Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Niburdiama

Jakie macie marzenia?

Polecane posty

Ja marzę o miłości na całe życie z czulym, kochanym Skarbem. A wy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje marzenie spi obok mnie. A drugie mniejsze a za razem większe spi w łóżeczku obok głowy 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Urocze 🙂

Marzę o tym właśnie, żeby mieć dwa Skarby. 

Długą drogę musiałem pokonać i wiele razy się sparzyć. Nie chciałabyś wejść nawet na chwilkę w moje buty do czasu aż nie pojawiła się Ona. 

Dokonała rzeczy o których wcześniej nawet bym nie myślał. A napewno nie wierzyłem w to że jednak wszystko jest możliwe. Wystarczy tylko mieć kogoś kto poda Ci rękę i pokaże Ci że nie jesteś obojętny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)

Za niczym nie gonię, wszystko czego potrzebuje do szczęścia mam. Marzenie? Jedno. Spełnienie w miłości i to takie do grobowej dechy. Jednak dwa. Meksyk i Peru (miasto Inków i Azteków). 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak to inaczej można traktować? 

Życie na serverze. Wszyscy pięknie ą, ę  jak to nie jest super. A w szarej rzeczywistości zero znajomych do których można się odezwać. 

To podchodzi bardziej pod chorobe psychiczną. Tyle że dla was wszystkich nawet tego sobie do myśli nie dopuszczacie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jest legimi, netflix, spotify, niczego więcej mi nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Thomas82 napisał:

Długą drogę musiałem pokonać i wiele razy się sparzyć. Nie chciałabyś wejść nawet na chwilkę w moje buty do czasu aż nie pojawiła się Ona. 

Dokonała rzeczy o których wcześniej nawet bym nie myślał. A napewno nie wierzyłem w to że jednak wszystko jest możliwe. Wystarczy tylko mieć kogoś kto poda Ci rękę i pokaże Ci że nie jesteś obojętny. 

Ja też już nie widzę końca tej wędrówki, lecz trzeba przyjąć ten lepszy wariant, że może jednak będę z kimś szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Ja też już nie widzę końca tej wędrówki, lecz trzeba przyjąć ten lepszy wariant, że może jednak będę z kimś szczęśliwa

 

To ile lat masz że ta wędrówka już Cię tak zmęczyła? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
3 minuty temu, Thomas82 napisał:

 

To ile lat masz że ta wędrówka już Cię tak zmęczyła? 

Wydawało mi się, że to nie będzie trudne zadanie. Ale życie mnie zaskoczyło. Wolę pozostać nazwijmy to incognito - Skarb nie lubi jak rozmawiam z mężczyznami, więc raczej nie będę się tu zbytnio uzewnętrzniać. 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Wydawało mi się, że to nie będzie trudne zadanie. Ale życie mnie zaskoczyło. Wolę pozostać nazwijmy to incognito - Skarb nie lubi jak rozmawiam z mężczyznami, więc raczej nie będę się tu zbytnio uzewnętrzniać. 

Dobrze, że Skarb pozwala Ci oddychać... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, elektryzująca napisał:

Dobrze, że Skarb pozwala Ci oddychać... 

Bycie lojalnym i w jakimś stopniu w porządku w stosunku do partnera powinno wynikać samo przez się i z nas samych, a nie z racji że "Skarbek sobie nie życzy". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, elektryzująca napisał:

Dobrze, że Skarb pozwala Ci oddychać... 

Jeszcze tak. Ale właśnie to mnie zastanawia. Już całe życie będę chodzić całkowicie zakryta odziana od stóp do głów? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, elektryzująca napisał:

Bycie lojalnym i w jakimś stopniu w porządku w stosunku do partnera powinno wynikać samo przez się i z nas samych, a nie z racji że "Skarbek sobie nie życzy". 

Ja nie robie scen zazdrości i niczego mu nie zabraniam. Owszem może mi się to nie podobać jak slyszę, iż on ma fajny tył, ale jest dorosły, więc wie dobrze o tym, co wolno, a co nie wolno. 

Ogólnie rozumiem po części jego obawy, zazdrość, ale ja mam nieco inna osobowość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że mężczyzna może uważać, że sama rozmowa z kimś jest czymś nielojalnym i może do czegoś prowadzić. Co myślisz o tym? Dla mnie to dość dziwne, bo nie unikniemy interakcji z innymi, chyba na bezludnej wyspie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Problem w tym, że mężczyzna może uważać, że sama rozmowa z kimś jest czymś nielojalnym i może do czegoś prowadzić. Co myślisz o tym? Dla mnie to dość dziwne, bo nie unikniemy interakcji z innymi, chyba na bezludnej wyspie

Ja uważam że to głupota. Taki typ człowieka nie wróży dobrej i wspólnej przyszłości. Albo Cie stłamsi i z nikim nie będziesz mogła miec kontaktu, będzie robił Ci awantury jak z jakimś mężczyzną będziesz rozmawiala. Taka zazdrość też często prowadzi do przemocy. 

Może być też tak że Ciebie zamknie w czterech ścianach, bez kontaktu z innymi (bo po jakimś czasie jak zerwiesz kontkaty to nikt Ci nie zostanie) i Ty będziesz siedziała sama jak palec, a on w tym czasie będzie się bawił ze znajomymi. Tak więc radze zrobić z tym porządek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)
26 minut temu, Niburdiama napisał:

Problem w tym, że mężczyzna może uważać, że sama rozmowa z kimś jest czymś nielojalnym i może do czegoś prowadzić. Co myślisz o tym? Dla mnie to dość dziwne, bo nie unikniemy interakcji z innymi, chyba na bezludnej wyspie

Sama rozmowa nie jest czymś nielojalnym, mówimy  o zaborczosci. Śmiem przypuszczać, że za takim podejściem pójdzie silna potrzeba kontroli i tysiące innych chorobliwych ograniczeń. Ale jest też druga strona medalu- jaka rozmowa, z kim, w jakiej zażyłości i częstotliwości, czy ma znamiona romansowania itd. Niektórzy siedząc nad daniem głównym nadal przeglądają z niedosytu menu a to już nie jest w porządku 😉

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Lili_96 napisał:

Ja uważam że to głupota. Taki typ człowieka nie wróży dobrej i wspólnej przyszłości. Albo Cie stłamsi i z nikim nie będziesz mogła miec kontaktu, będzie robił Ci awantury jak z jakimś mężczyzną będziesz rozmawiala. Taka zazdrość też często prowadzi do przemocy. 

Może być też tak że Ciebie zamknie w czterech ścianach, bez kontaktu z innymi (bo po jakimś czasie jak zerwiesz kontkaty to nikt Ci nie zostanie) i Ty będziesz siedziała sama jak palec, a on w tym czasie będzie się bawił ze znajomymi. Tak więc radze zrobić z tym porządek. 

Raczej nie uda mu się aż tak nade mną zapanować, ponieważ się zbuntuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, elektryzująca napisał:

Sama rozmowa nie jest czymś nielojalnym, mówimy  o zaborczosci. Śmiem przypuszczać, że za takim podejściem pójdzie silna potrzeba kontroli i tysiące innych chorobliwych ograniczeń. Ale jest też druga strona medalu- jaka rozmowa, z kim, w jakiej zażyłości i częstotliwości, czy ma znamiona romansowania itd. Niektórzy siedząc nad daniem głównym nadal przeglądają z niedosytu menu a to już nie jest w porządku 😉

I On zapewne myśli właśnie tak - że być może lubie poflirtować. Ma błędne wyobrażenie, nie jest mnie pewien. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mozliwe, że używa push and pull, bo jest inteligentny. Najpierw mnie przyciąga, dając zainteresowanie, lagodnieje, aby później puścić, czyli odebrać mi nadzieję. Następnie powtarza sekwencję, aż stanę się marionetką, zgodze sie na wszystko, co oferuje 😄 i ze teraz to ja bede dopytywać i starać się go zdobyć. Musiał przyjąć jakas technike, żeby osiagnać cel. Ale nie ze mna te numery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Mozliwe, że używa push and pull, bo jest inteligentny. Najpierw mnie przyciąga, dając zainteresowanie, lagodnieje, aby później puścić, czyli odebrać mi nadzieję. Następnie powtarza sekwencję, aż stanę się marionetką, zgodze sie na wszystko, co oferuje 😄 i ze teraz to ja bede dopytywać i starać się go zdobyć. Musiał przyjąć jakas technike, żeby osiagnać cel. Ale nie ze mna te numery.

Żadna gra nie jest dobra. Są w ogóle jakieś techniki? 🤔 matuchno... Zanim dasz sobie obciąć za kogoś ręce naucz się jeść nogami 😉 trzeba mieć zaufanie bo jest ważne ale nie można być zaślepionym bo wtedy można przeoczyć nawet oczywiste sygnały. Ale co z tego że nie jest Ciebie pewien? ja też mam problem żeby zaufać a nie ograniczam i nie jestem zaborcza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
30 minut temu, Niburdiama napisał:

Raczej nie uda mu się aż tak nade mną zapanować, ponieważ się zbuntuję. 

To nie chodzi o buntowanie się. Trzeba mieć podobne spojrzenie, trzeba być zgodnym żeby związek nie zamienił się w pole bitwy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
20 minut temu, elektryzująca napisał:

Żadna gra nie jest dobra. Są w ogóle jakieś techniki? 🤔 matuchno... Zanim dasz sobie obciąć za kogoś ręce naucz się jeść nogami 😉 trzeba mieć zaufanie bo jest ważne ale nie można być zaślepionym bo wtedy można przeoczyć nawet oczywiste sygnały. Ale co z tego że nie jest Ciebie pewien? ja też mam problem żeby zaufać a nie ograniczam i nie jestem zaborcza. 

Hipotetycznie gdybys spotkała mężczyzne, ktory spodobał Ci się ogromnie od pierwszej chwili, łączy w sobie wszystkie te cechy, które pragniesz w mężczyźnie, ale gdziekolwiek sie nie pojawicie zjawiają się kobiety i komplementują go, robią mu kawkę, chcą go omotać. Wychodzisz z Nim na zakupy a tu kolejna znajoma, która ostentacyjnie gapi sie na niego jak w obraz i chce mu się przypodobać to co byś pomyślala? I nagle widzisz jak rozmawia z koleżanka a ona przysuwa się i przykładowo łapie go za rękę albo daje klapsa? 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, elektryzująca napisał:

To nie chodzi o buntowanie się. Trzeba mieć podobne spojrzenie, trzeba być zgodnym żeby związek nie zamienił się w pole bitwy. 

Mam podobne spojrzenie, lecz nie aż tak radykalne. Owszem poczułam jakąś szpileczkę zazdrosci, kiedy ktoś mnie powiadomił, że rozmawia właśnie z piękną kobietą, mina mi zrzedła. Ale przecież niekoniecznie dla Niego jest piękna, niekoniecznie On chce coś od Niej, niekoniecznie w tym coś musi od razu być, a nawet jeżeli to i tak nie mam na to większego wpływu. Bywam zazdrosna ale w sposob niewidoczny i nieszkodliwy dla relacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Niburdiama napisał:

Hipotetycznie gdybys spotkała mężczyzne, ktory spodobał Ci się ogromnie od pierwszej chwili, łączy w sobie wszystkie te cechy, które pragniesz w mężczyźnie, ale gdziekolwiek sie nie pojawicie zjawiają się kobiety i komplementują go, robią mu kawkę, chcą go omotać. Wychodzisz z Nim na zakupy a tu kolejna znajoma, która ostentacyjnie gapi sie na niego jak w obraz i chce mu się przypodobać to co byś pomyślala? I nagle widzisz jak rozmawia z koleżanka a ona przysuwa się i przykładowo łapie go za rękę albo daje klapsa? 

Nie bardzo ogarniam o co chodzi ale najogólniej rzecz ujmując interesuje mnie najbardziej to jak on reaguje na podryw i zaloty innych kobiet. To, że ktoś ma powodzenie to nie jego wina, tej kwestii nie rozumiem, co chciałaś mi przekazać? Ja będąc w towarzystwie spostrzegłam, że wzbudziłam zainteresowanie pewnego mężczyzny (mam się czuć winna? 🤔). Ostentacyjnie przytuliłam się do mojego partnera i go pocałowałam. Od delikwenta do końca wieczoru trzymałam się z daleka. Jasny komunikat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Niburdiama napisał:

Mam podobne spojrzenie, lecz nie aż tak radykalne. Owszem poczułam jakąś szpileczkę zazdrosci, kiedy ktoś mnie powiadomił, że rozmawia właśnie z piękną kobietą, mina mi zrzedła. Ale przecież niekoniecznie dla Niego jest piękna, niekoniecznie On chce coś od Niej, niekoniecznie w tym coś musi od razu być, a nawet jeżeli to i tak nie mam na to większego wpływu. Bywam zazdrosna ale w sposob niewidoczny i nieszkodliwy dla relacji. 

Albo ja znów źle ubrałam myśli w słowa albo mnie źle zrozumiałaś. Piszesz, że facet jest zaborczy jednocześnie mówiąc, że będziesz się buntowac bo nie chcesz smyczy która udusi, nie chcesz dać się zniewolić do chorego stopnia. To nie może się udać? A zazdrość obustronna jest normalnym zjawiskiem. Najważniejsze, że nie wpływa na związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Nie bardzo ogarniam o co chodzi ale najogólniej rzecz ujmując interesuje mnie najbardziej to jak on reaguje na podryw i zaloty innych kobiet. To, że ktoś ma powodzenie to nie jego wina, tej kwestii nie rozumiem, co chciałaś mi przekazać? Ja będąc w towarzystwie spostrzegłam, że wzbudziłam zainteresowanie pewnego mężczyzny (mam się czuć winna? 🤔). Ostentacyjnie przytuliłam się do mojego partnera i go pocałowałam. Od delikwenta do końca wieczoru trzymałam się z daleka. Jasny komunikat.

Siedzieliśmy sobie kiedyś w kawiarni i facet z naprzeciwka się we mnie centralnie wpatrywał chyba z 15 min aż poczułam się nieswojo i usiadłam tyłem do tego faceta, żeby nie patrzył na mnie. On to zauważył i zaczął się na niego patrzeć w taki sposób jak gdyby chciał doprowadzić do konfrontacji. Ten facet wyszedł do kasy, On za Nim i znowu się na mnie patrzył, a mój nazwijmy Go Skarb na to zaczął iść wprost na niego, a tamten zaczął się cofać. Rozśmieszyło mnie to aż musiałam odejść na chwilę ochłonąć. A to jest wciąż tylko niby kolega, nawet za reke mnie nie wzial ani nie pocalowal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy mnie On reaguje tak na inne kobiety jak gdyby splywalo to po Nim. Kulturalnie ale stanowczo sie odcina, ignoruje je. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×