Co byś sobie w wieku 5-10-15 lat powiedział(a) i podarowała w prezencie?

Kochani, pomóżcie dzieląc się własną refleksją.

Co byś z dzisiejszą wiedzą i doświadczeniem powiedział(a) sobie samemu/samej w wieku 5 - 10 - 15 lat?

Wasze odpowiedzi pomogą mi w poprowadzeniu zajęć z młodzieżą, także do montażu filmiku video.

Zacznę od siebie:

5 lat - Jesteś kochana i dobra istotka. Rośnij pięknie! Prezent: śliczna ...enka, jakiej nigdy nie miałam, i wizyta u fotografa, by mieć pamiątkę.

10 lat - Jesteś ok, jesteś wartościowa, nie poddawaj się, nie rezygnuj, nie bój się porażek. Dużo czytaj i ćwicz. Prezent: książki o dojrzewaniu, świecie, przyrodzie.

15 lat- Jesteś ok, przestań szukać akceptacji i miłości u innych, sama szukaj swoich ścieżek. Dbaj o przyjaźnie. Unikaj toksycznych ludzi. Prezent: bilet do teatru/opery.

5 lat - Mamusia cię kocha. Domek dla lalek, choc te z tektury uzdolniły mnie artystycznie. Dobrego ojca.

10 lat - bądź twarda. Wszystko czego nam brakowało, a trochę tego było...☺ Głównie stabilności i prawdziwego ojca, który byłby obrońcą rodziny. Moim obrońcą, którego tak bardzo mi wtedy brakowało. Nie ojca. Fikcyjnej postaci w roli prawdziwego taty.

- piszę z fantazją, bo podróż do własnej przeszłości też nią jest. Jednej rzeczy nie wybiorę, bo to za mało jak na tamte czasy, aczkolwiek być może pomogę tutaj psychologicznie.

15 lat - skończ poniewierać ludźmi. Nigdy nie rzucaj studiów. Komputer.

5 lat cyjanek zjedz cukier dziecko

Arszenik nie cyjanek. 

 

5 lat cyjanek zjedz cukier dziecko

Oj tam cyjanku w domu nie było. A Mamcia dbała o nas jak mogła. Co niedziela była pyszna babka z czekoladą albo biszkopt z galaretką i bitą śmietaną pychotki

Właściwie w wieku 5 lat dobrze wiedzieliśmy jak bardzo Mama nas kocha... tylko co tu powiedzieć 5 letniemu dziecku skoro ciągle słyszy jakie jest ładne i mądre... ;)

Pisałam i zniknęło więc nie napiszę już tego jak wpadłam na to jaka z mojej chrzestnej jest dziffka-szwabka przyszywana!!!☺ że też na to nie wpadłam wcześniej. Masakra!!!

Ja bym te 15 lat temu życzyła sobie śmierci,w postaci jakby samochód mnie śmiertelnie potrącił,bo całe moje 12,5 roku nauki było piekłem i teraz też nie lepiej,niby mam partnera(I tylko jego bo nie mam przyjaciół),tyle,że nie mogę mu wspominać o rodzinie ani o sobie ani o szkole czy potem jakbym zapomniała to o pracy,całe moje 19 letnie życie to jedno wielkie ...,a tak jakbym zdechła te 15 lat temu to każdy byłby zadowolony i by było więcej tlenu dla innych.

5lat - nic.

10lat- nic. Podarowałabym  sobie książki i beztroskę.

15lat- Sympatia, czasem nawet wielka, to nie wszystko, dlatego nie bój się odcinać od niewłaściwych ludzi, nawet jeśli są dla Ciebie ważni. Miłość istnieje, czekaj. Podarowałabym sobie wiedzę co w życiu jest najważniejsze, podarowałabym sobie właściwe priorytety.

Niewiele, a jakby odmieniło życie...

10 godzin temu, Niby normalny napisał:

czemu? nie masz do niego zaufania?

Nie to,że nie mam,oprócz tematów z nim związanych tylko to na resztę mówi bardzo często "wy**bane*,może to taki charakter,jednak czuje się przez to samotna.

10 godzin temu, Niby normalny napisał:

5 lat  widzisz to okno idź sobie skocz 

10 lat 

15 lat 

i już nie ma potrzeby więcej mówić 

Dlaczego tak?

5 lat - pistolet, żeby ojcu pijakowi i agresorowi odstrzelić ten głupi łeb.

10 lat - kałacha, żeby powystrzelać gnębiących mnie w szkole gnoi.

15 lat - 50 kg TNT, żeby zrównać z ziemią tą budę zwaną szkołą (wraz z uczniami i nauczycielami którzy mnie gnoili) oraz zakończyć swój podły żywot.

15 minut temu, WeteranPrzegrywu napisał:

podły żywot.

Nie mów tak. Zbierz się w sobie, chooj im wszystkim w dupę! Idź przed siebie, a sqrwysynami po drodze nie martw się. Ludzi, którzy dla Ciebie umarli, ich trupów nie układaj w szafie, przebierze ją. Życie masz takie jakie chcesz, a nie jakie tworzą je inni. Głowa do góry, zmień myślenie, proszę.

13 minut temu, Electra napisał:

Nie mów tak. Zbierz się w sobie, chooj im wszystkim w dupę! Idź przed siebie, a sqrwysynami po drodze nie martw się. Ludzi, którzy dla Ciebie umarli, ich trupów nie układaj w szafie, przebierze ją. Życie masz takie jakie chcesz, a nie jakie tworzą je inni. Głowa do góry, zmień myślenie, proszę.

Tak naprawdę teraz już mi wszystko lata i powiewa. Mam 37 lat i po tym co przeszedłem jestem zaimpregnowany na złych ludzi i złe sytuacje już chyba na resztę życia. Ale dzięki za dobre słowo ☺

1 minutę temu, WeteranPrzegrywu napisał:

na resztę życia. 

Nie kracz se, qrwa, nie kracz

1 minutę temu, WeteranPrzegrywu napisał:

zaimpregnowany na złych ludzi i złe sytuacje

Wydaje Ci się. Poprzeczka odporności podnosi się, ale nigdy nie jest na tyle wysoko, żeby coś nie ruszyło.

Jeśli zobojetniejesz to każdy qtas na Twojej drodze wygrał.

2 godziny temu, Niby normalny napisał:

Bo nie polecam takiego życia jakie przeszedłem.

Rozumiem

2 godziny temu, Niby normalny napisał:

to akurat słabe jest, powinien cię wspierać facet.

Okazuje miłość w czynach bardziej niż w słowach, rozumie mnie,ale nie wiem może praca go męczy i tak reaguje,ale poza tym że tak mówi to uważam że też wsparcie okazuje jak dostanę ocenę z praktyk np. Ogolnie tylko przez takie jego zachowanie czuje się samotna,a po drugie po czasie mi mówi coś że tak się zachowywał bo to i tamto,przez pracę również mi mówi że tak i tak się zachowywał i potrafi przeprosić, jednak uważam że po prostu trzyma wszystko w sobie mimo że oferuje jemu rozmowę jakby chciał,bo zmuszeniem żadnego człowieka do rozmowy się nie namówi. Potrafi być bardzo kochany,troszczy się o mnie,więc wydaje mi się że po prostu takie zachowanie ma,co wyżej pisałam przez pracę,chociaz moge sie mylić,ale jednak mimo tego jest trochę lepiej w tym jego zachowaniu,ważne że to zauważa i stara się zmienić takie zachowanie w miarę możliwości. Dziękuję za radę. Pozdrawiam.

Durny temat jakiś.

A co sie mówi i daje w prezencie dzieciakom. To co zwykle czyli proste życzenia i proste rzeczy materialne. Ksiązki poważne to nie dla dzieci.

Samemu sobie w tym wieku to sie nic nie powie co najwyżej 30latka może w swoich fantazjach coś powiedzieć 18-latce np. żeby nie partaczyła sobie życia z jakimś dupkiem