Karmienie, ciąża

Zastanawia mnie fakt jak to jest z tym karmienie bo jestem praktycznie na samym początku mam 1,5 miesięcznego synka Karmie co 2, 3 godziny czasem może co 4 ale to już tylko w nocy...  otóż ta cała laktacja mnie trochę wykańcza w dzień sobie jeszcze jakoś radzę ale w nocy praktycznie co 2 h mam nabrzmiałe piersi jak balony i nie wiem co mam robić synek ładnie śpi nie chce go na sile budzić na jedzenie wole poczekać godzinkę aż się trochę obudzi i mu się zachce ale ja za to się mecze bo nie chce wylewać mleka tylko podawać odrazu dziecku... wiem że za jakiś czas powinno się to unormować chyba że się mylę ... 

Pytanie dla kobiet które już przez to przeszyły po jakim czasie wam się to wszystko unormowała? Bo przecież za jakiś czas dziecko będzie już przesypiać nocki i co ja wtedy mam zrobić z tymi nabrzmiałymi cycami ? Czy to samo się unormuje ? Jak to wyszykować wyglada po tym jak już dziecko przesypia noce ? 

Dziwi mnie fakt że niektóre kobiety piszą na forach iż...  jak dziecko skończyło miesiąc przesypiają noce a ich dzieci śpią po 6 h a mleko ? Co z cycami i mlekiem ? Tak się nie da 6 h z tymi cycami chodzić i nie wylewać mleka ! Bo przecież to boli 

Też mam taki problem że jak karmie synka często za szybko leci mleko normalnie ja z fontanny to się dławi i puszcza , później już tylko płacz i szybko się denerwuje ... mówią żeby na początku trochę wydusić bo to na początku szybko może lecieć a mi cały czas a nie tylko na początku 

Ale wiesz, że możesz ściągnąć trochę laktatorem, do momentu poczucia ulgi, ale nie całkowitego opróżnienia piersi i to mleko zamiast wylewać, schować do lodówki, albo zamrozić? Dobra opcja, jeśli np. musiałabyś gdzieś wyjść bez dziecka, żeby ktoś mógł je w tym czasie nakarmić.

I może nie pisz cyce - szanuj trochę swój biust  

W dzień nie potrzebuje odciągać a w nocy nie da rady mały się budzi gdy słyszy odgłos laktatora i szybko się przy tym denerwuje wiec jedyna opcja dla mnie to wyciskanie ręczne.