wewnętrznych, czy to jest ok? Czy nie powinna wystarczyć mu do tego partnerka życiowa?
Kiedys podczas terapii dowiedziałam się, że członkowie rodziny nigdy nie będą dobrymi przyjaciółmi, ponieważ zawsze 'wybielą' złe postępowanie czlonka rodziny. Co skutkuje bycie złym doradcą. (nie wkładam wszystkich do jednego worka, zdaje sobie sprawę, że istnieją wyjątki które potrafią to odzielić).

Czy mieliście podobne doświadczenia związane z silną więzią rodzinną waszych parnertow życiowych ? 🙂
Jaki mieliście stosunek do ich spotkań we dwoje? Jakie były wasze reakcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to nic złego.  Kuzynostwo w niejednej rodzinie jest bardzo silnie z sobą zżyte.  W niektórych rodzinach - bardziej niż rodzeństwo.  Jak nie mieć w kuzynkę / kuzynce oparcia jak pół życia się z tą osobą spędzilo.  A jeśli jeszcze człowiek miał z tą osobą bliższa więź to tym bardziej . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ok rozumiem twój punkt wiedzenia i on faktycznie ma sens jesli jest się singlem lub osobą która wciąż żyje w kręgu rodziny. Jednak uwazam że w pewnym momencie życia decydując sie na kobiete i zycie z nią poniekąd opuszczamy rodzinny dom. Opuszczamy rodzinne (bez przesady) relacje na rzecz partnerstwa z kimś innym.

Rozumiem utrzymywanie kontaktu , jednak  regularne zwierzanie się ? Ciekawość czyjegoś punktu widzenia to rzeczy które moze dac nam nasz partner. Nasz partner staje się naszym najlepszym przyjacielem , opoką. Rodzina nigdy nie będzie " przyjacielem" , więzi sprawiaja ze nawet gdy ktos postepuje zle to klepiemy go po plecach i wybielamy go bo jest rodziną. Tak wiec nie rozumiem tak scislej relacji  kuzynostwa w momencie gdy kazde z nich ma partnera. I to co sobie dają może dać im druga połówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Co myślicie o bliskim koleżeństwie, przyjaźni waszego partnera/partnerki np z kuzynem/kuzynką?
Wiadomo, że nie mam tu na myśli strachu o zdradę, bo to rodzina.

Nie bądź taka pewna!

Kiedyś miałam chłopaka który też tak "przyjaźnił" się z kuzynką, później okazało się że nie tylko się sobie zwierzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×