Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Naiwna93

Jak złapać dystans?

Polecane posty

Dzień dobry,

moja historia jest krótka, od pół roku podko...ę się w chłopaku, który wysyła sprzeczne sygnały. Z jednej strony martwi się, jest troskliwy, interesuje się, inicjuje kontakt, "dokucza" mi, a z drugiej potrafi zniknąć bez słowa na cały dzień, czasem gasi, gdy coś powiem czy mówi o tym, że miał problem i wygadał się innej dziewczynie.. Dziś wyszło, że stosuje też kłamstwa wobec mnie.. Sytuacja wyglądała tak, że zaproponowałam mu wspólny wieczór, powiedział, że może nie mieć czasu, bo wychodzi z kumplem X, ale później chętnie. Siedziałam sama, zero informacji to koło 21 wyszłam na spacer z przyjacielem.. No i spotkałam kogo.. Oczywiście, że jego i wcale nie z kumplem X, tylko z inną ekipą. Zrobiło mi się przykro, ale doszłam do wniosku, że to ja muszę sobie odpuścić, bo on traktuje mnie jak koleżankę, a to ja go idealizuję. W sumie nawet nie jesteśmy parą, więc nie musi mi się spowiadać, ale nie rozumiem czemu jest wobec mnie nieszczery. Jak nie chciał się spotkać, bo są dla niego ważniejsi ludzie - spoko rozumiem. Nie chcę się kłócić, ale potrzebuję złapać dystans, bo szkoda mi tej znajomości. Podpowie ktoś jak powinnam się zachować?:( Czy powinnam w ogóle wspominać, że mi się to nie podobało? I jak "ochłodzić" relacje? Jak przetłumaczyć sobie, że to nie facet dla mnie nie ucinając przy tym kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opisałam tylko sytuację z wczoraj, która tchnęła mnie do refleksji. Dla porównania w drugą stronę: we wtorek zaprosił mnie do wspólnej gry, chociaż osobiście mało siedzę na komputerze i nie umiem, on jednak cierpliwy i przy swoich znajomych nazywał mnie 'jego Kasztankiem'(wie, że jestem ruda i się tak ze mną droczy). Albo całkiem niedawno trochę się podpiłam z koleżankami.. Sam się zaoferował, że przyjedzie, żeby zaprowadzić mnie do domu. Tam położył spać, głaszcząc po głowie póki nie zasnę... Szkoda gadać :( pewnie sama widzę rzeczy, które nie istnieją. Takie jego wahania zrobiły mi makaron z mózgu i teraz nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×