Chyba zakochałem się w dziewczynie z drugiego końca Świata :(

2 minuty temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Widzisz, problem w tym, że taka forma komunikacji jest zbyt jawna. Musiałabym chyba pojechać do hotelu...

A w plenerze nie mogłabyś porozmawiać? Jakiś spacerek. Fajnie by było Cię zobaczyć. Od razu dzień byłby piekniejszy

2 minuty temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Widzisz, problem w tym, że taka forma komunikacji jest zbyt jawna. Musiałabym chyba pojechać do hotelu...

A w plenerze nie mogłabyś porozmawiać? Jakiś spacerek. Fajnie by było Cię zobaczyć. Od razu dzień byłby piekniejszy

2 minuty temu, Thomas82 napisał:

Jawna jak jawna. Tylko dla mnie i dla Ciebie. Dlaczego od do hotelu? 

A co tak przy świadkach mamy rozmawiać? Przecież nie mieszkam sama.

Przed chwilą, Pampasgräs silvervit napisał:

A co tak przy świadkach mamy rozmawiać? Przecież nie mieszkam sama.

No wiem, dlatego myślę że spacer byłby dobrym rozwiązaniem. 

Ale widzę że wykręcasz się od tego. 

Nie chcesz pewnie żebym Cię zobaczył. 

1 minutę temu, Thomas82 napisał:

 

A w plenerze nie mogłabyś porozmawiać? Jakiś spacerek. Fajnie by było Cię zobaczyć. Od razu dzień byłby piekniejszy

To nie jest zły pomysł, ale i tak muszę odebrać nowy tel (spadł mi) z serwisu, który jest aktualnie zamknięty, żeby ściągnąć jakikolwiek komunikator, bo w tym tel mam za mało pamięci. Cóż no, z laptopem nie będę wychodzić. :)

Wiem, że pomyślisz, że wymyślam, ale to prawda.

4 minuty temu, Thomas82 napisał:

No wiem, dlatego myślę że spacer byłby dobrym rozwiązaniem. 

Ale widzę że wykręcasz się od tego. 

Nie chcesz pewnie żebym Cię zobaczył. 

Przecież już mnie widziałeś. Z resztą to nie chodzi o to tylko jeśli już to o moją nielojalność... Choć wiem, że innego wyjścia nie ma. Rozumiem.

1 minutę temu, Pampasgräs silvervit napisał:

To nie jest zły pomysł, ale i tak muszę odebrać nowy tel (spadł mi) z serwisu, który jest aktualnie zamknięty, żeby ściągnąć jakikolwiek komunikator, bo w tym tel mam za mało pamięci. Cóż no, z laptopem nie będę wychodzić.

Wiem, że pomyślisz, że wymyślam, ale to prawda.

A nie posiadasz jak reszta społeczeństwa np. Messengera? Alno WUpa? 

1 minutę temu, Thomas82 napisał:

 

A nie posiadasz jak reszta społeczeństwa np. Messengera? Alno WUpa? 

Hehe no nie na tym telefonie, na tamtym tak.

Przed chwilą, Pampasgräs silvervit napisał:

Hehe no nie na tym telefonie, na tamtym tak.

Odczytałaś wiadomości prywatne? 

1 minutę temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Hehe no nie na tym telefonie, na tamtym tak.

Skoro masz internet w tym telefonie to nie było by problemu połączyć się na instgramie. Nie musi być aplikacja, wystarczy strona mobilna. 

12 minut temu, Leżaczek napisał:

mam problem z zaufaniem to prawda ale czekam

No i dobrze, wiedz że zanim Cię zamorduję będziesz moim zakładnikiem.

3 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Haha

Z czego się śmiejesz?

3 minuty temu, Thomas82 napisał:

Odczytałaś wiadomości prywatne? 

Nie jeszcze.:)

Przed chwilą, Pampasgräs silvervit napisał:

Z czego się śmiejesz?

Nie jeszcze.:)

No to czekam

Z niecierpliwością

chce się odnieść tylko do wątku, że ona jest bardzo otwarta i czy można jej ufać. Dlaczego otwartość ma być powodem do zwątpienia w kogoś? Również należę do osób które nie mają problemu mówić o sobie i swoim życiu nawet z kimś kogo nie znają od pieluch. Mogłabym wyjść na stadion narodowy i opowiedzieć o sobie. Osoby otwarte takie jak ja powiedzą prawie wszystko i wszystkim, ale tylko komuś bliskiemu pokażą swoje słabości, swoje bolączki, prawdziwe ja. Tylko komuś bliskiemu osoba otwarta pokaże myśli, uczucia, wpuści w świat intymności. Pojął? 

26 minut temu, elektryzująca napisał:

chce się odnieść tylko do wątku, że ona jest bardzo otwarta i czy można jej ufać. Dlaczego otwartość ma być powodem do zwątpienia w kogoś? Również należę do osób które nie mają problemu mówić o sobie i swoim życiu nawet z kimś kogo nie znają od pieluch. Mogłabym wyjść na stadion narodowy i opowiedzieć o sobie. Osoby otwarte takie jak ja powiedzą prawie wszystko i wszystkim, ale tylko komuś bliskiemu pokażą swoje słabości, swoje bolączki, prawdziwe ja. Tylko komuś bliskiemu osoba otwarta pokaże myśli, uczucia, wpuści w świat intymności. Pojął? 

Ale co to za rozkmina? Ludzie przecież piszą książki o sobie, swym dzieciństwie, o życiu... O marzeniach również tych niespełnionych, celach, porażkach, błędach, pechu i szczęściu. O przyjaciołach, o rodzicach, rodzeństwie, małżonkach, kochankach i w ogóle rodzinie, a potem to sprzedają na cały świat. A wy się tu rozczulacie...

6 minut temu, BoniBluBombka napisał:

A kto by chciał to czytać. 

No właśnie, tym bardziej.

6 minut temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Ale co to za rozkmina? Ludzie przecież piszą książki o sobie, swym dzieciństwie, o życiu... O marzeniach również tych niespełnionych, celach, porażkach, błędach, pechu i szczęściu. O przyjaciołach, o rodzicach, rodzeństwie, małżonkach, kochankach i w ogóle rodzinie, a potem to sprzedają na cały świat. A wy się tu rozczulacie...

bo niektórzy otwartość przekuwają w mentalne qrestwo   otwartość nie wyklucza szanowania swojej i bliskich prywatności i intymności. 

10 godzin temu, Anastazja 88 napisał:

Ja bym się zastanowiła w druga stronę.  Czy Tobie może Ona zaufać na tyle że nie spier. Dzielisz jej życia jak się zaangażuje.  

Jeśli nie zamierzasz życia z piwem w ręku spędzić  bądź dzieci narobić i pitnąć to działaj.  

A tak , jeśli chodzi o pytanie to na świecie też są ludzie samotni.  I może dziewczynie się rzeczywiście bardzo spodobałes także jak coś będzie to nie schrzań tego za x lat - jak powyżej. 

I czego byś się bał ? Zdjęcie wysłać i opowiedzieć totalnie wszystko o sobie - osobie która jest na końcu świata ? To chyba dobrze że ma z Tobą taki kontakt.  Dziś trzeba się bać wysłać zdjęcie bądź opowiedzieć wszystko znajomym / rodzinie bo najbliższe osoby mogą uprzykrzyć życie.  A nie obcej osobie .  Obce osoby zazwyczaj są neutralne gdyby - nie wyszło.  Co zrobi z zdjeciem ? Druga sprawa te wiadomości które o Niej wiesz to co Ty zrobisz ? Babci powiesz bądź Nam na Kafaterii ? I cos się stanie ? Nic.  Także nie ma co się bać ! Poznawaj ją !

Nie wiem jak bardzo mnie lubi ale jeśli by wszystko wyszło naprawdę to ciężko by było bo mieszkamy tak daleko ale na pewno zawszę mogłaby mi ufać i nie zepsuł bym jej życia.

Choć nigdy nic nie wiadomo to wydaje mi się że jeśli naprawdę jest 100% uczciwa to chyba mi też ufa bo cieszy się że zawszę ją słucham i powiedziała mi niedawno że bardzo mnie lubi bo nawet jej koleżanką nie może mówić niektórych rzeczy.

9 godzin temu, niestabilny psychicznie napisał:

Jak autor ją chce "sprawdzić" to niech ją zapyta o wysłanie mu kasy hehe, potem może jej odesłać po sprawdzeniu jej. To dobry sprawdzian na uczciwość.

Haha XD nie no tak nie zrobię ale może to jakiś sprawdzian by był XD

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi, jak jeszcze coś o tym myślicie to proszę napiszcie bo na pewno przeczytam. Jeszcze tylko chciałem powiedzieć że faktycznie jak będzie jakiś temat o pieniądzach to będę musiał zakończyć znajomość bo okaże się że nie jest taka jak myślę jednak na razie na to nie wygląda.

Jak zawszę idę spać to ona wstaje i idzie do pracy bo jest różnica godzinna, i zawszę napiszę mi coś miłego przed spaniem i życzy dobranoc, w dodatku czasem wyślę mi swoje zdjęcie tak jak ja jej czasem w nocy jak prosi  i faktycznie jej nie ma dostępnej jak jest w pracy czyli chyba mówi prawdę. W dodatku ma koleżanki i na Facebooku im odpisuję.

Ja dużo historii słyszałem że można się bardzo naciągnąć zwłaszcza gdzieś w Azji i potem być oszukanym na pieniądze dlatego tak się martwię, ale choć nie jestem pewny to coś nie mogę uwierzyć by chciała mnie oszukać, ona już z wyglądu także wygląda bardzo miło i przyjaźnie i choć jest bardzo ładna to uważa się za brzydką. 

6 godzin temu, BoniBluBombka napisał:

Do kogo ty to piszesz kobieto? Sama sobie już odpisujesz. Uważaj bo sfiksujesz i cię zamkną w pewnym zakładzie. Dwie małpy za ogon chcesz ciągnąć. Ludzie są dziwni. Wiadomo. 

No właśnie ja czytam , przewinełam bo myślałam że może pisze do kogoś w jakiś kontekst mi się urwał. Czytam ponownie i stwierdziłam ze kobieta pisze do siebie i sama z sobą.  Też chciałam się o to zapytać ale nie sobie darowałam.  Dobrze że nie tylko ja to zauważyłam

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi, jak jeszcze coś o tym myślicie to proszę napiszcie bo na pewno przeczytam. Jeszcze tylko chciałem powiedzieć że faktycznie jak będzie jakiś temat o pieniądzach to będę musiał zakończyć znajomość bo okaże się że nie jest taka jak myślę jednak na razie na to nie wygląda.

Jak zawszę idę spać to ona wstaje i idzie do pracy bo jest różnica godzinna, i zawszę napiszę mi coś miłego przed spaniem i życzy dobranoc, w dodatku czasem wyślę mi swoje zdjęcie tak jak ja jej czasem w nocy jak prosi  i faktycznie jej nie ma dostępnej jak jest w pracy czyli chyba mówi prawdę. W dodatku ma koleżanki i na Facebooku im odpisuję.

Ja dużo historii słyszałem że można się bardzo naciągnąć zwłaszcza gdzieś w Azji i potem być oszukanym na pieniądze dlatego tak się martwię, ale choć nie jestem pewny to coś nie mogę uwierzyć by chciała mnie oszukać, ona już z wyglądu także wygląda bardzo miło i przyjaźnie i choć jest bardzo ładna to uważa się za brzydką. 

21 minut temu, gośc_XD napisał:

Nie wiem jak bardzo mnie lubi ale jeśli by wszystko wyszło naprawdę to ciężko by było bo mieszkamy tak daleko ale na pewno zawszę mogłaby mi ufać i nie zepsuł bym jej życia.

Choć nigdy nic nie wiadomo to wydaje mi się że jeśli naprawdę jest 100% uczciwa to chyba mi też ufa bo cieszy się że zawszę ją słucham i powiedziała mi niedawno że bardzo mnie lubi bo nawet jej koleżanką nie może mówić niektórych rzeczy.

Nikt nie jest w stanie niestety stwierdzić czy komuś nie zniszczy życia w 100% ale mniej więcej jest w stanie zweryfikować chociaż by pod względem swojego charakteru , czasem ludzie na starcie widzą że za grosz do siebie nie pasują a brną w związek z powodu zauroczenia - wizual plus styl bycia który jest przeciwieństwem. A potem czas weryfikuje jak jest na prawdę że jedno w prawo drugie w lewo. I to jest bez sensu.  Po co mi coś na chwilę? Są ludzie którzy się przyzwyczajają do zwierząt , ludzi , przedmiotów . Jak np ja ... Że nie lubię w tych kwestiach zmian.  Najmniejsza zmiana mnie trochę zakuje.  

Właśnie o tym Ci napisałam - wewnętrzne sprawy lepiej powiedzieć komuś obcemu.  Jak coś ma być to potencjalny partner - wszystko co bolało / boli ,co siedzi w głowie wie.  Nie dziwię się że ma problem przyjaciółce się zwierzyć totalnie z wszystkiego.  W dzisiejszych czasach to najbliżsi zima Cię wypuszcza w trampkach.  Dlatego partner / partnerka o swoich partnerach wiedzą najwięcej . A Ona czuje że nic nie zrobisz , złapaliście dialog , ciekawa nić porozumienia i wie że może mówić o wszystkim.  

1 minutę temu, BoniBluBombka napisał:

No niestety tu się większości pogarsza stan bo pobycie

Czytałam to chyba z 4 x  i nie kumam ale i tak nic nie przebije odpowiedzi do Ciebie

Chyba brzmi to tak że możesz jej zaufać ale wszystko na ostrożnie bo nigdy nie wiesz skoro jej nie znasz osobiście