Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Niburdiama

Jakie macie marzenia?

Polecane posty

Gość
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Przy mnie On reaguje tak na inne kobiety jak gdyby splywalo to po Nim. Kulturalnie ale stanowczo sie odcina, ignoruje je. 

Wyobraźmy sobie, że jesteś ze Skarbem na zakupach. On idzie po pietruszkę, Ty po masło i spotykasz znajomego. Rozmawiasz z nim 5min. I? Czy to grzech? Czy to przestępstwo? Czy Skarb ma mieć ochotę gościa wyciągnąć ze sklepu za ja.ja tylko dlatego, że spotkałaś znajomego i wymieniliście się na szybko informacjami co słychać itd.? Zadaj mi pytanie, oświeci konkretnie o czym mówimy bo mój blond umysł już stracił wątek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, elektryzująca napisał:

Wyobraźmy sobie, że jesteś ze Skarbem na zakupach. On idzie po pietruszkę, Ty po masło i spotykasz znajomego. Rozmawiasz z nim 5min. I? Czy to grzech? Czy to przestępstwo? Czy Skarb ma mieć ochotę gościa wyciągnąć ze sklepu za ja.ja tylko dlatego, że spotkałaś znajomego i wymieniliście się na szybko informacjami co słychać itd.? Zadaj mi pytanie, oświeci konkretnie o czym mówimy bo mój blond umysł już stracił wątek. 

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ja płochliwie mówię cześć i uciekam przed znajomym w obawie, że mój Skarb zrobi mi na miejscu scenę zazdrości albo w drodze do domy awanturę na skalę wybuchu bomby atomowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, elektryzująca napisał:

Albo ja znów źle ubrałam myśli w słowa albo mnie źle zrozumiałaś. Piszesz, że facet jest zaborczy jednocześnie mówiąc, że będziesz się buntowac bo nie chcesz smyczy która udusi, nie chcesz dać się zniewolić do chorego stopnia. To nie może się udać? A zazdrość obustronna jest normalnym zjawiskiem. Najważniejsze, że nie wpływa na związek. 

Pewnie nie byłabym zachwycona, gdyby miał 10 pięknych koleżanek, ktore chcą mu parzyć kawke i fantazjują o Nim, ale staram się nie koncentrować na tym z kim i o czym On rozmawia i ile kobiet marzy o Nim. Zazdrość nie powinna wplywac na relację, a wplywa...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, elektryzująca napisał:

Wyobraźmy sobie, że jesteś ze Skarbem na zakupach. On idzie po pietruszkę, Ty po masło i spotykasz znajomego. Rozmawiasz z nim 5min. I? Czy to grzech? Czy to przestępstwo? Czy Skarb ma mieć ochotę gościa wyciągnąć ze sklepu za ja.ja tylko dlatego, że spotkałaś znajomego i wymieniliście się na szybko informacjami co słychać itd.? Zadaj mi pytanie, oświeci konkretnie o czym mówimy bo mój blond umysł już stracił wątek. 

On by na to zareagował w ten sposób, iż podszedłby ze skwaszoną miną, milczałby i wpatrywał w tego gościa - wizualna konfrontacja. A następnie jak najszybciej przerwał te rozmowę mowiąc: Idziemy. I zacząlby wypytywać oraz coś sugerować. Było już tak nie raz że robił wszystko żeby tylko przeszkodzić mi w rozmowie. Albo zacząłby nagle dzwonić byle odciągnąć mnie od rozmowy z innym mężczyzny tak jak gdybym miala 17 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Pewnie nie byłabym zachwycona, gdyby miał 10 pięknych koleżanek, ktore chcą mu parzyć kawke i fantazjują o Nim, ale staram się nie koncentrować na tym z kim i o czym On rozmawia i ile kobiet marzy o Nim. Zazdrość nie powinna wplywac na relację, a wplywa...

 

Ale zajęty facet nie goni na kawy z koleżankami. Więc o czym my dalej mówimy bo zaczęło się o rozmowie, czy rozmowa jest nielojalnościa. Jeśli mój partner chce chodzić na kawy z koleżankami to... nie będzie moim partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, elektryzująca napisał:

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ja płochliwie mówię cześć i uciekam przed znajomym w obawie, że mój Skarb zrobi mi na miejscu scenę zazdrości albo w drodze do domy awanturę na skalę wybuchu bomby atomowej. 

A ja właśnie też sobie nie wyobrażałam tego, ale kiedy podchodzi do mnie jakiś znajomy lub ktoś mnie zaczepia to staram się uciec z prędkością swiatła i jak najszybciej uciąć grzecznie te rozmowę, a zaczepki ignoruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

On by na to zareagował w ten sposób, iż podszedłby ze skwaszoną miną, milczałby i wpatrywał w tego gościa - wizualna konfrontacja. A następnie jak najszybciej przerwał te rozmowę mowiąc: Idziemy. I zacząlby wypytywać oraz coś sugerować. Było już tak nie raz że robił wszystko żeby tylko przeszkodzić mi w rozmowie. Albo zacząłby nagle dzwonić byle odciągnąć mnie od rozmowy z innym mężczyzny tak jak gdybym miala 17 lat. 

Jeśli mówimy o zwyczajnym znajomym, przypadkowym spotkaniu w sklepie. Żadnego flirtu, zwyczajne cześć cześć co u Ciebie to jest to reakcja dla mnie nie do zaakceptowania. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

A ja właśnie też sobie nie wyobrażałam tego, ale kiedy podchodzi do mnie jakiś znajomy lub ktoś mnie zaczepia to staram się uciec z prędkością swiatła i jak najszybciej uciąć grzecznie te rozmowę, a zaczepki ignoruję.

Musiałabym na łeb upaść... Powodzenia. Zaczepia? Obcy mężczyzna od razu ma faka. Stary znajomy chcący wiedzieć co u mnie absolutnie nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)
6 minut temu, Niburdiama napisał:

On by na to zareagował w ten sposób, iż podszedłby ze skwaszoną miną, milczałby i wpatrywał w tego gościa - wizualna konfrontacja. A następnie jak najszybciej przerwał te rozmowę mowiąc: Idziemy. I zacząlby wypytywać oraz coś sugerować. Było już tak nie raz że robił wszystko żeby tylko przeszkodzić mi w rozmowie. Albo zacząłby nagle dzwonić byle odciągnąć mnie od rozmowy z innym mężczyzny tak jak gdybym miala 17 lat. 

Gdyby mi partner zrobił taki dżez to skoczyłabym mu do tętnicy... Albo by się z tego wyleczył albo  na pewno płochliwie nie robiłabym zakupów ze spuszczoną głową żeby nie daj Bóg Skarbek nie wpadł w szał, że ja ptaszyna wyciągnęłam piórko ze złotej klatki... Zaborczosc level master. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Musiałabym na łeb upaść... Powodzenia. Zaczepia? Obcy mężczyzna od razu ma faka. Stary znajomy chcący wiedzieć co u mnie absolutnie nie. 

On uważa, że stary znajomy i tak pewnie czuje miętę do mnie, dlatego mnie zagaduje, bo na coś liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

On uważa, że stary znajomy i tak pewnie czuje miętę do mnie, dlatego mnie zagaduje, bo na coś liczy...

To się leczy. A nawet jak czuje miętę to jesteś jego i ma chłopaczyna pecha. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby wchodzić w jakąkolwiek interakcje z kimś obcym. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, elektryzująca napisał:

Ale zajęty facet nie goni na kawy z koleżankami. Więc o czym my dalej mówimy bo zaczęło się o rozmowie, czy rozmowa jest nielojalnościa. Jeśli mój partner chce chodzić na kawy z koleżankami to... nie będzie moim partnerem.

A jezeli kawy gonia za Nim? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, elektryzująca napisał:

Jeśli mówimy o zwyczajnym znajomym, przypadkowym spotkaniu w sklepie. Żadnego flirtu, zwyczajne cześć cześć co u Ciebie to jest to reakcja dla mnie nie do zaakceptowania. 

Dla mnie też było to niedopuszczalne, ale jednak muszę to zaakceptować, ponieważ On sie nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, elektryzująca napisał:

Musiałabym na łeb upaść... Powodzenia. Zaczepia? Obcy mężczyzna od razu ma faka. Stary znajomy chcący wiedzieć co u mnie absolutnie nie. 

To wtedy On stosuje chłodnik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

A jezeli kawy gonia za Nim? 

Konkretniej? jest zapraszany na kawę przez znajome? Ma odmówić. I? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
7 minut temu, elektryzująca napisał:

Gdyby mi partner zrobił taki dżez to skoczyłabym mu do tętnicy... Albo by się z tego wyleczył albo  na pewno płochliwie nie robiłabym zakupów ze spuszczoną głową żeby nie daj Bóg Skarbek nie wpadł w szał, że ja ptaszyna wyciągnęłam piórko ze złotej klatki... Zaborczosc level master. 

Dokladnie, posesor w czystej postaci. Należe do Niego, ma do mnie prawa choć nawet mnie nie pocałował...i co Ty na to? 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, elektryzująca napisał:

To się leczy.

Uważa, że żaden facet nie rozmawia ze mną dla samej rozmowy tylko w celu, żeby mnie uwieść, a że ja ciągnę tenat tj. rozmawiam 5 min tzn. że nie protestuje czyli chcę tego.

To już z nikim nie rozmawiam i weszłam do netu, tj. do podziemia, gdzie jestem inognito. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Dokladnie, posesor w czystej postaci. Należe do Niego, ma do mnie prawa choć nawet mnie nie pocałował...i co Ty na to? 

Jeśli jesteś z kimś ta osoba ma być priorytetem. Nie ma miejsca na kawki z płcią przeciwną. Nienwyobrazam sobie, że ja jestem w domu a mój partner z jakąś łanią siedzi w kawiarni, aż tak wyrozumiała nie jestem. Natomiast zwyczajna rozmowa z kimś znajomym (nie flirt i nie podjazd kogoś obcego) jest czymś zwyczajnym i nie wyobrażam sobie nie móc porozmawiać tylko uciekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, elektryzująca napisał:

Konkretniej? jest zapraszany na kawę przez znajome? Ma odmówić. I? 

Widze ze sie przymilaja do Niego. To już jest Jego decyzja czy odmowi czy nie. Natomiast moją decyzją bedzie to, że liczę na lojalność i wyłączność. Moze postepowac jak chce ale beda z tego konsekwencje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Uważa, że żaden facet nie rozmawia ze mną dla samej rozmowy tylko w celu, żeby mnie uwieść, a że ja ciągnę tenat tj. rozmawiam 5 min tzn. że nie protestuje czyli chcę tego.

To już z nikim nie rozmawiam i weszłam do netu, tj. do podziemia, gdzie jestem inognito. 

Jeśli się na to godzisz to powodzenia. No tak, jak smycz krótka to się kombinuje, tyle jest z zaborczosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Widze ze sie przymilaja do Niego. To już jest Jego decyzja czy odmowi czy nie. Natomiast moją decyzją bedzie to, że liczę na lojalność i wyłączność. Moze postepowac jak chce ale beda z tego konsekwencje. 

Jeśli chce się gonić na kawy z płcią przeciwną zostaje się singlem. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, elektryzująca napisał:

Jeśli jesteś z kimś ta osoba ma być priorytetem. Nie ma miejsca na kawki z płcią przeciwną. Nienwyobrazam sobie, że ja jestem w domu a mój partner z jakąś łanią siedzi w kawiarni, aż tak wyrozumiała nie jestem. Natomiast zwyczajna rozmowa z kimś znajomym (nie flirt i nie podjazd kogoś obcego) jest czymś zwyczajnym i nie wyobrażam sobie nie móc porozmawiać tylko uciekać. 

A On poszedł dalej i traktuje to tak jak gdyby rozmowa 5 min była wyjściem na kawę będąc w związku, czyli jakby formę zdrady i czuje się zawiedziony. I co Ty na to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

A On poszedł dalej i traktuje to tak jak gdyby rozmowa 5 min była wyjściem na kawę będąc w związku, czyli jakby formę zdrady i czuje się zawiedziony. I co Ty na to? 

Nie do zakceptowania. Oczywiście będę powtarzać jak mantrę że mówimy o rozmowie ze starym znajomym (rozmowa bez flirtu i podtekstu, normalna, zdrowa) a nie kimś obcym chcącym nas poderwać. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, elektryzująca napisał:

Jeśli się na to godzisz to powodzenia. No tak, jak smycz krótka to się kombinuje, tyle jest z zaborczosci. 

A mam jakies wyjscie? On z pewnoscia sie nie zmieni. A jesli fo tego dojda pocalunki, dotyk to smycz skroci sie jeszcze bardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, elektryzująca napisał:

To się leczy. A nawet jak czuje miętę to jesteś jego i ma chłopaczyna pecha. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby wchodzić w jakąkolwiek interakcje z kimś obcym. 

Problem w tym, że wlaśnie nie jestem Jego, bo niby się kolegujemy więc co mnie czeka, gdy będę Jego? Właściwie już wybiera mi ubrania, uczy że mam nie rozmawiać z mężczyznami...

😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, elektryzująca napisał:

Jeśli się na to godzisz to powodzenia. No tak, jak smycz krótka to się kombinuje, tyle jest z zaborczosci. 

Dlatego też mnie sprawdza bo sądzi, że coś kombinuje bo smycz krótka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Problem w tym, że wlaśnie nie jestem Jego, bo niby się kolegujemy więc co mnie czeka, gdy będę Jego? Właściwie już wybiera mi ubrania, uczy że mam nie rozmawiać z mężczyznami...

😄

Do Ciebie należy decyzja czy dasz się z niewolić w imię miłości. Moje stanowisko dotyczy sytuacji o których pisałyśmy. Nie wyobrazam sobie że mój partner ma sto kont online i na każdym po 20 koleżanek i nic nie robi tylko z nimi koresponduje. Stare znajome, luźno. Hobby które chce podtrzymywać sam (nie wiem, łowienie ryb tylko on i wędka) czemu nie. Będąc w związku łowienie doop, flirtowanie, trzepanie netu celem zawierania nowych znajomości z kobietami, kawy z kumpelami, samotne wypady urlopowe? Nie do zaakceptowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, elektryzująca napisał:

Jeśli chce się gonić na kawy z płcią przeciwną zostaje się singlem. 

Pewnie tak właśnie myśli, że On taki stateczny, a ja może chcę gonić na kawy...to jestem wciąż singlem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Dlatego też mnie sprawdza bo sądzi, że coś kombinuje bo smycz krótka. 

sam zaciąga smycz a potem czeka co z tego będzie? Samobójca, sam ora waszą relacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napisano (edytowany)
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Pewnie tak właśnie myśli, że On taki stateczny, a ja może chcę gonić na kawy...to jestem wciąż singlem...

To mu wytłumacz, że nie interesują Cie inni mężczyźni tylko on. A jeśli chcesz kaw z kumplami i incognito za jego plecami zagajać facetów online to daruj i jemu i sobie taki hard core. Nie lepiej po prostu nie pisać się na taki uklad? 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×