Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Persoela

Czy on tęskni czy ma w nosie pomóżcie prosze

Polecane posty

Hej. 

 

Mam troche kocioł w głowie i potrzebuje pomocy...  

mianowicie ponad rok temu zaczelam spotykać sie z facetem ktory byl w marnym związku. Wczensiej znalismy sie z przypadkowych spotkan i kilku chwil rozmow... W koncu jak na siebie wpadliśmy to już zaczelismy sie spotykac. On w końcu zostawił tą dziewczyne wyprowadzil się... byli ze soba 12 lat. Wyedy ona nagle ożyła i zaczeła walczyć. Wczesniej jakoś nie widziała ze jej faceta w ogole nie ma w domu, że jest zajety kims innym. Wiem ze to nie moralne. Bo najpierw powinien skonczyc ble ble ble... Ale pomijając ten fakt. Juz od piwrwszego spotlania duzo wczesniej byla jakas chemia. Pozniwj dlugo nic i kolejne przypadkowe spotkanie. Pozniej kolejne i potem poszło. Zostawił ją ona zaczęła szalec wydzwaniac prosic.... pisac...  mnie zaczęło to irytowac. Zaczelismy miec spiny. W koncu od do niej wrócił. minelo 8 miesięcy i napisalamu mu zyczenia na swieta. Byl przezadowolony pozniej przypadkowe spotkanie na ulicy autem pozniej kolejne przypadkowe pozniej wymiana sms. Po jakims czasie pisnaie kilkugodzine. Jest bardzo mily i taki jakby czekal kiedy wyskocze z kawa. Mamy ponowny kontakt od miesiaca. Nie jest jakis intensywny. Ale jest. 

Powoedzcie warto o to zawalczyc?? sprawdzic. Wiem od wielu ludzi ze oni w ogole do siebie nie bardzo pasowali. Wiem ze on byl za mna... Ale pozniej jiz go nie chcialam znac. Teraz jakis tak w tych wiadomosciach i zyczenia na urodziny mi wyslal.o ktorych nawet w zeszlym roku zapomnial. ( nie znalazl na fb.) i cieszyl sie ze mi tym usmiech przywolal na twarzy.... 

pomozcie bo mam kocioł 😣😣🤦‍♀️🤦‍♀️🤷‍♀️

dodalamto tez w "wdowcy ex" ale chyba nie tam powinnam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Persoela napisał:

pomozcie bo mam kocioł

Ktoś tu kogoś traktuje jako plan B. Zgadnij kto, kogo?

😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale ja go nie widziałam od sierpnia tzn nie zpostaklam sie z nim tak twarza w twarza. Myślisz , ze ten jego kontakt nie jezt bez powodu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty durna jesteś i naiwna. Gdyby mu sie tak źle z nią układalo to by nie wrócił do niej! Bylas jego zabawka, odskocznią i powiewem swiezosci, może chciał tym jej cos udowodnić i żeby byłą zazdrosna bo mieli akurat kryzys. No wiec pobył sobie z Toba, ona sie pokajała i to wystarczylo, kopnął Cie w d...e i poleciał znowu do niej. Gdyby vos czul do Ciebie to by ją olał. A teraz cieszy ze ze o nim myślisz, pamiętasz (stad te życzenia), cieszy ze ze nadal ma w zanadrzu plan B czyli Ciebie. Jak znowu z nią się pokloci to liczy ze polecisz do niego i rozlozysz mu nogi. Normalna kobieta juz by nie chciała znać takiego który wrócił do byłej ale Ty widać honoru nie masz i jesteś desperatka. A więc czekaj tak sobie na niego jak koło zapasowe 🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

c. ma to w doopie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Malutka92 napisał:

Ale Ty durna jesteś i naiwna. Gdyby mu sie tak źle z nią układalo to by nie wrócił do niej! Bylas jego zabawka, odskocznią i powiewem swiezosci, może chciał tym jej cos udowodnić i żeby byłą zazdrosna bo mieli akurat kryzys. No wiec pobył sobie z Toba, ona sie pokajała i to wystarczylo, kopnął Cie w d...e i poleciał znowu do niej. Gdyby vos czul do Ciebie to by ją olał. A teraz cieszy ze ze o nim myślisz, pamiętasz (stad te życzenia), cieszy ze ze nadal ma w zanadrzu plan B czyli Ciebie. Jak znowu z nią się pokloci to liczy ze polecisz do niego i rozlozysz mu nogi. Normalna kobieta juz by nie chciała znać takiego który wrócił do byłej ale Ty widać honoru nie masz i jesteś desperatka. A więc czekaj tak sobie na niego jak koło zapasowe 🤦

masz racje... ale naprawde nie trzeba mnie wyzywac. Chodz dziekuje za bardzo dosadna i konstruktywna krytyke. ehhh chcialabym zeby bylo inaczej ... 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Persoela napisał:

ale naprawde nie trzeba mnie wyzywac. Chodz dziekuje za bardzo dosadna i konstruktywna krytyke. Zapewne masz racje... 

Niestety wszyscy piszący mają rację. Ja wiem że i tak zrobisz swoje, że masz buzujące uczucia i nadzieje, ale tak na spokojnie i na chłodno powinnaś się wyleczyć z tego związku. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. Jesteś i byłaś tylko planem B. Mając do wyboru odbudowę 12 letniego związku albo budowę nowego z kimś kogo się zna kilka miesięcy, jak myślisz, co jest bliższe sercu? Odpowiedź A. Co nie znaczy że on dobrze robi, ale będziesz zawsze tą drugą albo planem awaryjnym. 

Przemyśl to i nie łudź się że jest inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, szopenik napisał:

Niestety wszyscy piszący mają rację. Ja wiem że i tak zrobisz swoje, że masz buzujące uczucia i nadzieje, ale tak na spokojnie i na chłodno powinnaś się wyleczyć z tego związku. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. Jesteś i byłaś tylko planem B. Mając do wyboru odbudowę 12 letniego związku albo budowę nowego z kimś kogo się zna kilka miesięcy, jak myślisz, co jest bliższe sercu? Odpowiedź A. Co nie znaczy że on dobrze robi, ale będziesz zawsze tą drugą albo planem awaryjnym. 

Przemyśl to i nie łudź się że jest inaczej. 

juz próbowałam i prawie mi wyszło. 7 miesiecy ciszy było... i znowu sie odnawia. Niby nic a jednak cos 🥴😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Persoela napisał:

juz próbowałam i prawie mi wyszło. 7 miesiecy ciszy było... i znowu sie odnawia. Niby nic a jednak cos 🥴😕

nie uważasz, że proby odbudowania mogą ladowac na mieliznie. ? a on może zaczynac tęsknić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popatrz, był w związku, rozstali się, byliście razem, zostawił Cie by wrócić z powrotem do niej. Nawet jeśli tęskni to jaką masz gwarancję że to kółko się nie powtórzy? Albo się kogoś kocha albo nie. Chcesz żyć w ciągłej niepewności i na jego widzimisie? Skoro wystarczy kilka smsów, miłych słów a Ty już masz nadzieję, to zobacz jak łatwo Cię podejść, zdobyć. To aż za proste. 

Zrobisz po swojemu, ale szanuj się. Nie jesteś planem B. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, szopenik napisał:

Popatrz, był w związku, rozstali się, byliście razem, zostawił Cie by wrócić spowrotem do niej. Nawet jeśli tęskni to jaką masz gwarancję że to kółko się nie powtórzy? Albo się kogoś kocha albo nie. Chcesz żyć w ciągłej niepewności i na jego widzimisie? Skoro wystarczy kilka smsów, miłych słów a Ty już masz nadzieję, to zobacz jak łatwo Cię podejść, zdobyć. To aż za proste. 

Zrobisz po swojemu, ale szanuj się. Nie jesteś planem B. 

ta nadzieja raczej chyba nigdy  niestety nie zgasla... ja nie daje po sobie poznac ze mam jakas tam nadzieje bo wlasnie mam takie przemyslenia jak Ty napisałeś... tak mnie targa. Dlatego analiznune czy to w ogole ma jakakolwiek racje bytu.  On nie ma ze mna lekko. Ja bardziej chyba jestem zaskoczona, ze gdzies on taki symatyczny. Ja to widze. Nie jest slodkopierdzacy i nie wie czy ja cos knuje czy cholera wie... No ale kednak wlasnie nie wiadomo co on by odwalal. 😞 tez wiem ze interesuje sie moja osoba. Ciekawi go co gdzie i jak u mnie...

a moze on po prostu pisze czy tam odpisuje tak po prostu bo wypada 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A nie uważasz, że wogóle nie powinno Cię interesować co on sobie myśli, czy żałuje, czy i jak Cię wspomina? Po co sobie tym zaprzątać głowę i się nakręcać? To Ty zostałaś na lodzie, to Ty jesteś sama to Ty masz sobie ułożyć życie jakie Ci pasuje. Zawsze mnie to pasjonowało jak ludzie potrafią rozkminiać jednego smsa doszukując się na siłę drugiego i trzeciego dna. Ja wiem, że skoro nie był Ci obojętny to myślisz i rozkminiasz, szczególnie teraz. Ale podkreślam, to Ciebie zostawił i to dla swojej eks. Czy nawet jakby Cię pobił to też byś się zastanawiała i go usprawiedliwiała? Postąpił paskudnie odchodząc. No mercy! 

Over

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Persoela napisał:

. 😞 tez wiem ze interesuje sie moja osoba. Ciekawi go co gdzie i jak u mnie...

a moze on po prostu pisze czy tam odpisuje tak po prostu bo wypada 😞

I co z tego? Nie powinno Cię to interesować tym bardziej wogóle nie powinnaś dopuszczać myśli i rozkminiać czy to na poważnie, czy dla jaj a może bo tak wypada. Oj biedna dziewczyno, ciągle masz nadzieję że przyleci do Ciebie, ładnie przeprosi, Ty mu darujesz i będziecie żyli długo i szczęśliwie. Na tą chwilę wydaje się że to absolutne sci fi a raczej bajka (o księżniczkach, rycerzu i złej macosze) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

 

5 minut temu, szopenik napisał:

Postąpił paskudnie odchodząc. 

 

postąpił! bo najpierw mnie prosił zebym dala mu chwile na zostawienie jej ogarniecie wszystkiego. A pozniej jak ona zaczęła sie rekatywować. Wydzwaniac błagać to zaczel sie zachowywac dziwnie. I wrocil do niej. Z jednej storny nie dziwi mnie to bo to kupe czasu i probe podjac by wypadało. A z drugiej zachowal nie zbyt w porzadku do mnie troche zaczal odwracac kota ogonem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Persoela napisał:

A z drugiej zachowal nie zbyt w porzadku do mnie troche zaczal odwracac kota ogonem. 

Serio? Nazwij rzeczy po imieniu. Zachował się jak kawał skur... na a Ty nazywasz to "niezbyt w porządku"? Please, wake up! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, szopenik napisał:

Serio? Nazwij rzeczy po imieniu. Zachował się jak kawał skur... na a Ty nazywasz to "niezbyt w porządku"? Please, wake up! 

masz racje tak sie zachował! tak mysllam.zeby naposac a naposalam jakos slabiej 

a co do niby bajki... nie jest to wccale az takie bajkowe ze on moze przyleciec bo juz wiem z doswiadczenia, ze tak sie zdarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, szopenik napisał:

Serio? Nazwij rzeczy po imieniu. Zachował się jak kawał skur... na a Ty nazywasz to "niezbyt w porządku"? Please, wake up! 

smutne to. Ale prawdziwe. Poswiecilam mu mase czasu i emocji. A on powycieral mna swoje związkowe brudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Persoela napisał:

 

 

 

postąpił! bo najpierw mnie prosił zebym dala mu chwile na zostawienie jej ogarniecie wszystkiego. A pozniej jak ona zaczęła sie rekatywować. Wydzwaniac błagać to zaczel sie zachowywac dziwnie. I wrocil do niej. Z jednej storny nie dziwi mnie to bo to kupe czasu i probe podjac by wypadało. A z drugiej zachowal nie zbyt w porzadku do mnie troche zaczal odwracac kota ogonem. 

Serio myslisz ze facet sie zastanawia co ,,wypada" i ze z tego powodu wrócił do niej? 🤦 Gdyby Ciebie kochał miałby ją w d...e. On wrócił do niej bo ja kocha a Ty bylas czasoumilaczem. Teraz jest miły i sie interesuje co u Ciebie bo chce Cie trzymać jako kolo zapasowe ,,w razie W". Obudź sie kobieto i przestan halucynowac na jego temat. Poszukaj innego który potraktuje Cie poważnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Malutka92 napisał:

Serio myslisz ze facet sie zastanawia co ,,wypada" i ze z tego powodu wrócił do niej? 🤦 Gdyby Ciebie kochał miałby ją w d...e. On wrócił do niej bo ja kocha a Ty bylas czasoumilaczem. Teraz jest miły i sie interesuje co u Ciebie bo chce Cie trzymać jako kolo zapasowe ,,w razie W". Obudź sie kobieto i przestan halucynowac na jego temat. Poszukaj innego który potraktuje Cie poważnie. 

wlasnie nie wiem co mam myslec i dlatego tutaj jestem. .. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Persoela napisał:

wlasnie nie wiem co mam myslec i dlatego tutaj jestem. .. 

Juz ci ludzue napisali- jesteś dla niego opcja zapasowa. Ile jeszcze będzie to rozkminiac i sobie cos odpowiadać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, szopenik napisał:

Dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki.

Nie no, wchodzi się. Nawet 10 razy tylko za każdym razem woda jest inna.

😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Nemetiisto napisał:

Nie no, wchodzi się. Nawet 10 razy tylko za każdym razem woda jest inna.

😉

to prawda tez tak uważam. Moze akurat ta by mi niee przypadła do gustu i pękło by wszytko jak bańka. Po proatu mnie to męczy i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×