Niburdiama 601 Napisano Maj 14, 2020 Przed chwilą, KaRolina napisał: Tak całe życie, tyle jest przyjemniejszych rzeczy. . Jakich? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KaRolina 11 Napisano Maj 14, 2020 3 minuty temu, Niburdiama napisał: Jakich? Jakich zakupy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 14, 2020 1 minutę temu, KaRolina napisał: Jakich zakupy. Ale za zakupy trzeba mieć pieniążki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KaRolina 11 Napisano Maj 14, 2020 1 minutę temu, Niburdiama napisał: Ale za zakupy trzeba mieć pieniążki Dlatego to są marzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hiip 5 Napisano Maj 15, 2020 Nie mam marzeń. Wszystkie, które miałam odrzucam ze względu na ich nierealność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anastazja 88 442 Napisano Maj 15, 2020 Ja nie marze o ludziach - prawdziwi zawsze są i będą. Marzę zwiedzać , poznawać świat. Kultury , tradycje ,wynalazki ,smaki. Łakne kosztować coś co nie osiągalne. Zdobywać wiedzę w każdym aspekcie życia. I zobaczyć kosmos o którym tyle filmów dokumentalnych oglądam. Afryka , Antarktyda ,Eskimosi ... Anakonda. ... Coś pięknego. Pytaliście o marzenia A.. z Nich tylko Africa,Afrca & jest osiągalna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
TwojaMuuza 875 Napisano Maj 15, 2020 Mieć dziś wolne od pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 4 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał: Gdyby jednak coś poszło "nie tak", to pamiętaj, że ustawa antyprzemocowa już jest. Poszukaj sobie numeru na policję, tak wiesz, żebyś miała w razie czego. Rili, nie sądziłam, że są w tym kraju kobiety, które, aż tak dają się omamić. Teraz robisz to czego on od Ciebie wymaga, hmm, to co będzie po ślubie? Ty z dziecmi w domu, a Pan w "świecie" będzie zabawiał inne? Ewentualnie, zamknie Cie w piwnicy, bo będzie mógł. Rezygnujesz z siebie, dla jakiegos faceta!? Po co? Czemu to ma służyć? To jakies niecne gry i zabawy? Nie wiem, może to ten tandetny Grey, czy co. Czytam te Twoje posty i rili, nie wierzę w to co czytam. A może to prowokacja z Twojej strony? Coś tu jest mocno nie tak. Albo to tak aktualnie bywa, że jeśli chcesz mieć faceta, to robisz wszystko, żeby go nie zdenerowac i za wszelką cenę, przy sobie utrzymac/ przytrzymać. Straszne. A czy nie tak wygladaja malzenstwa? Ze nic nikomu nie wolno tylko rozmawiac ze soba? Nigdy nie poznalam faceta ktory nie bylby zazdrosny tzn. ze tacy nie istnieja wiec i tak nie mam wyboru. A po drugie - on mnie nie szarpie, nie krzyczy na mnie, mowi do mnie lagodnie jak do dziecka wiec boje sie go tylko odrobinke nie wulgaryzuje, nie ma nalogow to chyba jestem bezpieczna. A ze kaze mi zapiac wszystkie guziki pod sama szyje to nie problem. Malena tez w koncu ubrala ubrania takie jak pozostale kobiety, wiec sililam sie na kreatywnosc a tak naprawde to przechodzaca kobieta w czerni czarnej masce i okularach wzbudzila jeszcze wieksze zainteresowanie i wydala sie facetowi bardziej ponetna az zaczepial ją 3 razy. On tez kiedys to zrozumie, iż kobieta ma w sobie to coś to przyciaga facetow niezaleznie od ubrania czy tego co powie lub nie powie. Dlatego też taka zaborczosc nie jedt inwazyjna dla mnie, On po prostu mnie chroni i pilnuje przed tym, żeby nikt inny nie miał dostępu tak jak pilnuje się dziecko. Jest to trochę dziwne, ale mam raczej lightowe podejście do czegoś, co nie jest nazbyt inwazyjne. Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 7 minut temu, Coś Ci napisze napisał: Też nie wierzę w to co czytam... Takie kobiety nie ISTNIEJĄ! Chyba na kafe, kogoś fantazja poniosła Hehe, zaborczość o staruszke jak ja to jest raczej niegroźna przypadłość. przecież nie mam już 17 lat więc raczej bawi mnie to. Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 8 minut temu, BoniBluBombka napisał: Boże co za teksty haha. Dzięki za poprawę humoru. Idę se zrobić zdjęcie w rzepaku Lubię jak się uśmiechasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 5 minut temu, Coś Ci napisze napisał: Jeżeli jest chociaż cień prawdy w tym co piszesz.. To ja byłam naiwna, ale Ty bijesz mnie na głowę. Opisuje to w humorystycznej formie, ale coś w tym jest. A u Ciebie jak to wyglądało? Wiadomo, że nie wstaje rano, a On nie przychodzi i nie mówi: dzisiaj założysz tę czarna ...enke za kolano i grube czarne rajstopy, a na wierzch długi płaszcz aż po kostki, eskoruję Cię do pracy i odbiorę z pracy, a potem zdasz mi raport z dnia. To tak przecież nie wygląda Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 2 minuty temu, BoniBluBombka napisał: A Ty dlaczego wybrałaś taki nick? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, Coś Ci napisze napisał: No to całe szczęście U mnie nic nie wyglądało, byłam naiwna I za dużo sobie wybobrażałam. Było minęło i muszę z tym żyć. On mi się spodobał od tzw. pierwszego wejrzenia. Zdecydowanie trafił we mnie jakiś grom, ale był taki mało kontaktowy, że nie wiedziałam jak wejść z Nim w interakcje. Wydawał się zimny i odległy, jakby niezainteresowany. Aż przyszedł przełom, otworzył się, prawił takie zawoalowane komplementy, wyglądało to tak jakby się o mnie troszczył. Często nawiazywał ze mna kontakt wzrokowy, wpatrywał we mnie nie odrywając wzroku. Raz powiedziałam mu cześć z uśmiechem, a On stał jak zahipnotyzowany wpatrując się we mnie. Te rozmowy w towarzystwie były miłe, żartowaliśmy, że już poczułam, że chyba trochę mnie lubi i mogę mu ogólnie wszystkim powiedzieć, o wszystkim porozmawiać. Sielanka trwała i trwała tzn. to koleżeństwo, jednak kiedy zostawaliśmy sami widać było u Niego napięcie, że nie słucha uważnie o czym mówię, zdekoncentrowany. I nie wiedzialam czy go nudzę czy o co chodzi. Aż zaczely sie kaberety z zaborczoscia i wtedy dotarlo do mnie, że On chyba czuje miete jak ja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał: To małżeństwa tak wyglądają? Serio? Tak. Takie 15-25 letnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Przed chwilą, BoniBluBombka napisał: No najwidoczniej Znalam nawet taka pare na studiach. Wtedy bylo to dla mnie smieszne i smialam sie tak jak Wy. Ale teraz juz mam inny obraz na ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) Całe życie wojowałam z zaborczymi facetami broniąc swojej niezależności i uciekałam ale zdałam sobie sprawe że opór jest daremny, ponieważ każdy z nich zazdrosny jest bardziej lub mniej. Spotkałyście faceta ktory nie jest zazdrosny? Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spidersqueen 1 Napisano Maj 15, 2020 Moim marzeniem zawsze było mieć prawdziwego przyjaciela. Trochę to głupio brzmi ale wydaje mi się, że w tych czasach ciężko o takiego 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, BoniBluBombka napisał: W moim otoczeniu nie ma takiej patologii gdzie facet kobietę trzyma na smyczy a ona się cieszy jak głupi do sera. Ewentualnie to facet słucha kobiety jak świnia grzmotu. Czyli prawidłowo. A w jaki sposób One to osiągnęły? Mam na myśli jak się zachowują, że to One nimi zarządzają? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, spidersqueen napisał: Moim marzeniem zawsze było mieć prawdziwego przyjaciela. Trochę to głupio brzmi ale wydaje mi się, że w tych czasach ciężko o takiego Ja też o tym zawsze marzyłam, żeby mieć przyjaciółke na cale życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, BoniBluBombka napisał: A skąd ja mam widzieć. Wyolbrzymiam dla beki. Nikt nikim nie rządzi. Ogólnie to nazwijmy, że mnie słucha, bo robi to co ja chcę, ale ja mam zapinać guziki pod samą szyję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 7 minut temu, Coś Ci napisze napisał: Ja rozumiem, że ludzie są o siebie zazdrośni, też miałam hopla w pewnym momencie na punkcie "mojego" przystojniaka, ale drugi człowiek to nie jest moja własność. Powinno istnieć coś takiego jak zaufanie. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką której mąż wyjeżdża za granicę do pracy. Boi się że ją zdradzi. Powiedziałam, że jakby chciał to tu też może ją zdradzić. Dlatego mój rozum nie ogarnia takiej zaborczości. Sadze, że ktoś ma potrzebę kontroli oraz poddania się w ręce kobiety, czyli raz jest Master, raz jest Slave, bo niby zarządzi mi, właściwie mocno zasugeruje, że nie lubi krzykliwych ubrań czy ubrań z dekoltem, ale robi wszystko o co go poproszę, czyli mocno mu zasugeruje, że chcę to i tamto, czyli też jest Slave , zgadza się? To nie widze problemu Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 3 minuty temu, BoniBluBombka napisał: Inteligentny facet zdradza tak ze nigdy się o tym nie dowiesz. I w sumie po co komu ta wiedza? A Ty wolałabyś wiedzieć o zdradzie, czego Ci nie życzę czy lepiej nie wiedzieć i żeby ktoś życzliwy Cię nie informował? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 5 minut temu, Coś Ci napisze napisał: Ja rozumiem, że ludzie są o siebie zazdrośni, też miałam hopla w pewnym momencie na punkcie "mojego" przystojniaka, ale drugi człowiek to nie jest moja własność. Powinno istnieć coś takiego jak zaufanie. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką której mąż wyjeżdża za granicę do pracy. Boi się że ją zdradzi. Powiedziałam, że jakby chciał to tu też może ją zdradzić. Dlatego mój rozum nie ogarnia takiej zaborczości. I do czego się posunęłaś z zazdrości? Opowiesz mi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 3 minuty temu, Coś Ci napisze napisał: Do czasu aż się dowiesz Nie przyznam się publiczniebyło minęło Skoro Tobie to nie przeszkadza to wszystko ok. Dokładnie. Dopoki nie przekracza granic to dla mnie spoko, luz. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 8 minut temu, BoniBluBombka napisał: Nie chce wiedzieć w ogóle. Co to zmieni? To nie jest najważniejsze. Ja chyba jednak wolałabym wiedziec, bo jak wiesz to mozesz zdecydowac czy chcesz byc czy wolisz ukladac zycie z inna osoba, a jak nie wiesz to mozesz zmarnowac czas, ktos moze za plecami zalozyc druga rodzine lub ogolnie wykorzystywac Cie np w ten sposob ze umawia się z wieloma innymi a wracac do domu. Osobiscie pewnie wolalabym wiedziec i miec rzetelne dowody a nie ze sasiad powiedzial. Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 4 minuty temu, Coś Ci napisze napisał: Zresztą u mnie to jest inna sytuacja, każda inna byłaby lepsza ode mnie. Więc miałam prawo być mega zazdrosna Dlaczego tak uwazasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 2 minuty temu, BoniBluBombka napisał: Każdy woli co innego. Zgadza się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 5 minut temu, Coś Ci napisze napisał: Bo tak jest. Zamykamy temat moich uczuć bo nie chce o nich pisać na kafe Ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 5 minut temu, #Piotr# napisał: Jestem nie zazdrosny wybierasz co chcesz co najwyżej powiem baj baj. Wychodzi na to samo. Zreszta zastanawialam sie nad tym i doszlam do wniosku ze gdyby facet nie bronil swojego terytorium to uznalabym go za samca beta i robilabym co bym chciala? Nie wiem czy to byloby lepsze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 8 minut temu, #Piotr# napisał: Jaki beta zależy jak zakochany krótko to krótko dwa dni i po sprawie będzie nowa o to chodzi aby dwoje chciało. Nie zrozumialam ani slowa z tej wypowiedzi? Mozesz jasniej? Że każda go może mieć i jest tak łatwo dostępny co 2 dni? Odrzuca mnie to Po prostu gdyby facet nie pokazal testosteronu to uznalabym ze jest slodki misio czyli nie ma limitu, robie co chce, chodze gdzie chce, nie tlumacze sie czyli zyje sobie jak wolna amazonka. Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach